Drogie nietoperki!
Jako, że nie mam ostatnio za bardzo pomysłów na quizy i czasu, to w ramach rekompensaty postanowiłam powiedzieć wam coś niecoś o nowej serii (no już nie takiej nowej) „Jastrzębie pokoju”, której opis od dawna wam obiecuje, ale ciągle coś innego mi wypada. Dziś myślę wreszcie się uda:

„Jastrzębie pokoju”

Główną bohaterką jest Argo Jasnowłosa. Po czym od razu widać, co czytałam jak zaczynałam po raz pierwszy moja przygodę z naszą bohaterką (tak, tak romantyczne spotkania z „Iliadą”, „Odyseją” i cała resztą antycznej literatury), zresztą w pierwotnej wersji świadczył o tym też nachalny szyk przestawny, który pozostał po lekturze zrytmizowanych eposów.

Argo jak dowiadujemy się w prologu dziejącym się trzynaście lat przed właściwą akcją (tu co ambitniejsi matematycy łatwo wyliczą wiek naszej bohaterki) jest jedną z westfalek. Koncepcja jakiej tu używam jest w znacznym stopniu autorska i tylko luźno powiązana z pierwotnym kultem Westy (właściwie wcale). Moje westfalki to owiane tajemnicą wojowniczki przysięgające oddać życie za powierzonego im wybrańca losu. Co do powodzenia misji w przypadku Argo spuszczę zasłonę milczenia i pozostawię fakty waszej domyślności.

Nasza bohaterka na dworze pełni funkcje błazna. Tu znów muszę odwołać się do inspiracji, którymi było wykłady z literatury Staropolskiej jak sobie przypominam i czego pewna jestem książka Robin Hoob „Wyprawa Skrytobójcy”. Oczywiście nie stosuję tu prostej kalki, bo cóż to by była za zabawa. Tam też błazen chroni wybrańca, ale z powodzeniem i w ogóle sprawa wygląda zdecydowanie inaczej. Dociekliwych odsyłam do powieści ;)

To teraz rodzina. Ojciec Argo jest… nie tego wam nie mogę zdradzić w każdym razie to po nim odziedziczyła nadludzką siłę i przebiegłość. Zaś matka… będziecie mogli ją już wkrótce poznać. Po niej dziewczyna dziedziczy zmiennokształtność.

Idąc dalej Liga Śpiewacza jest organizacją chroniącą królestwo nawet wbrew woli króla. W naszej opowieści będzie miała siedmioro członków, których też poznacie. Bedą to osobnicy nad wyraz ciekawi. W tym jeden tajemniczy przyjaciel Argo mający z nią że tak to określę na pieńku. Miejmy nadzieję, że się nie pozabijają.

Ostatnia sprawa charakterek naszej panienki błazen, który już nieco wyłazi na wierzch. Otóż przede wszystkim zjadliwa ironia, zaprawiona spora dozą wiedzy o sztuce i kulturze. Nie zdziwcie się jeśli pojawi się jakaś jej twórczość mową wiązaną. No i jest to wreszcie osóbka, którą pewna błaha sprawa niepomnienie będzie mierzić. Ciekawa czy zgadniecie cóż to za demon zakłócać będzie spokój Argo…

Z wydarzeń przyszłych: Argo zabłyśnie przed ambasadorem, zyska zwierzęcych towarzyszy tj. kota i psa i dogłębnie zbada lochy. Więc mam nadzieję, że was zaintrygowałam ;)

PS.Gratulacje dla tych co dobrnęli do końca. Liczę na wasze opinie i teorie spiskowe.

Pozdrawia was Tańcząca z Nietoperzami