Kochane elfiki!
Garstka informacji! Co do ostatniego quizu, to tak jak w pozostałych quizach starałam się, by informacje były sprawdzone. Czyli to o skolonizowaniu Marsa to prawda, czy o tym, że praktycznie nie znamy oceanu, nazwy ryb również są prawdziwe. Zawsze, gdy piszę opowiadanie staram się, aby nie napisać jakieś głupoty. Pamiętam jak pisząc o tym jak to Okami od razu rozpoznał po czaszce, że należała ona do dwunożnego wilka studiowałam ludzkie i wilcze czaszki, by odnaleźć różnice (bo przecież wiadomo, że wilcza kufa nie może być wyznacznikiem, gdyż te ludzkie wilki takowej nie posiadają).
Druga sprawa to taka iż jedna z osób prosiła mnie o to, by kolejny quiz powstał przed 16.10 i o ile wówczas uznałam, że spróbuję, ale może być ciężko o tyle teraz myślę, że dam radę :)
No i wreszcie sprawa nr 3 to serdeczne podziękowania dla @Uptight_Shamrock za śliczne fanarty z Maxem i z opowiadaniem w wersji gry otome ❤ Nie chciałabym wstawiać bez ewentualnej zgody autorki, ale są naprawdę super i sprawiły mi kupę radości ^-^
Ach i sprawa nr 4 o której zapomniałam… Ślicznie dziękuję za 96 serduszek pod quizem z Camp Camp :) Już tylko czekam na dobicia setki :) Gdyby ktoś go rozwiązywał, nie zostawił serduszka, a uważa, że zasługuje to byłabym niezmiernie wdzięczna ^ ^ Tylko broń Boże nie zmuszam! Jak komuś się nie podobało, lub uznaje to za bardzo przeciętne to oczywiście niech serduszka nie wstawia :) To tylko jakby ktoś uznał, że warto, a tego nie zrobił wcześniej ;p Po prostu byłoby mi miło ^^

UWAGA!
Dzisiaj pojawi się kolejny rozdział z osobą Maxa. Jeżeli nic mi nie przeszkodzi wstawię go o 18:00 (jest już ukończony).
Pamiętacie, że lubi piosenki z lat 60′, 70′, i 80’s? To teraz zarzucę taką piosenką z tego okresu, która swym tekstem idealnie opisuje odczucia Maxa w jednej ze scen ;)
https://youtu.be/m5TwT69i1lU
Gdy będziecie czytać zrozumiecie :D Ale to nie wszystko na dziś…

*****************************************************

Alex: Panie i Panowie, nadeszła wiekopomna chwila, gdy Kira w końcu z łaski swej zdecydowała się przeprowadzić z nami rozmowę do końca i odpowiedzieć na Wasze pytania… z kwietnia.
Kira: Okay, okay, przyznam, że w owym czasie totalnie się zakochałam i moją głowę zaprzątał ktoś na tamtą chwilę dla mnie niedostępny i trzyma się to mnie do dziś (chociaż na szczęście owy brak niedostępności nieco się już zmienił… W sumie diametralnie się zmienił) i po sercowych wzlotach i upadkach sytuacja wygląda nieco lepiej, ale przyznam, że nawet nie pamiętałam, gdzie mam zapisane te pytania, a już w kwietniu i tak mimo wszystko wspólnie poopowiadaliśmy z chłopcami i Kapturkiem na prawie wszystkie (a przynajmniej tak mi się wydaje) i tylko kilka ostatnich uzupełniłam przedwczoraj i dziś mam już je gotowe!
Alex: To… możemy zaczynać?
Kira: Jak najbardziej.

@SnowingFairy

1. Alex, Okami przez to że cały czas robicie to swoje „VICTORY OR DEAD”! To ja też się tego nauczyłam i w połowie sprawdzianu z matmy wydarłam się najgłośniej jak umiałam wyżej podaną sentencję, a potem zaczęłam się śmiać jak opętana. Uwaga w dzienniku jest XD. Ale się opłacało bo miny wszystkich w klasie były bezcenne.

