Przy pomocy wpisów możesz zadać autorowi pytanie, pochwalić go, poprosić o pomoc, a
przede wszystkim utrzymywać z nimi bliższy kontakt. Pamiętaj o zachowaniu kultury,
jesteś gościem :) *Jeśli chcesz odpisać konkretnej osobie, użyj funkcji " Odpowiedz" - osoba ta dostanie powiadomienie* ×
.Snowbreeze.
AUTOR•Nie żeby coś ale obserwowanie po to by komuś przyszło powiadomienie i oddał obserwacje, by za chwilę odobserwować nie jest miłe.
Jeżeli zamierzasz tak robić, to wiedz że oddaję obserwację tylko wtedy kiedy tematyka konta mnie interesuje.
.Snowbreeze.
AUTOR•Są tu może osoby interesujące się cosplay'em?
Ja swoją przygodę zaczęłam w lutym tego roku, i nie będę kłamać. Uwielbiam to, uwielbiam się przebierać, jednak totalną zmorą dla mojej osoby jest stylizacja peruk, a może nie tyle co stylizacja a rozczesywanie ich. (Nie zliczę ilości załamań nerwowych jakie dostałam robiąc to). No i makijaż mi nie wychodzi jakoś idealnie, ale nie jest źle.
Macie może jakieś porady odnośnie cosplay'u?
.Snowbreeze.
AUTOR•Hejka!
Wiem że mega długo mnie nie było, a jak już byłam to byłam na sekundkę i znowu znikałam na długo, za co bardzo przepraszam.
Wiele się zmieniło w moim życiu, mam wrażenie że o dziwo jestem bardziej stabilna emocjonalnie i spokojniejsza. Wręcz bym powiedziała że wraz z pójściem do technikum po pierwszym wielkim załamaniu oraz wyjątkowo bardzo przepłakanych wakacjach.. po prostu odżyłam, tak jakby wróciłam do nowej normalności z którą nie umiałam się pogodzić. Nie umiałam zostawić w tyle ludzi z poprzedniej klasy których w sumie i tak nie obchodziłam, a ja całe przez wakacje starałam się z nimi spotkać i porozmawiać. Wszyscy ludzie których nie znam (wciąż) są dla mnie ogromnym stresem, więc na początku roku szkolnego wręcz wyrywałam sobie włosy z głowy ze stresu po trzeciej godzinie lekcyjnej. Ale po dwóch miesiącach szkoły, zdobyłam koleżankę, więc można być ze mnie dumnym bo jednak do kogoś zagadałam. Wciąż staram się pisać z przyjaciółkami z poprzedniej klasy, rozwijam moje umiejętności malarskie i staram się po prostu lepiej czuć sama ze sobą. I chyba mi to wychodzi.
.Snowbreeze.
AUTOR•Face reveal?
Nie, to tylko Igieł w cosplayu (Gin Akutagawy)
.Snowbreeze.
AUTOR•Jaka była sytuacja w której straciliście totalnie wiarę i nadzieję w ludzi?/zaczęliście bać się ludzi? (O ile taka była).
U mnie był to moment w którym, po raz kilkunasty wśród rówieśników nie mogłam się z nikim zaprzyjaźnić, lub po prostu poznać kogoś, albo było tak że byłam wykorzystywana. Bo ja generalnie strasznie naiwna byłam, łatwo było mną manipulować a mojemu kilkuletniemu umysłowi nie przychodziło na myśl że "przyjaciółka" (koleżanka) mogłaby mnie okraść, wykorzystać Itp. A jak już postanowiłam się zaznajomić z kimś, to słyszałam cięta ripostę (tak, po zapytaniu się "czy mogę się dosiąść/pobawić z tobą/dołączyć do ciebie" słyszałam coś w stylu "[tutaj wstaw randomową odmowę], zatkało kakao idiotkę?" Lub te osoby zaczynały po pewnym czasie udawać że mnie nie znają. I w czasie pandemii zaczynałam się odcinać od ludzi, zamykać się w sobie. Więcej czasu spędzać tutaj lub w jakiś grach. I bam, po pandemii totalnie psychicznie nie dawałam rady + fobii społecznej się nabawiłam, i nawet powiedzenie "dzień dobry, zapłacę kartą.." w sklepie sprawiało że byłam przerażona że miałabym to zrobić, nie mówiąc już o nawiązaniu jakiejś dłuższej rozmowy.
nvtalcia
@MeowOfTheFairycat Cóż, miałam kilka takich sytuacji, ale po nich po prostu nie ufam ludziom tak całkowicie, nie boję się do nich odezwać czy coś w tym stylu, po prostu potrzebuję czasu, żeby się zaangażować w znajomość. Raz miałam internetowego chłopaka i moja przyjaciółka (była już) z dzieciństwa zaczęła z nim pisać. Skończyło się tak, że coś tam między nimi było, różne rp czy flirty. Raz miałam też taką sytuację, że rano szłam gdzieś do dziadków i zaczepił mnie jakiś facet i chciał mnie wciągnąć do bramy. Ogólnie to było strasznie creepy, nikomu nie życzę takiego zdarzenia. No i było jeszcze kilka sytuacji, ale mniej znaczących po prostu.
Przykro mi, że zostałaś tak potraktowana, ale to świadczy tylko o nich, nie o Tobie i wierzę, że na świecie są jeszcze dobrzy ludzie, którzy nie potraktują Cię tak jak sami nie chcieliby zostać potraktowani. Nie daj im tej satysfakcji i nie poddawaj się ❤️