
Przy pomocy wpisów możesz zadać autorowi pytanie, pochwalić go, poprosić o pomoc, a
przede wszystkim utrzymywać z nimi bliższy kontakt. Pamiętaj o zachowaniu kultury,
jesteś gościem :) *Jeśli chcesz odpisać konkretnej osobie, użyj funkcji " Odpowiedz" - osoba ta dostanie powiadomienie* ×









Pyladea
AUTOR•Drogie Nietoperki,
Jak widać na załączonym obrazku nadal nabieram wprawy raczej w pisaniu usprawiedliwień niż konkretnych opowiadań. Mam wrażenie, że w moim przypadku jak u tego nietoperza wszystko stoi na głowie i prawa fizyki działają jakoś inaczej, ale po kolei.
1) Przede wszystkim, bo trzeba zacząć od pozytywów, obroniłam wreszcie tą nieszczęsną pracę magisterską (teraz moja cudowna pani promotor – anioł nie człowiek – zapowiedziała, że daje mi rok przerwy, ale jak się na doktorat nie zgłoszę to już ona mnie znajdzie). Podsumowując: Tytuł naukowy jest? Jest!
2) Nadal ciągnę mój drugi kierunek studiów i mam dokładnie tak jak lubię: pod górkę, a najczęściej jeszcze wiatr w oczy. To znaczy nie, żeby mi nie szło, ale dostałam już na wstępie do przeczytania górę skryptów, Kodeks Prawa Kanonicznego, Pięcioksiąg, Ewangelie Synoptyczne, Dzieje Apostolskie i na deser, żeby jeszcze ciekawiej było pięć wybranych encyklik, których czytanie idzie mi jak po grudzie, bo robiąc notatki człowiek najchętniej wynotowałby wszystko. A do tego na deser filozofia, bo trzeba przecież do pracy magisterskiej się dokształcić. Ale nie załamuję się. Na filologi czytało się znacznie więcej, a do sesji jeszcze tyle czasu. Najzabawniejsze, że mając dwa kierunki więcej jakoś miałam czasu dla siebie niż teraz będąc na jednym bo jak nie mam akurat wykładów, to czytam. A u jeszcze trzeba pracy jakiejś poszukać.
3) Wreszcie co do planów twórczych. Obecnie dokańczam (mniej więcej miesiąc już to się ciągnie i ciągle nie dokończyłam) kolejną część Dzieci Gwiazd. Jakoś nie idzie mi ostatnio pisanie zwierzątkami. Jak skończę to zajmę się albo opowiadaniem z obserwatorami, albo dopiszę kolejną część „Zdradzonej”. Jeszcze nie postanowiłam i jestem otwarta na wasze propozycje.
A jak tam u was wypadł powrót do szkoły/na studia?
Tańcząca z Nietoperzami
Pyladea
Escada
@Pyladea jeden zeszyt kiedyś wywaliłam, ale to pisałam jako 10-latka i było słabe
.Emisia.
@Pyladea u nas też myśleli o nauczaniu hybrydowym, ale całe szczęście jednak nie mamy…
Pyladea
AUTOR•Drogie Nietoperki,
Długo się zastanawiałam co właściwie napisać i jak wam się wytłumaczyć z tej przedłużającej się nieobecności, ale wciąż miałam nadzieję, że przynajmniej jakimiś nowymi quizami będę wam mogła to wynagrodzić, a tu poza jedną częścią opowiadania z obserwatorami i kilkoma nowymi rysunkami cisza i spokój. To nie tak, że boję się ciszy czy coś, ale ta jakoś mi bardzo doskwiera. Przede wszystkim dziękuje wam, że nie machnęliście jeszcze na mnie ręką i nadal tu jesteście. Teraz jeszcze mam trochę spraw do załatwienia w związku z obroną pracy magisterskiej, ale jak już je dopełnię to mam nadzieję ostro zabrać się za pisanie tym bardziej, że na ten moment jest to jedyne miejsce gdzie się literacko uzewnętrzniam, bo z bloga grupowego musiałam z racji tych ciągłych przerw zrezygnować. Ale co do dobrych wiadomości w końcu moje marzenie się spełniło i „Tajemnica różanego domu” została oznaczona do sprawdzenia. Co do planów na najbliższą przyszłość to zamierzam obecnie zająć się kolejną częścią „Dzieci Gwiazd” i kontynuować opowiadanie z obserwatorami. Jeśli macie jakieś jeszcze pilne życzenia, albo pomysły to piszcie w komentarzach.
