Hejka, sory że są takie nic nie warte wpisy, ale nie mam czasu na zdalnych robić lepszych. Wymyśliłam coś fajnego, taką głupią i totalnie żałosną historyjkę miraculum, ale jak chcecie to przeczytajcie xD. Pamiętacie, jak rok temu sadzali nas w ławkach według numerków? Czy może tylko w mojej szkole tak było? W każdym razie, wyobraźcie sobie, co by było, gdyby klasa pani Bustier tak musiała zacząć siadać xD
"Pani Bustier: Ze względu na zaistniałą na świecie sytuację *blablabla* […] Musicie siadać według numerków, które jak poprosiłam Rose i Juleka poprzyklejają do waszych ławek.
*Jakiś czas później*
-To narka ziom, my raczej nie siedzimy już w jednej ławce. – powiedział Nino do Adriena, widząc zmierzającą w ich stronę Chloe, która na jej szczęście miała drugi po Adrienie numerek. Ta już chciała rzucić jakiś pogardliwy tekst w stronę kolegi Adriena, lecz ten się szybko ulotnił. Wyraz twarzy Chloe zmienił się i przybrał radosny, nawet przesadnie, wyraz twarzy.
-Och Adrienuśku, tak się cieszę, że nie muszę siedzieć w jednej ławce z którymś z tych lamusów! – rzecze blondynka siadając przy przyjacielu, to rzucając pogardliwe spojrzenia w stronę Marinette (Która naturalnie kipiała z zazdrości), to uśmiechając się do Adriena, który wykazywał nieco mniejszy entuzjazm, bo oczywiście wolałby usiąść ze swoją ✨tylko przyjaciółką✨.
___________________________________________________________________________________
Druga część we wpisie potem, dajcie znać, czy wam się podoba, piszę ot tak jak przychodzi mi do głowy 😝🤭. Ale przyznacie, że przyjaźń między Adrienem i Chloe, jest wspaniała? Chociaż, jak widzimy, coraz gorzej się dogadują i mam nadzieję, że twórcy to zmienią w nadchodzących odcinkach…. 😞