Kira: *stacza się pod biurko ze śmiechu* Kocham Cię za to! Aż szkoda, że nie mogłam się przyłączyć do okrzyku! XD
Okami: Jestem z Ciebie dumny! *ociera łzę wzruszenia*
Alex: Najcudowniejsza! *oczarowany*

2. Kira wcisnęłaś kiedyś chłopaka do friendzona? Ja tak ostatnio zrobiłam i się trochę źle z tym czuję…..

Kira: Nie masz ku temu powodów. Ja zrobiłam coś gorszego. Chodziłam z chłopakiem do którego nic nie czułam. Uważałam, że jest dobra osobą, a że był we mnie zakochany w mojej głowie uroiło się, że miłość przyjdzie z czasem, a skutek był odwrotny. Zaczęłam go unikać, męczyłam się w związku, nawet zwykły pocałunek był dla mnie złem i przez miesiąc męczyłam się by z nim zerwać i mieć ku temu powód i zrobić to tak by za bardzo nie ucierpiał. Jednak dzięki temu zostaliśmy naprawdę dobrymi przyjaciółmi i potem jak już się otrząsnął po zerwaniu i zaproponował byśmy spróbowali od nowa miałam na szczęście już i odwagę i rozsądek by powiedzieć, że w obecnej sytuacji nasze relacje są znacznie lepsze i zdrowsze. Tak więc wsadzenie kogoś do friendzona to najrozsądniejszy wybór, jeżeli nie odwzajemniasz uczuć i nie powinnaś z tego powodu źle się czuć, serce nie sługa. Znacznie gorzej jest dać mu nadzieję, a potem skrupulatnie ją odbierać. Nie zawsze nasze dobre intencje faktycznie na dobre wychodzą.

3. Max spotkałam osobę która potrafi robić zawstydzające rzeczy bez zawstydzenia jak ty. Ostatnio sobie przychodzę na KSM, a na powitanie mój kolega Tomek się rzuca na mnie z przytulasem tak iż się wywróciłam.

Kira: Awww…
Love is in the air! *nuci*
#AutentycznaReakcja

Alex: Kira… przymknij się ==’
Kira: Ale o co chodzi?
Alex: Obydwoje z Okamim strasznie wyjecie.
Kapturek: Prawda jest taka, że przez Twoje wzdychanie i nucenie o miłości w powietrzu poczuł się zazdrosny. Tej powstałej pustki w sercu nawet eklerek nie zapełni.
Alex: Ucieszycie się w końcu? Ja nie jestem zazdrosny!
Okami: Świetnie. Zatem pozwalasz mi o nią zawalczyć?
Alex: Oczywiście. Pod warunkiem, że będę mógł wieczorem zaserwować kotlety z pewnego wilka!
Kapturek: A nie mówiłam? Zazdrosny.

4. Kira zrobiłabyś taki rozdział specjalny w którym byliby wszyscy i byłaby gra w butelkę? Proszę!

Kira: O mój Ra. Pomysł ciekawy, ale kompletnie nie wiem jakbym miała się za to zabrać.

Edycja po kilku miesiącach
Kira: No i powstała część specjalna z okazji setnego quizu ze wszystkimi! Może nie była to gra w butelkę, ale chyba się przyjęło!

5. Alex jaka jest Twoja ulubiona herbata? Ja strasznie lubię czarną i pomarańczową.

Alex: *zastanawia się* Jest taka mieszanka owocowo – ziołowa z hibiskusem, jabłkiem, winogronami, papają, ananasem, skórką owocu dzikiej róży, wiśnią i maliną. Lubię smak herbaty oraz lubię wyjadać owoce gdy napęcznieją.