Escada
@Pyladea hej! 💛 Dobrze, że się odzywasz :)
.Emisia.
Gratuluję tej szansy na stronę główną!
Akademii jeszcze nie przeczytałam, ale w wolnej chwili na pewno to zrobię ;)
Pyladea
AUTOR•Drogie Nietoperki,
Miałam okazję w ostatnim czasie poczuć się nieco jak Herkules Poirot, któremu przyjaciel mówi, że ostatni występ primabaleriny w porównaniu z jego będzie niczym, bo przecież nigdy nie zakończy kariery. U mnie, co prawda nie o karierę szło a o opowiadanie, więc że tak powiem jeszcze mniej przyjemnym to było. Gdyby ktoś odniósł wrażenie, że ja go w ogóle nie zaczynałam tylko od pierwszego zdania ciągle kończyłam to sporo by w tym było prawdy. Na początku cięgiem jeszcze w roku akademickim poszły mi dwa akapity a potem była walka ciężka z materią literacką i fabularną, ale wynik wydaje mi się całkiem niezły. Skoro opowiadanie już jest to mogę, co nieco powiedzieć o jego twórczych zamierzeniach i różnych inspiracjach. Przede wszystkim miało być ono połączeniem kryminału, romansu i powieści grozy w jednej na poły pamiętnikarskiej relacji mężczyzny posiadającego silny rys romantyczny, do czego jeszcze powrócę przy okazji omawiania poszczególnych odniesień. Pomysł na całość narodził się pod wpływem dwóch silnych inspiracji jednej ze strony mojego narzeczonego, który opowiadał mi o Syberyjskich szamanach, którzy upojeni czyfirem (bardzo mocna herbata) przez kilka dni potrafią błąkać się po cmentarzach i samotnych mogiłach, i drugiej, którą był temat konkursu u @TW to znaczy opowiadanie, którego akacja toczy się w opuszczonym sanatorium. Pomiędzy była jeszcze miniaturka, która wyszła mi wyjątkowo zgrabnie i postanowiłam ją koniecznie wykorzystać (po czym i tak zrobiłam nową, którą zresztą już wam pokazywałam). Do rzeczy, zatem bo lista jest długa:
#1 „Wczoraj pochowaliśmy ojca…” podobnym zdaniem choć odnoszącym się do matki rozpoczyna się powieść Alberta Camusa „Obcy”. Wiem, że egzystencjalizm to nie ta epoka, ale skoro autor „Tylko Beatrycze” nie miał oporów żeby sobie w dotyczącej średniowiecza cytować Słowackiego to ja też nie zamierzam czuć się winna.
#2 Herkules duszący węże. Oczywista oczywistość. Wszyscy chyba ten mit znają. Bardzo romantyczne prawda: „dzieckiem w kolebce, kto łeb urwał hydrze”
#3 „Tłum mnie męczył”: pan romantyk prezentuje swój wybujały indywidualizm
#4 Gwiazdy i słowiki: pamięta ktoś gwiazdkę wschodnią z „Dziady cz. IV”. No i oczywiście nieszczęśliwa miłość. Po prawdzie i żałoba pasuje. Pamiętacie: „Po kim ty nosisz żałobę”?
#5 Ojciec służąca i tak dalej zdaje się, że pachnie to Schulzem. Zresztą to szaleństwo – nieszaleństwo też by pasowało.
#6 „Pisać i czynić”: oczywiście jak się pisało licencjat o Napoleonie motywu poezji czynu nie mogło zabraknąć, więc wyjaśnienie. Za ideał pisarza uważano Byrona. Według romantyków lepiej jeszcze jak piórem pisało się życiem. Zycie miało być jak poemat potwierdzający i uzupełniający twórczość. A ponieważ Byronowi jak mi się zdaje zginęło się w walce o niepodległość jakiegoś państwa to romantykom wszystko się zgadzało. Co ciekawe polscy romantycy za poetę czynu uznawali też Napoleona.
