Przez szacunek, tak trudno to zrozumieć, Świecie?

Cieszę się, że jestem tak gruba. Masz przecież więcej powierzch|n|i do przytulan|i|a.

Ci|e|szę się, że mam tak cichy głos. By go usłyszeć, musisz poczuć spokój |d|ucha.

Cieszę się, że gdy denerwuję się, wymi|o|tuję. Inaczej nie |s|potkałaby mnie taka przyjaźń.

Cieszę się, że mam tak nis|k|i głos. Dzięki niemu, mogłam pomóc w wygranej, urozmaicić lekk|o| piosenkę.

Cieszę się, że piszę własne piose|n|ki, zamiast śpiewać cover’ów, jak w a c|a|pella. Czuję się wyjątkowo.

Cieszę się, że posiadam ty|l|e wad, sprz|e|czności.

n i e d o s k o n a l e

Jestem dumna z siebie i swoich dokonań. Kocham swoje ciało i głos, taki, jakim jest. Szanuję kolor skóry, włosów, bo dla innych też mam zapewne wyjątkowy, uwielbiam to w sobie. Lubię swoje niecodzienne zainteresowania. Podziwiam swój organizm, za taką pomoc.

— Po prostu kocham swoje niedoskonałe doskonałości. —

$ Muszę się tego nauczyć. Jak każdy. I życzę Wam, by się udało. Pokochajcie siebie, bo akceptacja tego, kim jesteście, sprawi, że łatwiej będzie się odnaleźć w teraźniejszym świecie. Krótkie opowiadanie z mojej strony, kłaniam się, dziękuję. $

| Zbyt wiele, jak na dzisiaj. |

Na zawsze pozostanie w naszych sercach.

Dlaczego więc żegnaliśmy Go już w Deadpool’u dwójce?

Nie rozumiem, nie pojmuję, nie żyję.

Zapalmy znicz, dla Niego.

LEGEND NEVER DIE.