Okej, ale…
Chłopi <<<<<

FILM BYŁ BEZNADZIEJNY. Żałuję że na niego poszłam, nie ma żadnego innego filmu bardziej traumatycznego dla mnie. Jakby to mordowanie w lesie czy bójki, wywalanie się do wody itd. Jest okej, ale to co robił Antoni i ta Jaga.
Z tych WSZYSTKICH bohaterów to najlepszy był chyba już ten ksiądz. Każdy był tam albo pijakiem albo typowym mocherowym beretem. Tak bardzo znienawidziłam postać Antka i Jagi, że to istny szok. Ta łatwa, ten to spocony pies. Po prostu dobrali się idealnie na beznadziejny związek.
W dodatku logika Jagi jest dziwna. W sensie miała wybór, ale stwierdziła, że okej bo matka tak każe i będzie kasa, a potem zdziwiona, że jej mąż ją tłukł bo sypała z jego synem. W sensie biorąc pod uwagę czasy itd. To przeczuwam,, e każdy by tak zrobił. Jaga była czasem tak bezczelna i głupia. Hanka może i była chamska, ale jednak chciała dać coś dzieciom i mężowi puki nie stwierdziła, że on jednak też jest winny. W dodatku sorry ale aktorzy ich grający też nie są piękni.
Oni mnie nie przekonują do chłopów xd, w sensie w tym filmie… Ech boli mnie to, że kiedyś chłopi musieli pracować od rana do nocy, a tam jest pokazana tak naprawdę lekka praca i chodzenie codziennie do barów. W dodatku ta Jaga dosłownie nic nie robiła przez cały film, dosłownie ograła liść kapusty i poszła do domu xd. Jak ja mam ją lubić skoro sama podejmuje ŚWIADOMIE złe decyzje.
Pan Tadeusz to przy tym góra złota. Wiem tam nic nie robili, ale tam to była szlachta, a nie chłop który miał odrobić pańszczyzne.

Jak ktoś chce iść to osobiście nie polecam, strata czasu, niech o tym najszybciej zapomnę.