Wiem że nikogo to nie obchodzi, ale właśnie skończyłam Szlak Słońca.
Więc przychodzę podzielić się z wami moją opinią :}

𝚘𝚔𝚕𝚊𝚍𝚔𝚊: 7/10 – Bardzo ładna, jednak zbyt… różowa? Gdyby zamienić ten róż na np. żółty, wyglądałoby to milion razy lepiej.
𝚔𝚊𝚛𝚝𝚊: 9/10 – bardzo ładna, mega ładnie wykonany znak z tyłu (mam numerek 78, mój najmniejszy heh)
𝚋𝚛𝚎𝚕𝚘𝚔: 8/10 – Bardzo ładny, idealnie wpasowuje się w kolorystykę mojego plecaka. Tylko ten różowy… Ugh
Zamawiałam tradycyjne, więc nie będę oceniać reszty dodatków.

𝚝𝚛𝚎𝚜𝚌:
❗🇺‌🇼‌🇦‌🇬‌🇦‌, 🇸‌🇵‌🇴‌🇯‌🇱‌🇪‌🇷‌🇾‌ 🇩‌🇴‌ 🇨‌🇦‌🇱‌🇪‌🇬‌🇴‌ "🇸‌🇿‌🇱‌🇦‌🇰‌🇺‌ 🇸‌🇱‌🇴‌🇳‌🇨‌🇦‌"❗
Sam pomysł na fabułę świetny. Cieszę się, że Plemię Płynącej Wody zostało uwzględnione. Wątek podróży całkiem ciekawy, chociaż niektóre sceny były napisane bez emocji. Gdy dotarli na nowe tereny łowieckie, a Niebo Czyste i kilka innych kotów odeszło do lasu, Zaczęło się robić ciekawiej. (Tu możliwe że rozpiszę się na temat Burzy, Ogona Żółwia i Skrzydła Szarego, możesz przejść do sekcji po ★) Na początku zaczęło mi się robić żal Skrzydła Szarego. Jego bracia odeszli do lasu, jego najbliższa przyjaciółka postanowiła żyć z Dwunożnymi a kotka, którą kochał, wolała Niebo Czyste. Jednak po analizie tego wszystkiego, tak naprawdę przestałam mu współczuć. Spójrzmy na to z perspektywy Ogona Żółwia. "Hej, Skrzydło Szare, chcesz iść na polowanie?" "Nie, muszę się spotkać z jakąś randomową samotniczką z którą w sumie dopiero co poznałem" Wtedy szylkretka chciała wzbudzić w nim zazdrość spędzając wolny czas z Pszczółką. To nie pomaga, więc decyduje się zamieszkać z pieszczoszką. A z perspektywy Burzy? "Hej, Skrzydło Szare, bardzo mi przykro, ale kocham Niebo Czyste. Przepraszam. Chciałabym, by potoczyło się to inaczej" Mimo że dla Burzy był miły i wyrozumiały, jednak dla Ogona Żółwia… Jej zachowanie można logicznie wytłumaczyć. ★ Potem Niebo Czyste wywala z obozu Szczyt Szczerbaty. Po tym miałam coś w stylu "Serio? Nie spodziewałam się tego po tobie". Ble, ble ble, Skrzydło Szare ratuje Pioruna spod walącego się domu. Niebo Czyste go nie przyjmuje, więc Szkrzydło Szare zabiera je do tuneli. Okej, dziwne. Nagle książka się kończy i pojawia się wielki napis:
🇸‌🇨‌🇪‌🇳‌🇦‌ 🇧‌🇴‌🇳‌🇺‌🇸‌🇴‌🇼‌🇦‌
Co o niej sądzę? Jest taka wepchnięta na siłę i bez sensu. Nie wiem, czy jest w anglojęzycznym wydaniu, ale jest… dziwna? Jakby… Kogo interesuje przeszłość Płatku i Lisa? Bo mnie na pewno nie. Fajnie, taki Easter Egg, chociaż tak naprawdę 3 rozdziały napisali tak jakby do innej historii. Wolałabym zobaczyć śmierć Lisa z perspektywy kogoś z grupy Nieba Czystego.

To tyle. Bayo!