Witam na wtorku z ze mną. Właściwie wpis powinnien pojawić się jutro, ale tak już mówiłam – mamy 10 września – Światowy Dzień Zapobiegania Samobóstwom, co idealnie wspasowało mi się w temat.
Dzisiaj o samobójstwie. A raczej o myślach samobójczych. Temat od niezawodniej @LPSoldier
Temat trudny, ciężko mi poruszać się po nim tak, żeby nikogo nie urazić.
Samobójstwo – odebranie sobie życia.
Oznacza koniec, bez możliwości powrotu.
Czy to rzeczywiście dobre rozwiązanie?
Często bywa tak, że z pozoru wesoła osoba w środu cierpi. Samobójstwo to bezsilność. Osoba, która się na to decyduje nie widzi innego wyjścia. Takie osoby czasem chcą sobie pomóc, ale zostają odrzucone przez innych. Czasem nawet przez specjalistów zostają odesłani do domu.
Do samobójstwa i myśli samobójczych doprowadza depresja, samoookaleczanie, ale nie tylko, również zła sytuacja w domu i wiele wiele innych. Pomyślmy, ile ludzi odrzuciliśmy? Odmówiliśmy pomocy, bo zwyczajnie mieliśmy inne rzeczy do roboty. Jeżeli zauważymy, że komuś dzieje się krzywda, nie jest sobą, jest smutny to działajmy! Nie zawsze jednak to widać, ale nie należy ignorować żadnych sygałów! Życie ludzkie jest jedno, nie jest grą, w którą zagramy od nowa. Jeżeli ktokolwiek kto ma takie myśli, samookalecza się, czy ma depresję, to czyta, chciałabym żeby pomyślał w ten sposób – zawsze jest wyjście! Czasem trzeba przejść krętą drogę, żeby zobaczyć światełko w tunelu. Wiele rzeczy można naprawić, ludzie wokół nie chcą źle, kiedy się martwią. Jeżeli kiedykolwiek pomyślicie, że nie jesteście ważni, świat was nie potrzebuje, możecie napisać do mnie. Zawsze. Nie jestem wybitnym specjalistą, ale zrobie co umiem.
Pamiętajmy! Samobójstwo to NIE wyjście. Warto żyć, nie dla bliskich, nie z przymusu, a dla siebie. Jesteśmy panami swojego losu i to my wyznaczamy wartość naszego życia.
10 września – Światowy Dzień Zapobiegania Samobójstwom