Patryk

Patryk_Kalita

Patryk

Patryk_Kalita

imię: Patryk

miasto: Bytom

o mnie: przeczytaj

122

O mnie

Profil ten, to takie wysypisko moich różnych pomysłów pisarskich i tych mądrych i tych głupich.. Opowiadania wrzucam tu, bo mój komputer ma ograniczoną pojemność dysku. Poza tym wrzucam to raczej dla siebie, niż dla poklasku.

Ostatni wpis

Patryk_Kalita

Patryk_Kalita

📚 Nominacja dla moli książkowych 📚 Badanie ma na celu zbadanie preferencji czytelni... Czytaj dalej
Przy pomocy wpisów możesz zadać autorowi pytanie, pochwalić go, poprosić o pomoc, a przede wszystkim utrzymywać z nimi bliższy kontakt. Pamiętaj o zachowaniu kultury, jesteś gościem :)

*Jeśli chcesz odpisać konkretnej osobie, użyj funkcji " Odpowiedz" - osoba ta dostanie powiadomienie* ×

Zaloguj się, aby dodać nowy wpis.

Patryk_Kalita

Patryk_Kalita

AUTOR•  

Luźny tekst, który przed chwilą wpadł mi do głowy, może w przyszłości zrobię z niego coś więcej:

"O to świat gdzie ludzkość mierzyć się musi z ludożerczymi demonami. Bestie te przybyła na świat, gdy człowiek w swej ignorancji złamał boskie nakazy i zapragnął posiąść nieprzeznaczoną dla niego potęgę… Potęgi tej nie udało się ludziom okiełznać, a w miejscach, gdzie zgromadzili się ci, którzy próbowali rzucić wyzwanie bogom, rzeczywistość się rozdarła i wyrosły tam potężne "Kopce" sięgające chmur, a z nich zaś, wypełzły demony i tak rozpoczęła się krwawa wojna trwająca już przeszło od tysiąca lat.
Chociaż na początku przegrywała na wszystkich frontach, ludzkość nie poddała się jednak, na południu kontynentu powstało I Imperium, które swą potęgą zdołało zniszczyć setki Kopców, oczyszczając prawie kontynentu… Niestety, gdy wszystkim wydawało się już, że to kwestia kilku dekad i demony zostaną pokonane, Imperium zaczęły targać wewnętrzne konflikty. Możni, którzy nie spędzili dnia na froncie, postanowili obalić Cesarza i przejąć władzę. Wybuchła długa i krwawa wojna domowa, która doprowadziła do upadku I Imperium. Chociaż ostatni Cesarz miał możliwość zgnieść bunt, to musiałby dla tego celu wycofać wojska z granic, gdzie walczyły z demonami. Musiałby poświęcić setki tysięcy swoich poddanych… Dlatego tego nie zrobił. Zamiast tego nakazał wznieść wielkie mury i potężne bramy, które oddzielały upadające Cesarstwo od demonów. Wspaniały "Mur Cesarza"

Jako że tę katastrofę wywołali Magowie, to też I Imperium wyznaczyło im obowiązek walki z demonami. Każde dziecko, które wykazywało zdolności magiczne, musiało zostać wyszkolone i walczyć z demonami w ramach odpowiedzialności zbiorowej Magów. Zarówno mężczyźni, jak i kobiety. Setki lat później, gdy Imperium od dawna już nie ma, obowiązek został zniesiony, ale od dzieci ze zdolnościami magicznymi ciągle oczekuje się spełnienia ich powinności. Czuwała nad tym powołana jeszcze przez Pierwszego Cesarza, gildia magów. Jednak bez mądrego przewodnictwa Cesarzy, gildia z czasem zaczęła się degenerować i choć najstarsi z magów, którzy dzięki zaklęciom przedłużyli swe żywota, ciągle pamiętali wspaniałość Cesarstwa, to jednak było ich za mało. Korupcja, nepotyzm i przedkładanie własnych interesów ponad dobro ludzkości i Gildii. Ich arogancja prawie kosztowała ludzkość przetrwanie.
Na szczęście około trzystu lat temu był pewien człowiek, mag, który zgodnie z prawem trzykrotnie próbował dostać się do gildii, ale nigdy mu się nie udało. Dlatego został najemnikiem, dołączył do kompanii Czarnych Włóczni, której z czasem stał się jej Kapitanem i którą wyprowadził na szczyt. Walczyli dla królów, walczyli dla możnych, a nawet dla gildii, jeśli była taka potrzeba. Chociaż wtedy to był już raczej Pułk niż Kompania… Przez lata walk, Kapitan widział wiele zepsucia, jakie trawiło świat i Gildie, aż z czasem zaczął się nią brzydzić, uważając ją za bandę pajaców, która nie potrafi użyć magii w słusznym celu. Dlatego też wyrzekł się jej…
Ostatecznie, zginął w wielkiej bitwie pod murami jednej z placówek Gildii, po tym, jak ta zlekceważyła zagrożenie ze strony demonów i przez to "Mur Cesarza" prawie upadł, a w tym konkretnym miejscu demony przedarły się prawie sto dni marszu w głąb cywilizacji… Ostatecznie Gildia się zmobilizowała i udało się je odeprzeć, ale masy ludzi kompletnie straciły zaufanie do magów. Ocaleni z "Bitwy Odrodzenia" żołnierze Czarnych Włóczni razem z prawą ręką poległego Kapitana i dziesiątkami tysięcy żołnierzy, którym dał przykład, odeszła daleko na północ, by samodzielnie walczyć z demonami, a po drodze dołączali do nich kolejni. Nazywano to później "Długim Marszem".

