Ahh kocham szkołę

Zacznijmy od tego, że naszej nauczycielki z polskiego nikt nie lubi praktycznie (ale jakimś cudem mam u niej dobrą opinię). No i wczoraj poprosiła ona parę osób żeby się przesiadły – od razu spora drama, nikt się przesadzać nie chce, ale ostatecznie to robią. Oprócz jednego chłopaka. Kurna chłop w zaparte mówi że nie, że mu tam dobrze. Przychodzi pani wicedyrektor. Chłopak się dalej nie przesiada. Ostatecznie dostaje wezwanie do dyrektorki i się przesiada.
To było wczoraj.

Dzisiaj tego chłopaka nie było. Siedziałam sobie na biologii i się nagle dowiaduje od koleżanki, że pół klasy planuje wagary na polskim. Ja generalnie chciałam pójść, ale kurde no mam serio wspaniałą opinię u tej akurat nauczycielki i nie chce jej niszczyć, więc ostatecznie mówię tym co idą, że ich nie wydam i mam nadzieję że im się uda. Tak więc na polskim jest 7 osób łącznie ze mną i mam wrażenie nawet, że pani się wręcz cieszy, że nie ma tych wkurzających dzieciaków. Potem jest historia. Na tą lekcję, rzekomo sporo osób miało wrócić po wagarach – ale jakimś cudem jest ledwie 9 osób, ponieważ wróciła trójka "organizatorów" tych wagarów i zniknął jeden chłopak co był wcześniej na polskim. Na samym początku wpada wkurzona wychowawczyni i nas opieprza (a konkretnie to tą trójkę, bo reszty wciąż nie było przypominam xD). Potem wychodzi. Pani od historii zamiast zrobić lekcje to z nami rozmawia, o tym co powinniśmy zrobić w związku z tą dramą i wgl. Potem nagle 2 chłopaki z tej trójki "organizatorów" zaczynają chichotać, więc się pytamy o co chodzi. Oni na to, że przez okno widzieli jak im machał ten chłop co się nie chciał wczoraj przesiąść (przypominam że nie było go dzisiaj wcale w szkole). Pani od histy każe jednemu z nich biec tam na dwór żeby mu powiedzieć, że jakby nie był debil to by chociaż nie przychodził tutaj. Chłopak biegnie tam, ale go nie znajduje. Wraca. Po chwili zastanowienia się jednak pytamy skąd w sumie wiedział że to był dokładnie ten chłopak co wczoraj, bo były w sumie zasłonki i widział tylko cień. No to się cała trójka "organizatorów" naradza co powiedzieć aż w końcu któryś mówi "aa no bo my tego chłopaka widzieliśmy na wagarach na polskim i nam powiedział że będzie machał do nas na historii".

Generalnie teraz mój plecak może się wydawać dość pusty, ale w zamierzam go jeszcze wypełnić różnymi logami itp. więc tak w domyśle nie będzie.
A na razie wygląda tak:
https://pin.it/63coOfz

Hej.
Otóż zrobiłam dzisiaj quiz, i generalnie mogłabym go dodać już teraz, ale pojawił się pewien problem. Gdy dodałam miniaturkę wyszła ona strasznie spikselowana. Oczywiście gdy ja ją robiłam to ona spikselowana nie była. Próbowałam wielokrotnie jakoś to naprawić, korzystać z innych urządzeń do jej dodania itp., ale nic. Więc teraz pytanie do Was – wolicie abym:
1) Nie wstawiała na razie quizu, spróbowała to jeszcze jakoś naprawić (chociaż nie wydaje mi się abym miała jeszcze jakiś pomysł)
2) Zamiast miniaturki wstawiła np. czarny lub biały prostokąt
3) Po prostu wstawiła tą nieszczęsną bardzo spikselowaną miniaturkę

Od Was wszystko zależy.