
Przy pomocy wpisów możesz zadać autorowi pytanie, pochwalić go, poprosić o pomoc, a
przede wszystkim utrzymywać z nimi bliższy kontakt. Pamiętaj o zachowaniu kultury,
jesteś gościem :) *Jeśli chcesz odpisać konkretnej osobie, użyj funkcji " Odpowiedz" - osoba ta dostanie powiadomienie* ×









-Livia-
AUTOR•Przed starym, obdrapanym biurkiem zasiadła kobieta o chłodnym wzroku, jednakże przywdziewająca ciepy wyraz twarzy. Cerę miała bladą i niezbyt zadbaną, a oczy podkrążone. Wyglądała jak z krzyża zdjęta lecz mimo to jej blade lico zdobił piękny uśmiech. Pod pachą niosła teczkę z której tuż wystawały luźno wrzucone kartki.
– Witam. – Po chwili ciszy wymamrotała jakby właśnie otrzymała wyrok śmierci. – Nie było mnie długo. Bardzo długo. Pod koniec października tego roku minąłby rok. Przez te wszystkie miesiące nie miałam żadnego kontaktu z tą witryną. Nie tworzyła, nie logowałam się, nie czytałam, nie rozwiązywałam. Cały ten czas tylko topiłam się w swoich łzach i krwi. Stwierdzono u mnie depresję młodzięczą… – Oczy jej zaszkliły się, a oddech zadrża.
Położyła teczkę na blacie i otworzyła ją tak by obserwatorom ukazała się pierwsza wpięta tam koszulka. Był to prosty rysunek przedstawiający właścielkę teczki zalaną łzami. Wszystko było okraszone chaotycznie napisanymi literami, które układały się w słowo „Przepraszam. z******m. Znowu.”
– Coś mnie tknęło. Nie wiem co. Zalogowałam się i przeczytałam swoje stare wypociny na tej witrynie internetowej. I chodź tworząc to, co znajdowało się tu jak dotąd, siliłam się na komedie, to z każdym słowem, z każdym wspomnieniem coraz bardziej chciało mi się ryczeć. Zrozumiałam jak bardzo się zmieniłam. Kiedyś starałam się być uczynna i przyjacielska pomimo własnych problemów, dzisiaj dotarło do mnie, że pozwoliłam tej oddanej dziewczynce zapomnieć o ludziach, których tu poznała… Słabo sypiam. Zasadniczo to prawie wcale… J-ja chciałabym spróbować odświeżyć to konto. Mam nadzieję, że wyrobię fizycznie i psychicznie. Zależy mi. Dawno nie zależało mi na niczym bardziej niż teraz na daniu mojemu profilowi nowego życia. Stare quziy nie zniknął, ale wszelkie serię będę pisać od nowa. Dziękuję za wysłuchanie mnie.
Wybiegła z pokoju ocierając łzy, które niczym potoki łez spływały po jej policzkach. Zostawiła teczkę. Jedyne co w niej było to ten bazgroł.
Przepraszam. z******m. Znowu.
p...e
-Livia-
AUTOR•Kto z was idzie dziś na cukierki? Ja niestety nie po nie mam kompanów.
-Livia-
• AUTOR@…DarknessFear… @…DarknessFear…
Nie koniecznie ostatni ^^ Mam na głowie tyle, że mój komputer się zakurzył, ale nikt nie powiedział, że to był ostatni :3
...DarknessFear...
@-Livia- Jezus nie strasz mnie, zaczęłam się martwić i nie mogłam spać, myślałam że.. :'<
-Livia-
AUTOR•Dziś miałam ewakuację całego budynku szkolnego bo gaz się ulatniał. Prawie zeszłam na zawał ze strachu, ale cóż bywa.
-Livia-
• AUTOR@Klara11
Ja mam atak kaszlu już od samego dymu z papieroswa więc wyobraź sobie te katorgę przy gazie, który wypełniał cały budynek. Dodatkowo jakiś debil z mojej klasy mówił mi, że nie ma co panikować, bo gaz nas przecież nie zabije.
-Livia-
• AUTOR*Papierosa
-Livia-
AUTOR•Wolność dla ziemniaków i tęczowych unicorn’ów