Kiedy Długi Marsz się zakończył, Czarne Włócznie znane się stały jako Awangarda walk z demonami. Założyli miasto "Wielki Posterunek" daleko na północy, ciągle wyprawiają się na kolejne Kopce. Od lat dołączają do nich kolejne oddziały i samotni śmiałkowie chcący walczyć z demoniczną zarazą. Aby do nich dołączyć, jest tylko jeden warunek, nie można używać magii, więc jeśli jakiś Mag chciałby do nich dołączyć, musiałby się wyrzec magii. Wielu twierdzi, że to zbyt wysoka cena, ale jednak to oddziały Czarnych Włóczni znane są na całym kontynencie jako najlepsi żołnierze, jakich zrodziła ludzkość. Powszechnie uważa się, że tam, gdzie stanie setka Czarnych Włóczni, to tak jakby stanął mag. Do tego są jeszcze przecież oddziały "Krwawych Włóczni", elitarne jednostki Czarnych Włóczni, których to pojedyncze Setki zdolne samodzielnie niszczyć kopce, do których zniszczenia normalnie potrzeba by z dziesięciu tysięcy żołnierzy albo kilkunastu potężnych magów. Szkoda, że w skali kontynentu jest ich tak mało…

Ta historia jednak opowiedzieć ma o młodym magu, którego celem życia stało się zniszczenie olbrzymiego Kopca w jego stronach. O Magu, który w trakcie podróży napotyka na kobietę, która służy jako Czarna Włócznia i ma ambicje, aby w przyszłości dostać się do Krwawych Włóczni, niestety zawiodła przy pierwszej próbie przez zawiść kompana, który w kluczowym momencie "podstawił jej nogę" i został za to później publicznie powieszony… Jednak jej szansa przepadła, więc jedyne co może zrobić, aby dołączyć do Krwawych Włóczni, to udowodnić swoją przelaną krwią, że na to zasługuje. No i tak się szczęśliwie składa, że pomoc młodemu Magowi w osiągnięciu celu, może być tym, czego potrzebuje. Łączą więc siły i razem walczą, aż udaje im się oczyścić Kopiec i zniszczyć go, niestety młody Mag z czasem zakoch**e się w swojej towarzyszce, z wzajemnością z resztą… Jednak przez zasady Czarnych Włóczni nie mogą być razem, chyba że porzuci magie i dowiedzie swej wartości…"

Odpowiedz
Patryk_Kalita

Patryk_Kalita

AUTOR•  

Muzyczna polecajka (Śpiewający Tranzystor – Engines of War):
https://www.youtube.com/watch?v=2pZrIqBXRdg

Odpowiedz
Patryk_Kalita

Patryk_Kalita

AUTOR•  

Luźny tekst, który przed chwilą wpadł mi do głowy:

"— Wiesz co jest najgorsze w byciu żandarmem? To że wszyscy cię nienawidzą. Cywile za to, że w ich mniemaniu jesteś zbyt brutalny, władze za to, że jesteś zbyt łagodny, żołnierze za to, że pilnujesz by wykonywali swoje obowiązki i nie łamali regulaminów, a oficerowie za to, że aresztujesz ich ludzi gdy robią głupoty, akurat w tej chwili gdy oni go potrzebują… Mówię ci stary, bycie żandarmem jest prze*bane. Dobrze chociaż, że mamy osobiste pokoje, a nie gnieździmy się cała drużyną w jednym…"

Odpowiedz
2
Patryk_Kalita

Patryk_Kalita

AUTOR•  

Port Radomsko przy A1, serdecznie polecam (40 zł za to + herbata).

Odpowiedz
2
TW

TW

Ładnie, ładnie

Odpowiedz
Patryk_Kalita

Patryk_Kalita

AUTOR•  

Muzyczna polecajka (Егор Летов – Моя оборона [Egor Letov – Moja obrona]):
https://www.youtube.com/watch?v=RW3ItR4LPMY

Odpowiedz