Słuchajcie! Mam wspaniałe wieści!
Właśnie wstawiłam opowiadanie mojego brata, pierwszy rozdział. Jestem przekonana, że was też zachwyci!
A co do opowiadania z obserwatorami, to cały czas się zastanawiam (długo, bo już mam 2 obserwatorów więcej). I tak sobie myślałam, czy nie zrobić fanfiku do Narnii, (chociaż mój mistrz i idol @TW fanfiku nie chciała…) bo jakoś pociąga mnie ten wątek o lesie między światami i sadzawkami z części ,,Siostrzeniec Czarodzieja". Uwielbiam też atmosferę Harnu. (czy jak się to tam nazywało, nie chce mi się szukać)

Nie wiem czy wstawiać ,,Obiekt 3" ponieważ czuję, że wykazałam się w nim zupełnym brakiem kreatywności i zrobiłam go dlatego, że nie potrafię już pisać ,,Obiekt 7 niefortunny zakład". Utknęłam w nim i nie potrafię ruszyć się o krok. Nie wiem już, jestem trochę załamana brakiem jakiegokolwiek kreatywnego pomysłu.
Nic mi ostatnio nie wychodzi. Chciałam wstawić moje rysunki, ale cokolwiek próbuję narysować to… no właśnie, nie wychodzi. Z pisaniem mam tak samo… w dodatku zauważyłam, że nie mogę się powstrzymać przed ciągłym wstawianiem trzech kropek… czy trzykropków czy jak się to nazywa…
Polecam książkę ,,Wodnikowe Wzgórze", chociaż nie wiem skąd to się wzięło w tym wpisie.
Spróbowałam dzisiaj poczytać trochę opowiadania z poczekalni i szczerze podziwiam osoby, które to robią. Strasznie trudno jest się przekopać przez różne oceniania i tak dalej… szybko dałam temu spokój.
Chwycił mnie teraz jakiś smutny nastrój, co pewnie widać po tym wpisie, a może nie.
Tak to kończę ów wpis.
Życząc wam oczywiście miłego dnia.
Ahhh, naprawdę dopadło mnie jakieś przygnębienie.