Hejo, nie było mnie tu aż 3 dni (szybko zleciało, nawet nie wiem kiedy) 🔥🔥
Co u was?
Jak samopoczucie?
Miałam dzisiaj sprawdzian z matematyki, na który miałam się nauczyć, ale coś nie wyszło, ponieważ sama się uczyć matematyki nie potrafię, a gdy poprosiłam tatę, żeby mnie nauczył wszystkiego z wyrażeń algebraicznych, zgodził się, ale nic nie rozumiałam, a gdy przeszliśmy do zadań tekstowych, to on nic nie zrozumiał (no wiadomo, ja też nie), zdenerwował się i kazał mi to napisać na ✨MiArE mOiCh mOzLiWoSci✨
Test okazał się w miarę łatwy, bo pani specjalnie taki zrobiła, żeby każdy zdobył dobrą i łatwą ocenę (no ja nie wiem czy taką dobrą i łatwą, ale okej)
Udało mi się coś napisać i postrzelać, ale było takie jedno zadanie o dziewczynkach i mnie wkurzyło i go nie chciałam robić, ale pani, gdy oddawałam kartkę, mówiła: ,,Dasz radę, wierzę w ciebie, potrafisz to".
Wróciłam do ławki, kończyła się lekcja, prawie wszyscy oddali, a ja myślałam nad zadaniem 11 🔥🔥
I jak tobiasz skończył to podszedł do mnie i zaczął mi podpowiadać, a pani tego nie wiedziała, a gdy poszłam ponownie do pani, ona powiedziała, że jestem na dobrej drodze 🔥🔥🔥
Potem już nic nie potrafiłam, pani się jakby wkurzyła i zrobiła za mnie kilka obliczeń 🔥🔥
Z okazji dnia dziecka na wychowawczej piekliśmy gofry, a mnie i Tobiasza przydzielona do zmywania 🔥
Na szczęście żadne naczynie nie skończyło na podłodze roztrzaskane, tylko jedno z opakowań nie zostało domyte do końca 🔥🔥
A jeżeli chodzi o wczoraj, pamiętacie ukradzioną czapkę?
Wyszłam w niej z szatni po wf-ie, i myślalam, że tobiasz mnie nie zobaczy, ale gdy tylko wyszłam zza rogu, od razu na niego, dosłownie się z nim zderzyłam kuwa
Skuliłam się (zgarbilam), żeby jakimś cudem mnie nie zauważył, czapkę dłońmi przytrzymałam, ale oczywiście mnie zauważył 😔
No i kurde musiałam uciekać (z bolącą nogą 🔥🔥), wpadaliśmy na ludzi, którzy wracali z wf-u i słyszeliśmy: ,,Jezu, ogarnijcie się", ,,co wy robicie?!"
Już myślałam, że uda mi się wygrać wojnę, ale nie, bo wpadłam na panią od szachów i młodszych klas, która nie wiem skąd się wzięła, zderzyłam się z nią (niech już będzie, przeprosiłam, ale to ona powinna mnie przeprosić, za pojawienie się w randomowym momencie NA MOJEJ DRODZE i przeszkodzenie mi w walce o śmierć i życie, czy jak to sie mówiło)
Ona zaczęła się drzeć: ,,co wy robicie, uspokojcie się", czego nie chcieliśmy zrobić, no i ona się wydarla, że ona przejmuje czapkę, a ona wróciła do właściciela, niestety musiałam zdjąć czapkę, bo pani mówiła: ,,szkoda twoich włosów dziewczyno, on ci wszystkie powyrywa" No kobieto, ja go znam, on by mi krzywdy nie zrobił 🔥🔥
Miłego dnia 🔥🔥

Wróciłam od lekarza.
Noga na szczęście raczej nie złamana, ale coś tam się stało.
Nawet nie wiem co xd
Jak facet tam ją dotykał tą stopę, to miałam ochotę na niego nawrzeszczeć, ale się jakoś powstrzymałam 🔥🔥
Na RTG baba spytała, czy jestem w ciąży, a ja chciałam jej powiedzieć, że tak, ale nie będę kobiety martwić i straszyć.
W końcu ,, przeleciałam" się z Tobiaszem 🔥
W SWNSIE W SAMOLOCIEEEEE, CO WY MYŚLICIE 🤨