Wrzesień był strasznie trudny i minął niezmiernie szybko, z drugiej strony jednak mi się dłużył. Niby się prawie w ogóle nie uczyłam, a z drugiej strony czuję się przepracowana. Pociesza mnie fakt, że jutro zaczyna się najlepszy miesiąc w całym roku🥰🍂

Jestem aktualnie bardzo zestresowana – przytłoczyła mnie klasa maturalna (tym bardziej, że wzięłam na siebie dodatkowe obowiązki), problemy w relacjach, dom, a także maksymalizm w moim otoczeniu i w ogóle mój stan psychiczny już od początku wakacji bardzo pod***dł. Czuję się jak w pułapce bez wyjścia – wielkie ściany dążą, by mnie przygnieść. Piszę tu o tym, ponieważ wiem, że to okej czuć się gorzej. Może ktoś z was ma podobne odczucia (chociaż bardzo bym tego nie chciała). Może (ale tylko może) uda mi się ogarnąć te wszystkie stresy. Uspokaja mnie żart, sarkazm, którego używam wymijająco, gdy toczą się rozmowy o przyszłości – będę pracować w maku. I wiecie co, nie postrzegam tego jak nabijanie się z humanistów czy coś złego. Nawet pracować nie dałabym rady w tym momencie, więc wizja tego, że będę to robić za rok jest tak właściwie bardzo pozytywna.

W zeszły poniedziałek miałam wycieczkę klasową do Litwy. Wiązało się to z ogromnym stresem. Strasznie panikowałam, co oczywiście okazało się nieuzasadnione, dlatego żywię nadzieję, że z moimi stresami – głównie szkolnymi – będzie podobnie. W sensie na tej wycieczce nie było jakoś bardzo fajnie, ale nie z tych powodów, których się obawiałam.

🍂Jeśli tu doszliście to wynagrodzę was poleceniami piosenek na październikowe, mroczne wieczory🎃
🍁The Somber Grounds Of Truth ~ Bishop Of Hexen
🤎Bernadette ~ IAMX
🐌Voices ~ Motionless In White
🍁Halloween ~ Lesbian Bed Death
🤎This Is Halloween ~ Violet Orlandi
🐌Little Dark Age ~ MGMT

Serio, strasznie się ekscytuję z powodu października!!!!!!🔥🍂