Straszny problem z zaśnięciem dzisiaj miałam.
W ogóle nie potrafiłam zasnąć.
Nie mogłam zasnąć ani na moment, nawet kiedy alarm zadzwonił nie czułam się tak śpiąca jak zazwyczaj.
A próbowałam już kurde wszystkiego-
Wszystkich rzeczy, jakie mi ułatwiają pójście spać – nic nie działało.
Jakieś dziwne spięcie po prostu mi nie pozwalało zasnąć-

Jakby, dziś mam kolejną lekcję skrzypiec, jutro jest jakieś ślubowanie w szkole-
Może te wydarzenia jakoś za bardzo mnie stresują-
Idk-
Ja już serio nie wiem.
A chciałabym, żeby mi ktoś powiedział-

//////
(sr, że się tak wyżalam, ale ta sytuacja jest dość nietypowa, bo zawsze jakoś mimo wszytko pod koniec nocy udawało się zasnąć, a tu ni ch""", nic nie idzie-)