Do wszystkich zniecierpliwionych czekaniem na kolejną część TTI!!!
Kolejna część powinna pojawić się najpóźniej w niedzielę.
Udało mi się dzisiaj napisać już mniej więcej połowę, więc teraz już tylko z górki. Oczywiście nie udałoby mi się to gdybym miała tone pracy domowej, ale na szczęście dzisiaj nauczyciele sobie darowali wnerwiania uczniów, chociaż i tak większość z nich nienawidzę, bo nie ma dnia abym nie miała przynajmniej dwóch kartkówek, więc można powiedzieć, że tyle spędzam czasu na naukę, że prawie śpię z książkami. Oczywiście nie mówię, o książkach, które kocham czytać, typu kryminały, fantasy itp. Nie z takimi to ja mogę umrzeć, chodzi mi te jeb*na podręczniki. Ech… Co prawda lubię się uczyć, lubię czerpać wiedzę, ale bez przesady. Nie jestem jakimś zaprogramowanym robotem. Ostatnio się tak wnerwiłam, że na kartkówce z anglika napisałam, że wysadzę szkołę, że rzucam szkołę, bo niszczy mi życie, że za morderstwo paru osób trafiłam do niewięzienia itp. Pewnie macie mnie teraz za psychopatkę. Spokojnie, jestem tylko socjopatką ?.Po prostu się tak wnerwiłam, że nie wytrzymałam i musiałam się na czymś wyżyć, no i padło na angielski. Na szczęście mój nauczyciel ma poczucie humoru i nawet lubi takie dziwne zdania, więc nie miał problemu z takimi zdaniami. Byłam zszokowana jak Pan oddał mi moją kartkę, a tam 5. Jeśli macie jak ja, że już w ciągu miesiąca zdążyliście się zrazić do szkoły to piszcie, chętnie pogadam, lubię dyskutować ??

P.S Miała być to tylko wiadomość o TTI, a wyszło z tego narzekanie na szkołę ?

Siemcia :)
Wątpię aby w tym tygodniu pojawiło się jakiekolwiek opowiadanie. Co prawda PP jest już prawie gotowe, ale nie mam kompletnie czasu, ani głowy do tego by dokończyć pisać i wstawić. Na samequizy ostatni raz byłam 5 dni temu. Korzystam jedynie z komputera kiedy muszę coś wydrukować do szkoły itp. Miałam dzisiaj dokończyć pisać PP, ale dopiero co wróciłam do domu i mam dzisiaj (chyba, bo może znajdzie się gorszy) najbardziej pechowy dzień w życiu. Mam nadzieję, że mi wybaczcie, ale dzisiaj nie dam rady tego napisać choćby nie wiem co. Gdybym się spieła to może by mi się jakimś cudem udało. Ale przez dzisiejszego doła wiem, że wszystko co bym napisała byłoby smutne albo miało smutną aurę i przekaz, a tego nie chcę, bo i tak wystarczy, że dziś poniedziałek. :( :( :(
Ja się z wami żegnam.
Lecę się kuć matmy, bo jutro mam sprawdzian z całej poprzedniej klasy.
Buziaki i Papatki ;* ;* ;*