6. Max nie wiesz czym jest anime? Wyedukuję Cię. Przez najbliższe 4 d będziesz miał jakieś 10 minut snu, ale za to będziesz dobitnie wiedział czym to jest.

Max: O, 10 minut snu przez 4 dni, brzmi jak te 4-dniowe konwenty mangowe na które chodzi Kira.
Kira: Bez przesady. Ostatnio przez 4 dni spałam aż 2 godziny! I byłam totalnie wyspana!
Max: Na razie trafiłem w zbiorach Kiry na jakąś dziwną mangę, gdzie jest dwóch chłopaków i im bardziej to czytam tym bardziej mam wrażenie, że jeden z nich do drugiego coś czuje i mimo iż to niemożliwe to…
Kira: *z piskiem wyrywa mangę* tego akurat nie czytaj.

7. Okami, Alex, Kapturek, Kira, Max robiliście kiedyś coś takiego że w wakacie próbowaliście przeżyć jak najdłużej bez snu? Mi się udało przez 5 dni, ale myślałam że mi serce stanie od ilości kawy którą wtedy piłam + jeszcze energetyki. Ale za to potem przespałam calutki dzień i był to najbardziej twardy sen jaki kiedykolwiek miałam

Kira: Raz nie spałam przez 3 dni, ale to nie dlatego, że chciałam nie spać jak najdłużej tylko po prostu przez bite trzy dni byłam z przyjaciółkami i nawet w nocy miałyśmy zajęcie, ale obyło się bez kawy i energetyków. No i 4 dni na konwencie gdzie przespałam łącznie ze 2 godziny, ale tylko dlatego, że nie miałam co robić wówczas.
Kapturek: Jako nastolatka nie spałam wraz z Kibą 3 dni spędzając bite trzy doby w Wesołym Miasteczku. Byliśmy na każdej atrakcji i po wszystkim mieliśmy dość lunaparków na najbliższy rok.
Max: Ja to w zasadzie nigdy nie próbowałem tego robić, zbyt lubię sen.
Alex: Ja też nie próbowałem czegoś takiego robić. Raz nie spałem dwie noce jak siedziałem i czytałem jakieś strasznie głupie i nudne papierzyska. Miałem masę roboty i stwierdziłem, że rzucam bycie księciem. Tragedia…
Kapturek: Nie martw się, teraz będziesz miał jeszcze więcej roboty, jak zobaczysz wszystkie eseje, które napisałam w sprawie wilków. Będziesz musiał przejrzeć moje plany w związku z zaadaptowaniem twojego królestwa do tego, by wilcze rodziny mogły tu zamieszkać, plany w sprawie powiększenia klas i przystosowania ich do małych wilczków, bo jak wiemy, zwykle nikt o ich edukację za bardo nie dba, więc trzeba to zmienić. Pozostają jeszcze plany względem możliwości zakładania własnych gospodarstw, restauracji, przystopowania! No i trzeba zmienić prawa obywatelskie, by obejmowały też wilki, zmienić politykę i funkcjonowanie pewnych miejsc! Alex mamy maaaaasę roboty.
Alex: Zabijcie mnie…

8. Lubicie Wielkanoc?

Kira: Jak najbardziej. Nie znoszę porządków, ale ostatnio po targu staroci spędziłam dużo czasu na Tragach Wielkanocnych zaopatrując się w kolejne ozdóbki Wielkanocne, co o czymś świadczy. To przyjemny czas.
Okami: Można się ponapychać, więc jasne!
Alex: Typowy wilk. Oczywiście u mnie jest to bardzo celebrowane, więc i owszem lubię i dbam o to.
Kapturek: Tak i chyba po raz pierwszy spędzę Wielkanoc z Alexem, więc jestem mocno podekscytowana *obejmuje chłopaka*.

9. Marianna mogę liczyć na prywatne lekcje tańca? *pyta z wielkim uśmiechem i iskierkami w oczach*

Mariana: Nie ma sprawy! Ostrzegam, że nieraz podstawowe kroki są naprawdę trudne, ale idzie załapać. Tylko potem jak się uczy także tańców renesansowych to przez przyzwyczajenie po irlandzkich chodzi się na palcach w krokach w których nie powinno tego być.

