Właśnie rozwaliłam mojemu tacie pióro parkera. Zginę śmiercią marną gdy się dowie. Te pióra chodzą za setki złotych ma mój tata miał takie z wygrawerowanym swoim imieniem i nazwiskiem, które dostał do mojego dziadka. Póki jeszcze żyję to mam coś do przekazania. Robię coś w stylu „połowicznej przerwy” bo teraz się przeprowadzam i mam sporo do roboty. Będę wchodzić ale raczej nie codziennie (Oj ja już siebie znam że na pewno znajdę chwilę na to). I tak, dotrzymam terminu i jutro będą dwie części z serii wakacyjnej.
P.S Ma ktoś pomysł gdzie mogę ich jeszcze zabrać? Tylko tak by było co robić.