W końcu zebrałam się w sobie, żeby wam to powiedzieć. Nareszcie przezwyciężyłam wstyd i hańbę. Kochani…
Ja potrzebuję przerwy. Długiej przerwy. Najpewniej nie będzie mnie tu przez kilka tygodni, kilka miesięcy. Ale wrócę. Nie zostawię was. Nie teraz, kiedy muszę naprawić błędy. Potrzebuję czasu. Przepraszam. Wybaczcie mi. Tak mi przykro.

Hej, Kochani ❤
Dzisiaj kolejna nominacja i trochę informacji 😅 Dziękuję @Malec, że mnie nominowała 😘 Przechodźmy do pytań!

1. A teraz rozluźnij się, weź głęboki oddech i dopiero odpowiedz na drugie pytanie, ok?
~ Dobra

2. Ta nominacja jest luźna, krótka i normalna, nietypowa oryginalna.
~ Zrozumiałam

3. Jaka jest pogoda u ciebie?
~ Pochmurno, promyczki słońca przebijają się niemrawo przez chmury, jednak upalnie

4. Jaki kolor bluzki masz na sobie?
~ Biały

5. Czy masz ochotę na coś słodkiego?
~ Sama się sobie dziwię, ale nie mam ochoty na słodycze.

6. Książka, którą ostatnio wypożyczyłaś?
~ Victoria Scott – Ogień i Lód ( polecam 😁 )

7.Masz Wattpad’a?
~ Mam i próbowałam coś tam pisać, lecz aktualnie profil jest tylko po to, aby być na bieżącą z ulubionymi opowiadaniami.

8. Lubisz wyzwania?
~ Uwielbiam wyzwania, lecz bez przesady. Zrobiłam wszystko, lecz znam granice.

9. Co teraz pijesz?
~ Lemoniadę 😊

10. Nominuj min. 10 osób, ok?
~ Jasna sprawa 😘( Nominowane osoby nie są specjalnie wybierane, tylko wylosowane z moich obserwujących )
@ElixaPL
@Chikara
@morelinka
@HikariHatake
@WrazliwaChan
@DarkGirl
@NatkaKen
@CrazyPanda
@Chloe22
@Uzumaki
_______________________________________________________________________________

Dobra, nominację mamy za sobą. Teraz przejdźmy do ogłoszeń. A mianowicie chciałam was powiadomić o następnej serii. Na razie będzie to tylko jedna. Chcę znać wasze zdanie, czy wam się spodoba. Od razu mówię, że pomysłodawczynią całej fabuły tej serii jest @Wikis5503. Bardzo jej za to dziękuję 😘 Tak czy inaczej zapraszam do krótkiego streszczonka ( Wikis, jakby co to dodałam tam trochę i ujęłam odrobinkę twojego pomysłu ).
…
Wszystko zaczęło się od dnia moich narodzin. W tą ciemną, mroczną noc moja mama spokojnie spała w szpitalnym łóżku. Lekarze zaś czuwali nad nią cały czas, nawet podczas tego dnia mieli nocne warty. Nagle ciemnowłosa kobieta obudziła się i spojrzała na zaskoczonego medyka. Po bólu na jej twarzy, domyślił się, że to już czas. Zawołał jednym krzykiem wszystkich doktorów. Jeden z nich poleciał po męża rodzącej. Szybko dotarł na miejsce, ponieważ przez zmartwienie i troskę nie zmrużył oka. Gdy znalazł się w pomieszczeniu, natychmiast uklęknął przy żonie i złapał ja za dłoń. Nie martwił się tylko dlatego, że stresował się przed opieką nad dzieckiem. Sęk był w tym, że nie wiadomo… jakie dziecko wybierze los…
– Akamoto. – powiedziała kobieta. Na jej czole pojawiły się kropelki potu. – A co jeśli urodzi się z mocą Śmierci? – pytała z wyraźną nutą przerażenia w głosie. – W końcu, ja.. ja… umrę od razu po urodzeniu albo klan… Co wtedy będzie? – teraz po jej policzkach popłynęły łzy.
– Spokojnie, kochanie. – mąż pocałował ukochaną w wierzch dłoni. Sam się tego obawiał. Aczkolwiek nie chciał bardziej niepokoić żony, a ona i tak jest zestresowana i zrozpaczona.
– Wszystko będzie dobrze. – uspokajał. – Pamiętaj, że jest ogromna szansa, że będzie dziecko Życia. I na pewno tak będzie. O klan się nie martw. Jako przywódca nie pozwolę, żeby mieszkańcom nic się nie stało. Nie martw się. Będzie dobrze. – mówił. Po chwili z ust kobiety wydobył się krzyk z bólu. Medycy przybliżyli się do kobiety. Jeden doktor kazał mężczyźnie wyjść z sali. Zrobił to, lecz z widoczną niechęcią. Usiadł na twardym krześle przed drzwiami i ukrył twarz w dłoniach…
Mężczyzna nie wie ile tam czekał, lecz z pomieszczeni wyszedł doktor z plikiem kartek w dłoni. Zmartwiony mąż wstał pośpiesznie i wypytywał doktora o szczegóły.
– Przykro mi. – westchnął doktor ze współczuciem. – Pańska żona… nie żyje. – wyznał. Przywódca klanu oparł się o ścianę i przytrzymał się krzesła, żeby nie zemdleć. Był załamany. Dziecko z mocą Śmierci to zły omen dla klanu. A jego żona… Jego kochana żona.
– A… co z dzieckiem? – spytał z nadzieją w oczach. Doktor spojrzał na plik kartek, poprawił zaparowane okulary i odrzekł:
– No cóż… Ich stan jest dobry, musimy tylko przeprowadzić potrzebne badania. Później pan będzie mógł zabrać dzieci do domu.
– Ich? – spytał, otwierając oczy ze zdumienia. Lekarz spojrzał na niego poważnie.
– Bliźniaki. Dziewczynka i chłopiec. Ona z mocą Śmierci, on bez mocy. Jednak… Dziewczyna ma demona w swoim ciele. Tego samego co pańska żona. Nie wiem czy przeżyje z potworem w ciele. Nie ma takiej mocy jak ogoniaste, jednak… może źle na nią wpłynąć. – o tych słowach ojciec niemowlaków padł na podłogę. Zrobiło mu się ciemno przed oczami. Po chwili stracił przytomność.
…
I jak wam się podoba? Mam nadzieję, że miło nastawicie się na tą serię. Czekam na wasze komentarze 😘❤
~ Landryna