Mój tata mnie nie docenia 😭😭😭 Kiedy ja próbuję coś powiedzieć o np: Brittanicu, to on się od razu wtranżala ,że
T- Nie niewolno pływać po wrakach statków (kurde pare km pod wodą?!)
J- Ale…
T-Co ,,ale,, nie wolno!
J-w teorii! Przecież nie pojadę od tak do Grecji!
T-Ale nie wolno
J-To może zamkne sie ze swoimi statkami! Nikt inny mnie nie słucha!
T-Oj daj spokój dziewczynki w twoim wieku nie interesują się takimi cmentarzami! (chodzi o zatopione statki, aha w katastrofie Brittanica praktycznie nikt nie zginął)
J-Odezwał się świenty…
T- Oj! Znowu zaczynasz?!
J-Ja?!
T- Spadaj do pokoju z tymi swoimi cudnymi ,,Brittanikami,, i dyskutuj z nimi!
J- Ok (trzaskam drzwiami)
T- NIE TRZASKAJ DRZWIAMI BO DOM ROZWALISZ!
J- Ide sie kompać.
T-Tylko niech cie góra lodowa albo E-bot nie zatopi
J- Koniec.
T-Chcesz szarlotke?