10. Do wszystkich KFC czy McDonald’s? Ja wolę KFC

Kira: Mac, bo mam go blisko domu i przez te wszystkie lata przyzwyczaiłam się tam chodzić, nawet na śniadanie i poranną kawę.
Okami: Ciągnie mnie ze sobą, więc też przywykłem.
Kapturek: Teraz muszę szczególnie dbać o to co jem, więc omijam wszelkie fast foody. Poza tym jakoś nigdy za często do nich nie chodziłam, ale wpadam czasem na sałatkę do McDonalda.
Alex: Mam zbyt dobrych kucharzy, by chodzić do fastfoodów.
*szept* Poza tym nie mają ani w jednym ani w drugim eklerków.

11. Tradycja, to tradycja, więc tak jak obiecałam czas na ostatnie pytanie/zadanie/wypowiedź/prośbę! Kocham was wszystkich i moje życie bez was nie byłoby takie samo! Nie obraźcie się, ale Alexa kocham najbardziej. To już miłość 

Alex: *rumieńce* I wzajemnie!
Kira: Wszyscy kochamy!

@Sajirisa
1. Max nie przejmuj się ją też nie zabarwione wiem co to Anime, a jedyną Mangą jaką przeczytałam to była od koleżanki na wycieczce szkolnej. Jak skączycie mu tłumaczyć to zrobicie mi taki wykładę? *mruga oczkami*

Max: Przebrnijmy przez to razem, proszę!

2.Marianna mnie też nauczyłabyś tańczyć? Tańczyłam balet przez 6 lat to może szybciej załapię?

Mariana: Och tak, tu są często takie nieco baletowe ruchy. Coraz więcej osób chce bym ich uczyła, chyba założę szkołę tańca!

3.Do wszystkich: Co byście robili, gdybyście zostali innymi osobami? *pyta z ogromnym zaciekawieniem*

Max: proszę sprecyzować *uśmiech*

5. Jakie są wasze typy chłopaków/ dziewczyn? Kapturku nie musisz odpowiadać.

Kapturek: Chętnie odpowiem! Wysoki, może być nawet bardzo wysoki, szczupły, brązowe włosy, najlepiej wilcze uszka, cudowne ostre kiełki! Chyba się rozpływam.
Kiba: Tak jakby… opisałaś mnie.
Kapturek: Ponieważ jesteś moim ideałem chłopaka!
Kiba: Jak ja kocham tę dziewczynę!

Max i Kiba jednocześnie: Ty!

Kira: O, to ja się dołączę do pytania! Mój typ to typ skandynawski! Bardzo wysoki, błękitne oczka, blond włosy, jasna cera. Najśmieszniejsze, że moja obecna miłość jest całkowitym zaprzeczeniem. No może poza moim ulubionym kolorem oczu w których się rozpływam. No i ma piękny uśmiech! I głos! I wprost nienaturalnie białe ząbki, ale uwielbiam je. I jeszcze…
Okami: *zatyka usta dziewczyny* Wybaczcie, ale jak się o nim rozgada zaczyna mówić o nim przez bite godziny i końca nie widać. Uwierzcie mi, że to najlepsze co można zrobić.

5. Adam, Marc co tam u was? Ja też bym chciała mieć elfie albo wilcze uszy i ogonek. To jest takie śliczne *oczy się powiększają*

Marc: Jestem strasznie dumny z tych uszu, szkoda tylko, że muszę je zakrywać.
Okami: Rozumiem was, do niedawna ja również musiałem swoje skrywać, co jednak łatwe w moim przypadku nie było.
Adam: Miło nam toi słyszeć! U nas wszystko w jak najlepszym porządku, obecnie pakujemy się do Irlandii, by zabawić tam kilka dni. Powrót do korzeni dobrze nam zrobi.

