
Przy pomocy wpisów możesz zadać autorowi pytanie, pochwalić go, poprosić o pomoc, a
przede wszystkim utrzymywać z nimi bliższy kontakt. Pamiętaj o zachowaniu kultury,
jesteś gościem :) *Jeśli chcesz odpisać konkretnej osobie, użyj funkcji " Odpowiedz" - osoba ta dostanie powiadomienie* ×










persis-tence
AUTOR•Za cztery godziny zacznie się Nowy Rok. Kolejna dwójka ma zamiar wpaść do daty. Znów cały styczeń będę się mylić. Jutro będzie inaczej, a dziś nie będzie dzisiem, jeśli się go porządnie nie wyodrębni. Będziemy świętować wielką niewiadomą. I to na wesoło.
Minął rok. Za często ostatnio używam tego określenia, ale cóż innego mogę powiedzieć? Więc minął rok. Przeleciał styczeń i luty — miesiące obiektywnie nieciekawe, czas, w którym więcej zajmowałam się nudami życia szkolnego niż czymkolwiek innym. Wtedy, o zgrozo, nie traktowałam nawet tego konta na poważnie. Potem marzec i kwiecień — miesiące siedzenia na zdalnych. I tego czasu nie zapomnę, w życiu nie czułam się tak dobrze i szczęśliwie. Poznałam tu ludzi, których cenię i z którymi zawsze mogę porozmawiać. Potem był maj, czas znów powrotu do styczniów i lutych, ale lepiej i intensywniej. I nareszcie czerwiec, czekałam na to od września. Jak wszyscy. No i prawdziwy letni odjazd. Wakacje minęły jak z bata strzelił, skończyły się miesiące ze snu. Wrzesień. Moment, w którym złudzenia wzięły górę. Jesień jest miła, ale mnie. Nadeszły miesiące, których nie chcę pamiętać i najchętniej wypiłabym wodę z rzeki Klete. Mam nawet na nie idealne określenie — "parszywe". Deszcz lał się z nieba, przemakały poduszki, a łapki wdzięcznego niedźwiedzia z pluszu obrywały gradem.
Nadciągające non stop torsje, dygoczące dłonie, problemy, o których nikomu nie można mówić, łzy i przerażenie to nie najlepsza mieszanina. Był taki moment, gdy chciałam to wszystko skończyć. Z przytupem i dźwiękiem upadającej dumy na scenę wszedł grudzień. Ten minął dobrze, swoją rolę odegrał wspaniale. Może to zasługa świątecznego kiczu, a może po prostu bagna kiedyś się kończą.
31 grudnia 2020 roku i tu było zupełnie inaczej. Od tego dnia nabyłam wytrwałości, w końcu nie bez powodu nazywam się persis-tence. Ta zdolność przetrwania ratuje zawsze.
Podobno, jak twierdzą bardziej doświadczeni ode mnie, ta strona się zmieniła na gorsze. Możliwe. Nie umiem wnioskować, zresztą jestem tu zbyt krótko. Panta rhei, wszystko się zmienia.
Wedle mojego kalkulatora, jest Was tu teraz prawie dwanaście razy więcej. To z lekka przerażające, jak szybko te liczby rosną. Dziesięć quizów zostało docenionych bardziej niż inne i, ach, poleciały na główną. "Powariowaliśmy" zamyka rok 2021 wraz z otwarciem nowego konta z garstką cudownych istot. Zapraszam Was bardzo, bardzo serdecznie na @kofeina , gdzie mam zaszczyt działać. Mój kawoholizm pojawia się tam często, ale może wytrzymacie, hah.
Życzę Wam, by rok 2022 był dla Was właśnie taki, jakiego najbardziej potrzebujecie. Życzę też, byście spędzili ten rok w taki sposób, żeby za trzysta sześćdziesiąt pięć dni rozpierała Was dumą z Waszych osiągnięć. Tych małych, jak dzierganie czy nauka odmawiania innym i tych dużych, jak samoakceptacja i wiara w siebie. Mam nadzieję, że spotkamy się tu znów, w Sylwestra 2023. Szczęśliwego Nowego Roku! ♡
A ja sobie spędzę wolną chwilę popijając kawę, odpalając zimne ognie i wertując agathowe "Pięć małych świnek". Wszystkie te czynności polecam. Uśmiechanie się pół smutno, pół wesoło, jak dziewczyna ze zdjęcia też zalecam.
I już naprawdę kończąc, bo ten wpis jest za długi: nie piję piccolo, twierdząc, że jest za słodki, a tak naprawdę zazdroszczę wszystkim, którzy mają się z czego cieszyć i mają powód do picia. Panikuję na samą myśl o kolejnym roku, o wszystkich godzinach "w" jak Wołanie O Ratunek. Nie znoszę Sylwestra, który wybuchł w moim życiu równie niespodziewanie jak fajerwerki. Znów. Jak co roku.
persis-tence
• AUTOR@WeraHatake Dziękuję bardzo! Też życzę wszystkiego, co najlepsze <33
monophobia
@persis-tence ah naprawdę nie musisz mi dziękować, wystarcza mi właśnie to, że się rozumiemy, ja także to zauważyłam. i przyznaje bardzo mnie to cieszy.
i dziekuje jak najmocniej, nawet nie wiesz jak mnie cieszy, że ktos jeszcze czeka na jakies moje prace na tym koncie. <33
persis-tence
AUTOR•Możemy powoli zaczynać sezon na mówienie "nawzajem". Zaczynamy udawać, że życzymy innym czegoś dobrego.
