Mam straszne wyrzuty sumienia że tak rzadko się tu odzywam, ale mam aktualnie taki nawał nauki w szkole że już nie wyrabiam i gdy wracam do domu nie mam siły na nic. Praktycznie codziennie mam po kilka kartkówek lub testów (czasami zdarzają się nawet dwie kartkówki na jednej lekcji), o zadaniach domowych już nawet nie wspominając. Planowałam ostatnio wrzucić jakiś quiz lub opowiadanie, ale jestem tak wykończona psychicznie i fizycznie że po prostu nie byłam w stanie. Co prawda w ostatni weekend miałam trochę czasu, ale zmarnowałam go na niszczenie sobie psychiki serialem w którym umierała każda postać którą polubiłam (nie polecam Squit Game, w sensie serial jest naprawdę świetny, ale zrył mi banię i złamał serce)

I w sumie piszę to tylko po to żebyście wiedzieli że żyje i spróbuję w najbliższym czasie coś wrzucić, ale szanse na to są raczej nikłe.

Cóż, to chyba tyle. A co tam u was?

Przed chwilą zgadłam znak zodiaku jedynego typa z mojej klasy, tylko po tym w jaki sposób kłócił się z nauczycielem
Ja chyba naprawdę staje się zodiakarą, pomocy