6. Też czasami nienawidzicie swojego gatunku? Ja czasami tak mam, bo niektórzy potrafią być tak okropni dla drugiego.

Kira: To elfy. Elfy są strasznie dumne z tego kim są.
Adam: To akurat prawda. Nie czułem nigdy, że nienawidzę innych elfów.
Marc: Po grób dumni z rasy!
Kira: Wow, zaczyna się robić nacjonalistycznie. Żeby się w ksenofobię nie przerodziło.

7.Max błagam słuchaj Marianny, bo nikt nie chce byś pakował się w kłopoty.

Max: Dbam o siebie, spokojna głowa!
Kevin: Też o niego dbam *obejmuje ramieniem*
Kira: *szept* Ktoś tu shippuje tę dwójkę, możecie uruchomić wyobraźnię.

8. Kapturku czy twój koszyczek ma jakieś jeszcze talenty oprócz możliwości uderzenia, bo mam wiklinowy koszyczek i żadnych nie posiada *smutek na twarzy*

Kapturek: Wszystko zależy od odpowiedniej techniki. Trzeba odpowiednio złapać koszyczek i ustawić dobrze nadgarstek! Potrzebny jest też odpowiedni zamach jak w futbolu! Odpowiednie wykręcasz ciało, ręką pod właściwym kątem i należy nadać jej pęd i nawet wiklinowy koszyczek może stać się bronią.
Alex: Chryste, ona się tego uczyła!

9. Gdzie spędzicie Wielkanoc? I czy lubicie jajka?
Ja nie przepadam.

Alex: Kira… To pytanie tyle przeleżało.
Kira: Jakbyś był beznadziejnie zakochany i myślał tylko o tej drugiej osobie to też nie miałbyś głowy do pytań.
Alex: Bo ja wcale nie byłem zakochany, to nie tak, że podsunęłaś mi pod nos Czytelniczkę, a ta sprawiła, że przełamała mój mur nieufności i całkowicie w sobie rozkochała. Nie to wcale nie tak.
Kira: Okay, okay. Wracając do pytania… Ja spędziłam je w domu z rodziną. Kapturek, Kiba, Okami i Alex spędzili je razem, co było mega urocze. Kapturek miała idealny koszyczek na święconki, a Alex cieszył się, że nie może nim oberwać. Natomiast Marc i Adam… Oni akurat obchodzili w pewnej wsi wraz z rodziną Jare Gody. Próbowali przywołać deszcz za pomocą Płanetnika, aby ten zapłodnił pola, które miały przynieść urodzaj. Pili miód i rozpalili też ognisko pełne ziół które przyniósł Marc, tylko trzeba było cały czas coś jeść, aby opary z tych ziół… powiedzmy, że wdychanie ich mogło skutkować halucynacjami i upojeniem.
Kapturek: Brzmi naprawdę interesująco, może za rok się przyłączę *chichot*.
Kira: Niedługo, bo pod koniec października, obchodzą celtyckie Samhain, które u elfów przetrwało do dziś. W tym dniu zaciera się granica między światem żywych i umarłych. Duchy przedostają się do naszego świata. Te dobre są przez nich czczone i zapraszane do domu, a złe przepędzane poprzez rytualne tańce w demonicznych strojach. Wówczas też pali się ognisko.

10. Kira życzę Ci dużoooo weny i powodzenia w nauce, oraz czy wyszły byśmy kiedyś na herbatkę razem?

Kira: Co prawda pytanie było zadane dawno temu, ale czy jesień nie jest najlepsza porą by wyskoczyć na ciepłą herbatę?

Kira: I… gotowe! Pytania wykończone!
Alex: *westchnął* Całe szczęście. Szkoda by te przygotowane wcześniej się zmarnowały.
Max: A my [T/I] widzimy się dzisiaj o 18:00 *puszcza oczko*