Po kilku dniach niepisania niczego, napisałam krótki fragment, który imo brzmi albo jakby zaraz miał wyskoczyć napis w stylu "Baw się rozważnie ~Durex" albo jakby był to wstęp do pornola ciotki Grażyny XD.
(Jest przed JAKĄKOLWIEK korektą)

"Zaczęłam od niego odchodzić, jednak on nie pozwolił mi na to, łapiąc moje ramie swoją ciepłą dłonią.
– O której kończysz lekcje?
– O piętnastej.
– Świetnie się składa – Gwałtownym szarpnięciem, odwrócił mnie w swoją stronę, przytrzymując mnie w tali, tak żebym się nie wywróciła.
Spojrzałam się na niego z głuchym osłupieniem, nie wierząc że on naprawdę zrobił coś tak szarmanckiego w szkole. Czułam na sobie wzrok innych uczniów i modliłam się w duszy, żeby nikt z mojej klasy lub co gorsza paczki, nie zobaczył tego co właśnie się stało.
Jednocześnie coś zabraniało mi się od niego odsunąć.
– O tej samej godzinie, kończę wykład – Złapał kosmyk moich włosów i zarzucił je za ucho – Chciałabyś spotkać się po tym? Wiesz, mam samochód i mogę zabrać cię w jakieś ciekawe miejsce. Mam też trochę pieniędzy do wydania i chęć by coś ci postawić.
– Czemu mnie? – odparłam, chociaż na usta rzucało mi się conajmniej kilkanaście odpowiedzi, na ironicznie pytanie."