Przy pomocy wpisów możesz zadać autorowi pytanie, pochwalić go, poprosić o pomoc, a
przede wszystkim utrzymywać z nimi bliższy kontakt. Pamiętaj o zachowaniu kultury,
jesteś gościem :) *Jeśli chcesz odpisać konkretnej osobie, użyj funkcji
" Odpowiedz" - osoba ta dostanie powiadomienie*
×
Krystal_Mroz
AUTOR•Trzecia część już jest, życze wam miłego czytania.
Krystal_Mroz
AUTOR•Strażniczka Pieczęci pojawi się około godziny 15, mam nadzieję, że się niezawiedziecie💚
Krystal_Mroz
AUTOR•Hej, wiem, że długo nic nie dodałam, ale brak weny robi swoje. Na szczęście ostatnio udało mi się napisać co nieco i jutro wstawiam kolejną część strażniczki. Będzie też w między czasie jedno krótkie opowiadanie. W szkicach już mam pare projektów i mam nadzieję, że wypalą. Życzę wam miłej nocki i mam nadzieję, że kolejna część wam się spodoba.
Dobranoc💚💚
Krystal_Mroz
AUTOR•Część druga już za nami teraz czas na część trzecią, która prawdopodobnie zostanie wstawiona za tydzień. Miłego czytania!
A tak w ogóle to jak wam miną pierwszy dzień w szkole? Mi całkiem dobrze😂😃
Krystal_Mroz
AUTOR•Hej! Jestem nowa na SQ, ale mam pewne pomysły na opowiadania i jeśli się komukolwiek spodobają to niech da mi znać.
Mam już jakiś początek pierwszego opowiadania i mam nadzieję, że ktoś je polubi, a oto zapowiedź tej historii.
-Kochanie zejdź na dół, proszę!
-Już idę tatusiu!
Mała, radosna czarnowłosa dziewczynka zbiegła z góry po dębowych schodach by znaleźć się tuż przy swoim ojcu i z uśmiechem patrzyła na niego. Dziewczynka miała już pięć lat i była bardzo ciekawska nawet jak na dziecko. Patrzyła na swego opiekuna dużymi ciemnozielonymi oczami tak jak by miał jj zaraz powiedzieć coś strasznie ważnego dla niej.
-Co się stało?-zapytała w końcu z silną ciekawością w głosie.
-Posłuchaj mnie maleńka… ja…-nie wiedział jak ma jej to powiedzieć, a ona patrzyła wyczekująco na niego-,bo widzisz… twoja ciocia przyjedzie do nas…
-Ale po co? Ty tu jesteś, a ona jest niemiła dla mnie.-powiedziała wyraźni oburzona.
-To nie na długo. Tylko tydzień. Mam wyjazd z pracy na ważne spotkanie, ale wrócę jak najszybciej będę mógł.-mówiąc to poczochrał po główce córeczkę.
I w tedy rozbrzmiał dźwięk dzwonka do drzwi, a zielonooka chwyciła z dłoń ojca mocno ją przy tym ściskając. Mężczyzna otworzył drzwi swojej siostrze. I niech was to słowo nie zmyli gdyż byli zupełnie różni pod każdym możliwym względem. Tom, bo tak miał na imię ojciec dziewczynki, był wysokim, przystojnym, brązowookim człowiekiem o kręconych, również brązowych włosach i lekkim zarostem. Katrina natomiast była troszkę grubsza niż powinna, miała blond włosy, które zafarbowała na czarno, ale farba nie do końca złapała się włosów przez co wyszła dziwna mieszanka blondu z szaroczarnym pigmentem. Oczy były mieszanką błękitu i szarości, ale nie bił z nic blask dobroci i miłości jak w przypadku mężczyzny, a jedynie chłód oraz obrzydzenie do dziewczynki.
-Witaj siostro.-zabrzmiał przyjemny głos Toma.
-Więc ile cię nie będzie?
-Tydzień. I pamiętaj, że to delikatne dziecko.-upomniał siostrę brązowooki.
-Tak, jasne. Pamiętam przecież.-powiedziała od niechcenia kobieta.
Tom tylko pokręcił głową na zachowanie siostry i przykucnął by dać córce buziaka w czółko.
-Ale wrócisz do mnie, tak???-mówiła z wielkim smutkiem i jeszcze większą nadzieją w głosie.
-Oczywiście. Najszybciej jak się da.-po czym ostatni raz przytulił malucha i wyszedł z domu jadąc w ostatnią podróż.
Budząc się miała łzy w oczach. Zawsze je miała gdy ON jej się śnił. To był ostatni raz gdy widziała go żywego. Od tamtej chwili minęło już dziesięć lat. Dziesięć najgorszych lat w jej życiu.