Randomowy wpis, ale jakie są wasze guilty pleasure piosenki/wykonawcy?

Marie – Babyhands

Ah tak, bubblegum pop, mój ulubiony gatunek muzyczny 😀. Nie ma tutaj żadnych ulubionych piosenek, więc przejdźmy po tym czemu nie lubię (prawie) każdej piosenki:

– Walc – Amen, Papa. Całą piosenkę ten sam monotonny beat. Nienawidzę jej głosu kiedy śpiewa tytuł. Meh tekst.

– Racuchy. Tekst mnie cringe'uje, szczególnie to na początku. W outro jest jeszcze irytujące la la la, które ma chyba spowodować, żeby piosenka na pewno się nie spodobała.

– Ciepło-Zimno. Piosenka z tą uczestniczką Eurowizji. Tu akurat nie jest źle, irytuje tylko momentami. Refren nienajgorszy.

– Haribo. Im dłużej słucham tego tekstu tym bardziej mnie irytuje. Przed-refren i refren powoduje u mnie instant face palm. Ogólnie najgorszym tekstem jest te wymienianie kolorów, cringe festiwal.

– Najpiękniejszy Mebel. Jest to druga piosenka jaką znam, w której jakaś kobieta porównuje się do przedmiotów, żeby simpować do jakiegoś typa. To nigdy nie wychodzi dobrze. Jest tu parę wersów, które brzmią szczerze od serca, ale to tylko parę. Nie wiem czemu tu są te momenty z organami brzmiące jak w kościele. Na koniec jest jeszcze jakiś spam randomowych dźwięków wydawanych przez Marie.

– Piniata. Nagle całkowicie niepasująco do reszty albumu pojawia piosenka, która chyba jest o znęcaniu się w związku (??). Trochę jakby w połowie uznała, że to zbyt ciężki temat i nie poszła na całość. Nie jest złe, ale bardziej nudne.

– Babyhands. Tutaj najbardziej widać Melanie Martinez-core. Przedszkole vibes, szczególnie w refrenie. Nienawidzę outro.

– Krzyżówki. Refren mógłby być bangerem, gdyby tekst nie cringe'ował kolejnymi dziecinnymi tekstami. Reszta zapominalna.

– Do Dna. Ma te same cechy co poprzednia piosenka tylko z jeszcze gorszym refrenem. Śpiewanie tytułu to dosłowny nic nie znaczący filler.

– Zabawa. Tak! To ostatnia piosenka! Żeby nie było zbyt dobrze to outro jest ultra irytujące.

Zauważyłem właśnie, że mało mówiłem o czymkolwiek poza tekstem i wokalami. Nie jest to bez powodu, instrumentacja jest strasznie generyczna. Basic dla swojego gatunku. Muzyka dla dzieci-core teksty i melodie. Daję 2/10, bo przynajmniej można się pośmiać z niektórych wersów.