#7 Dołęga Chodkowski, bo Grimmów wszyscy znają, był polskim pisarzem, który podobnie jak oni uczynił sobie tourne w poszukiwaniu ludowych podań i korzeni Słowiańszczyzny. Co ciekawe do dziś ze względu na swój wkład w odkrywanie dawnych wierzeń i podań bardzo poważany w niektórych środowiskach. W romantyzmie panowała moda na ludowość. Pasjonowano się wątkami fantastycznymi i dlatego też zbieranie różnych pieśni i przerabianie na wersje literackie było niezwykle popularne. (P.S. Jak dotrzecie do zbiorku „Jabłoneczka” to znajdziecie pierwowzór ballady „Lilie” i „Balladyny”)
#8 Wyprawy – w Tatry jedź! W Tatry! Na to też było moda. Porównajcie sobie „Dziennik podróży do Tatrów”. Romantycy lubili góry bo wiecie bliżej nieba i poza tym w tamtym czasie to były tereny dziewicze i niebezpieczne. Pikne miejsce by w jaką przepaść tak sobie romantycznie wlecieć.
#9 „Jesteś przecież młody i nie godzi ci się zamykać w tym wieku w trumnie.” Ale wstyd… coś mi dzwoni, ale nie wiem gdzie. Stawiam, że to w „Dziadach było”. Sto procent Mickiewicz, ale w sumie ręki sobie nie dam uciąć, bo mi się jeszcze przyda.
#10 Ciało więzieniem dla duszy – wybaczycie mi tego Platona. Prawda?
#11 Pijany woźnica inspirowany opowieścią babci o chłopie, który popiwszy sobie omalże nie wleciał ze swym koniem wozem i pasażerami w przepaść na szczęście bydlątko mądrzejsze było od właściciela i zatrzymało się w porę. Mieli, za co Bogu dziękować pasażerowie jak rano wysiedli i zobaczyli, dokąd to byliby zajechali.
#12 Jak się idzie to się w końcu dojdzie – bardzo luźny cytat z „Trzy po trzy” Fredry. Uwielbiam tego gościa.
#13 „Statek Pijany” Tytuł wiersza Rimbauda.
#14 „Strzeż się kolców róży” – trzykrotne powtórzenie jak „Biada biada, biada” w „Konradzie Walenrodzie”. Jak coś mi się pomyliło z tytułem to przepraszam. Musze sobie jednak chyba poodświeżać niektóre lektury, bo „wstyd, wstyd, wstyd”.
#15 Nawiązania do baśni i legend też się jakoś mnie ostatnio trzymają, bo i „Śpiąca królewna”, „Bazyliszek” też sobie miejsce w opowieści znalazły.
#16 Światło i ogień uznawane były w romantyzmie za przeciwieństwa. Pierwsze z nich oznaczało dobro i sferę niebieską drugie piekło i zwodnicze podszepty złych mocy.
#17 Sokół. Równie popularne zdaje się u romantyków porównanie, odnoszone zdaje się również do napoleona, ale nie jestem pewna gdzie je widziałam. Zdaje się, że to była „Pustelnia Parmeńska”, albo „Czerwone i czarne”.
#18 Rozważania nad formą to oczywiście od Gombrowicza. Kwestia dzieł niedokończonych to już inna sprawa. Bardzo romantyczna zresztą. W tej epoce bardzo popularne było publikowanie fragmentów, wyjątków i innych tego typu rzeczy. A zakończenie otwarte to już prawdziwy hit. Pamiętacie „Kordiana”?
#19 Mijająca klątwa to takie delikatne nawiązanie do Riordana. Tam na wyroczni ciążyła klątwa i nikt nie mógł jej zastąpić.
#20 Mała uwaga do zdjątka: Motyl w twórczości romantyków wyobrażał duszę stąd traktowany był jako symbol śmierci. Przykładem jest tu wspaniały poemat Słowackiego, którego niestety tytułu nie pomnę. Gdyby ktoś pamiętał…
Wszystkim, którzy dobrnęli aż tutaj serdecznie gratuluję. Bardzo zależy mi na waszych opiniach na temat tego opowiadania bo kosztowało mnie naprawdę wiele wysiłku i mam nadzieję, że wam się spodoba. Mam nadzieję, że porcja tekstu mimo że trudna do przełknięcia na raz jak ten arbuzik dla tego nietoperzyka, będzie dla was równie słodziutka.
