Story time z wigilii klasowej xd. Gdzieś tak w połowie drugiej lekcji nasz wychowawca wrócił z Pizzy Hut, i wszyscy się kłócili, że nie będą jeść pizzy z kurczakiem a potem każdy chciał więcej (naprawdę nie rozumiem mojej klasy). Oprócz tego dekorowaliśmy pierniczki (wcale nie pomalowałam wiewiórki fioletowym lukrem xd). Wypiliśmy też jakieś cztery litry Oranżady Heleny (liczyliśmy to). Jeszcze zapomniałam wspomnieć, że jak wracałyśmy z moimi koleżankami z toalety to tam na korytarzu stała pani dyrektor (a my się chichrałyśmy jak jakieś nienormalne xd) no i cytuje mojego kolegę takiego ,,Jak na was spojrzała, to taki side eye był". Także ogólnie było super XD.
Podro dla ludzi którym się chciało to czytać <3