Nie rozumiem logiki Lepka
Serio ja jego nie rozumiem
No bo dlaczego:
On nic nie robi na lekcji, nie pisze i klei jakieś sprężynki
No dobra
Ale na wfie to już ma do mnie i do Łucji jakiś problem ze my nie gramy
Ja na przykład się staram cokolwiek zrobić nie wiem jak Łucja, ja mówię za siebie
Ale ten
Lepek ciągle komentuje, każdy jest cicho i sobie gramy a on ciągle bo Julita to to a Łucja to tamto
NO LEPEK KTO PYTAŁ ZAMKNIJ SIE W KOŃCU
Jakby to on był taki idealny
Jeszcze przed grą do nas przyszedł i mówi:
– Lepiej grajcie bo będzie źle z wami
– Ale Lepek to jest groźba jakaś czy co? – ja się go pytam
– Nie no prośba to jest
Kazdy już ma z niego taką beke po prostu xdd
Na przykład jak odpowiada na lekcji (no fascynujące czyż nie) i coś mówi to się zacina w pół słowa
Przykład (wydarzenie nieprawdziwe ale jak to mniej więcej wygląda)
-Bo na przykład eee [10 sekund przerwy] jak [5 sekund przerwy] jak jest [5 sekund przerwy] jak yyy ten

Ja już mam dosyć Lepka
Pozdrawiam z moim Pierożkiem

Ej bo jest prawie zima no nie
A w szkole w radiowęźle puszczają latino
Fajnie 👍