Pyladea
• AUTOR@TW A racja Werter też był nie wiem jakim cudem o nim zapomniałam. W sumie u niego to się najbardziej zapożyczyłam, bo przecież wyprawa do ludu, nieszczęśliwa miłość i jeszcze na końcu nawet pistolet 😆 w sumie fakt że tyle nawiązań to już taki rys zawodowy, że tak powiem. Na czytałam się w tym semestrze tyle intertekstualnych dzieł, że można się było tego spodziewać i potem człowiekowi chodzi to wszystko po głowie, jakieś cytaty bez kontekstu, fabularne urywki i inne takie.
.Emisia.
Skoro od początku kończyłaś to opowiadanie… to gratuluję zakończenia tego końca, hah.
Chciałabym przeczytać rezultaty, niestety mam zaległości w postaci ponad dziesięciu rozdziałów różnych opowiadań, które bezskutecznie próbuję nadrobić…
Pyladea
AUTOR•Drogie Nietoperki,
Co prawda wcale niedawno był ode mnie wpisik, ale nie mając okazji pomarudzić na uczelni postanowiłam was nieco pozamęczać swoim gadulstwem i poopowiadać o zmianach jakie chyba zupełnie nieplanowanie zaszły na profilu:
#1 przede wszystkim jak niektórzy już zauważyli pojawił się nowy wystrój z którego jestem całkiem zadowolona głównie ze względu na moją wielką miłość do ptaków drapieżnych, a sów w szczególności. Poprzednie tło być może jeszcze powróci bo podobał mi się cytat na nim, ale kolory były nieco zbyt szare jak na taką letnią porę. Koniec końców będzie więc tu jakiś czas tak zielono.
#2 Do opisu o mnie dorzuciłam króciutkie streszczenia prowadzonych przeze mnie serii i mam nadzieję, że się komuś przydadzą i być może zachęcą do przeczytania przynajmniej niektórych z opowiadań. Przy okazji przypominam że do opka z obserwatorami nadal można się zapisywać pod pierwszym quizem z tej serii. Nadal są jeszcze wolne muzy by wymyślić sobie niepowtarzalną moc – lista powinna gdzieś tu być we wpisach.
#3 Jak dobrze pójdzie i się zmobilizuję to w najbliższym czasie pojawi się opowiadanie na konkurs do @TW, którego akcja będzie miała miejsce w sanatorium, a że bardzo dobrze mi się pisze i ciekawie akcja się rozwija być może przerodzi się w dłuższą seryjkę. Po za tym nadal planuję pracować nad opowiadaniem z obserwatorami. Oczywiście w komentarzach będę zaznaczać czyje postacie, w którym się pojawiają, bo póki co nie zdołam wszystkich władować w jedno opko.
#4 Jak zawsze będę bardzo wdzięczna za wszelkie komentarze i uwagi z waszej strony. Jeśli macie jakiś pomysł na ulepszenie tego profilu piszcie śmiało.
Dobrej nocy i słonecznych pełnych przygód wakacji.
PS. Pod spodem miniaturka nowej serii ;)
Tańcząca z Nietoperzami
Pyladea
.Emisia.
@Pyladea lepszy taki niż krótkie, jakie są zwykle ;)
Pyladea
• AUTOR@.Emisia. Czuję że jak się tak dam ponieść jak to ja potrafię to może się to okazać nie do strawienia na raz. 😉
Pyladea
AUTOR•Drogie Nietoperki,
Wreszcie po długich bojach udało mi się opublikować pierwszą część opowiadania z obserwatorami. Nie jestem z niego specjalnie zadowolona choć przyszło mi wyjątkowo ciężko tym razem i kombinowałam z takim zaangażowaniem. Charaktery wyszły mi chyba średnio widoczne i trafione, wygląd Basili na zdjęciu ma niewiele wspólnego z prawdziwym. Do tego dziury fabularne. Interpunkcję to jeszcze poprawię. Po prostu zależało mi, żeby szybko (po dwóch miesiącach – ładne szybko) wstawić. Chyba nie nadaje się do pisania opowiadań z obserwatorami. Zresztą sami oceńcie na ile da się to czytać.
Tańcząca z Nietoperzami
Pyladea
.Emisia.
@Pyladea tak w ogóle to masz bardzo ładny wystrój :)
Pyladea
• AUTOR@.Emisia. Dziękuję 😊 miło mi, że ktoś na to zwrócił uwagę i że się spodobało