Cześć. Nie znacznie mnie tu nie było, około dziewięć dni. Gdyż mój tak zwany afekt (uczucie) do kogoś się znacznie powiększył. Co noc mam straszne myśli, straszne oznaczające, że to koniec. Nie mojego życia, choć stracenie kogoś ważnego to dla mnie koniec świata. Ciągle mnie skręca w brzuchu, że to naprawdę koniec, a mam jeszcze pół roku, by się odezwać. Moje życie na początku było nie do przewidzenia i mam nadzieję, że tym razem także tak będzie.

Może choć trochę odejdźmy od mojego życia. Chciałabym polecić wam opowiadanie, które choć jest opisem mojego życia to zapraszam was tam: https://samequizy.pl/dead-inside-2/ @thistle rzeczywiście nie rozpisałam się w komentarzu, by zrobić to tutaj. One shot, cudowny. Wiem, że nigdy nie polecam wam opowiadań, ale tym razem jest to wyjątek. Może właśnie zacznę to robić, by polecać tak cudne rzeczy. Polecam przeczytać!

Wybaczcie, że w tym czasie nie pojawiały się żadne quizy. W tym czasie byłam na moim innym koncie i z niego także odeszłam. Tam obchodziły mnie tylko obserwacje czy serca. Tu jest o wiele inaczej. Moją historię napiszę wam w najnowszym opowiadaniu, który pojawi się pewnie za tydzień. Chyba, że moje łzy znów się pojawią na twarzy i…sama nie wiem, będę potrzebowała tego, by o tym napisać.

Jak na mnie to się bardzo rozpisałam. Cóż mam nadzieję, że was tym nie zanudziłam. Czego, by wam tu życzyć…słonecznego poranka!