naprawdę nie wiem, jak to się stało i co się ze mną stało, ale… dzisiaj zaczęłam pisać część do ,,Vacation of my dream". naprawdę jestem w ciężkim szoku, bo wzięłam się za pisanie jej po jakiś dwóch latach, jeśli się nie mylę. po prostu wczoraj wzięło mnie jakieś natchnienie, żeby zajrzeć do rozdziałów i przyszło mi, że może bym w końcu napisała. z łatwością przyszła mi myśl, co chce w niej napisać i jak chce to zakończyć. w końcu to będzie ostatnia części.

pisząc ją, stwierdziłam, że podoba mi się, to co tam napisałam, jako zakończenie tej serii. właśnie tak chciałam, żeby wyglądał ten koniec. chyba musiałam się zbierać do tego dwa lata, żeby właśnie tak to wyglądało 😅

przechodząc do końca… planuję dodać ją już jutro. jeszcze dzisiaj muszę zrobić poprawki i przejrzeć, czy jest w porządku. także jutro pożegnamy się z tą serią.

do jutra! 🦋🖤