Drogie Nietoperki,
Obecnie naprawdę marnie mi idzie praca pisarska (przynajmniej jeśli chodzi o opowiadania, bo zamiast nimi musiałam zająć się przygotowaniami do egzaminu i do napisania pracy magisterskiej), a odczuwam jednocześnie silną potrzebę ożywienia tego profilu skoro jakby nie patrzeć w końcu mam ferie, a więc te rzadką chwilę teoretycznie wolnego czasu. Że się z tej racji tło zmieniło i profilowe to już pewnie zauważyliście, ale jeśli o mnie chodzi to też zauważyłam, że na liczniku quizów wybiło równe 200, a bardzo dawno nie było jakiegoś specialu, tym czasem u mnie w szkicach zalega całkiem ładna miniaturka do Questions & Answers, w związku z czym zapytuję was czy bylibyście zainteresowani taką zabawą. Z góry oczywiście uprzedzam, że na pytania bardzo osobiste odpowiadać nie będę, czyli pełnego imienia, nazwiska i adresu nie podam, ale już pytania w stylu czy mam zwierzaki, jaki jest mój ulubiony kolor itp. to jak najbardziej można zadawać. Także dajcie znać co o tym myślicie.

Tańcząca z Nietoperzami
Pyladea

Drogie Nietoperki,

trochę mnie tu nie było i teraz też trudno mówić o powrocie, ale jakoś tak przypomniałam sobie o tej kolejnej części "Tajemnicy różanego domu", co to ją jakiś czas temu napisałam, ale jakoś nie mogłam się zebrać do wstawienia. Generalnie rzecz biorąc to jestem już w trakcie pisania trzeciej. Czasem potrzebuję motywacji, wiec jak ktoś ma nadmiar wolnego czasu można mnie popędzać – to chyba jedyny sposób żebym zaczęła coś pisać. Ale do rzeczy, bo o najważniejszym zapomnę. Pierwsza część jest kopią poprzedniej po za tym że kończy się nieco wcześniej, a to dlatego, że ten mój wstęp powędrował już na główną i nie mogłam go edytować, a w takim układzie końcówki, nie wiedziałam co napisać dalej – tak jest… wpakowałam się w sytuację z której nie umiałam wybrnąć. Ale dość o tym… w każdym razie z czystym sumieniem można przeczytać tylko ostatnie zdanie części pierwszej i przejść do drugiej pomijając resztę jeśli ktoś już tamto czytał. Po za tym uprzedzam, że w między czasie trochę styl mi się zmienił. Ponoć czuć w tym "Króla ducha" i inne mistyczne teksty Słowackiego, a może nawet "Nietotę". Tego ostatniego nie da się czytać, a może raczej nie da się zrozumieć więc z góry przepraszam, ale po dość długich uzewnętrznieniach Wilhelma robi się już normalnie więc liczę na waszą wyrozumiałość, czekam na komentarze i miłego czytania.

Tańcząca z Nietoperzami
Pyladea