Hejka!
Ogólnie obejrzałam wreszcie Twisted Wonderland anime (i zaczełam rewatch The Owl House hehehe). No i czas na recenzje tegoż to dzikiego animca. No to najpierw będę marudą bo tak wypada.
– Jak Riddle tam miał Overblot to mogli dać gdziekolwiek tą piosenkę do Overblotów. Tymbardziej że Riddle miał giga banger. Jak dali tam już Obedience jako ending to myślałam że może się pojawi ta wspaniała pieśń. Ale dobra ja jestem maruda po prostu i ja to dobrze wiem.
– Jeszcze mogę marudzić na to że te stworki potworki były 3d No ale wybaczę im bo mnie w oczy bardzo nie raziły. Nawet ładne były.
– Leona jest więcej niż Azul toż to skandal (żart nie bijcie mnie)
Dobra teraz plusy, bo pomarudziłam już sobie.
– podobało mi się jak Trey i Cater szli sobie po tym ich akademiku i tam było tło jak wyjęte z gry i to takie urokliwe było.
– polubiłam ich tam wszystkich z tego Heartslabyulu trochę bardziej (oprócz Ace'a, ale on to mnie wnerwia trochę. Nie jest z nim tak źle jak z Leoną przynajmniej)
– Riddle kiedy jest czarny jest mega hotówa. Kocham te ich designy śliczne są.
– sceny po endingu, były bardzo urzekające. Moja ulubiona chyba to scena z Idią chcącym wąchać kotki.
Ocenę ogólną daje : jest spoczko, dobrze się bawiłam, czekam na Octavinelle, bardzo urocze, Natsuki Hanae uspokój się proszę (czytaj: Riddle przestań drzeć morde).