Miałam laga mózgu. Wchodzę sobie na aplikację żeby zacząć dalej pisać jakieś opowiadanie i czytam końcówkę ostatniego jakie pisałam żeby zorientować się na czym jestem. I tak czytam to już trzeci raz, zastanawiam się co tam robi Thanos bo w żadnym opo z Marvela nic takiego się nie działo i dalej czytam. Weszłam wyżej, Brenda i Jorge… Później jest Newt… Zamiast przeczytać Thomas przeczytałam Thanos i nie mogłam przez to dojść do tego jakie to opowiadanie. Jestem genialna. Chociaż cieszę się że nie napisałam Thanos.

(Chyba) Wszystkim wiadomo, że życzeń składać nie potrafię, dlatego jedyne co powiem to po prostu szczęśliwych, wesołych i miłych świąt dla moich żywiołów życzę!

Sorry Remus, na prawdę cię lubię ale takie pełnie jak dzisiaj to mogły by być codziennie.