Troszeczkę mnie nie było. To przykre, wiem. Ze spraw ważniejszych mogę powiedzieć o zakończeniu walki z przypadkami. Nie będzie już nic po miejscowniku. Nie ma już na co czekać. Wystarczy, że ja czekam. Kolejno na przymrozki i odwilż. Sinusoida brzmi podobnie do solenoidu. Za dużo fizyki, za dużo.
Dodatkowo, zaznaczam CAPSLOCKIEM, ŻE DŁUGO MNIE TU TERAZ NIE BĘDZIE. NIE MAM CZASU. JESTEM ZAJĘTA I POZBAWIONA WENY. Poza tym, boję się, jak na moją już bardzo anty twórczość wpłynie wkucie całego vademecum maturzysty z wosu. Taki marny los finalisty kuratoryjnego konkursu.
Ze spraw bardziej przyziemnych i nieco mniej absurdalnych: czy znacie jakieś skuteczne gumki do wymazywania złych wspomnień? Najbardziej przydałyby się do wstydu i przerażenia. Mówiąc mniej ogólnikowo, chodzi o tragedię zniszczonego występu i paniki. Na oczach wielu, wielu ludzi. Tego nie życzę.
Idą Święta, jakby ktoś nie zauważył. Powinnam złożyć życzenia. Więc, lecąc standardem: Wesołego, szczęśliwego, spokojnego i zdrowego. Miejcie się dobrze, uśmiechu, spełnienia marzeń. Nowy rok, nowi Wy. Po 2020 nic gorszego nie może nas czekać, a jeśli wiatry będą dobre i my będziemy się mieć nieźle. Choć nigdy nie wiadomo. Żeby ten wpis nie był tak ponury, przytulam Was mocno na odległość ♡♡♡
No, i 𝘮𝘦𝘳𝘳𝘺 𝘤𝘳𝘪𝘴𝘪𝘴 𝘢𝘯𝘥 𝘢 𝘩𝘢𝘱𝘱𝘺 𝘯𝘦𝘸 𝘧𝘦𝘢𝘳.
_distance_
@persis-tence Czy to już podchodzi pod uzależnienie? Grzańcem też bym nie pogardziła. Ostatnie co nabyłam ową drogą to tandetny naszyjnik i notes. Przynajmniej jedna rzecz trafiona. Scarlett jest niezbyt skora do pożyczania. Dlatego opcja z kapitanem jest bardzo prawdopodobna, hah.
Aż sama przypomniałam sobie ostatnie zakończenie roku szkolnego. Odbieranie nagród jest okropne, a moje zachowanie nie lepsze.
persis-tence
• AUTOR@_distance_ Ależ oczywiście. Zdiagnowiane. Ja otrzymałam jedynie skromne, emaliowane piny. Uroki Mikołajek i wciąż bycia dzieckiem swoich rodziców. Myślałam raczej o Meli (jej imienniczka jest, jak myślę, równie hojna) i Pittypat, hah. Choć myślę, że te nic nam nie pożyczą. Dobro Sprawy jest ważniejsze, a nie wiadomo, ilu mężów jeszcze zginie i ile razy trzeba się będzie cucić.
Mój czajniku, żal mi Cię niezmiernie. Już wyobrażam sobie duchotę czerwcowej auli.
monophobia
ja chciałam tylko powiedzieć, że niezwykle podoba mi się twoja estetyka<3
persis-tence
• AUTOR@monophobia dziękuję ogromnie <33
moja estetyka to skomplikowana sprawa, hah, ale też to dobrze, że się podoba. i, ach, jaki piękny Timothée! <3
monophobia
@persis-tence nie ma za co naprawdę<33 ah tak timmy jest zdecydowanie moja comfort personą
persis-tence
AUTOR•lepiej trzymać kciuki za kogoś niż za jego wyniki. tak samo, jak kocha się nie za coś, tylko za nic.
jeśli o tym zapomnicie, lepiej napijcie się kawy, bo może być jedynie gorzej. a jeżeli picie kawy nie pomoże, spróbujcie rozpuścić w niej ludzi.
możecie też poszperać za kimś, kto będzie trzymał za was kciuki. pomaga.
persis-tence
• AUTORach, i żeby nie było, że ten wpis jest bez sensu, dodam, że coś naskrobałam i niedługo opublikuję.
Elisabetta
@persis-tence 🧡
persis-tence
AUTOR•I zanurzam się po uszy w kumulacji przedponiedziałkowych stresów, mając gwarantowane szanse na porażkę. Czuję się jak chwast i pasożyt, niezdolny nawet do ruchu po organizmie żywiciela. Apokalipsa się zbliża. Już słychać, jak stuka do drzwi paniką.
Jutro rano zapomnę dodać wpis, więc lepiej wcześniej niż za późno. Chciałabym tylko życzyć wszystkim ósmoklasistom powodzenia na jutrzejszych próbnych. Kochani, trzymajcie się ciepło ♡
WeraHatake
@persis-tence Mam nadzieję, że udało Ci się i dalej będzie udawać pokonywanie stresu! Nie daj się! :D
persis-tence
• AUTOR@WeraHatake Bardzo Ci dziękuję, wzajemnie <3