Kochani, mam bardzo złą wiadomość… Nowy rozdział tajemniczego chłopaka był juz prawie ukończony, ale wczoraj mój komputer zaliczył zgona :( Muszę zatem wstrzymać się z dalszą pracą do czasu jego naprawy. Bardzo nad tym ubolewam (jak i nad wszystkim co zapewne potracę), niestety nie jestem w stanie nic zrobić. Pora kupić nowy laptop, szkoda, że obecny już po roku nadawał się prawie na złomowanie… Jakiekolwiek informacje o stanie opowiadania będę dalej zamieszczać, byście byli na bieżąco.

Ogłaszam czerwony alarm weny!Wena bardzo bezpruderyjnie nawiedziła mnie podczas prysznica. Zawsze odwiedza mnie albo podczas czasu w łaziance, albo, gdy leżę już w łóżku, ma jakieś nieczyste intencje… Jakby nie patrzeć oznacza to tyle dobrego, że jeżeli w interakcję trójkąta wejdzie jeszcze motywacja lub niecierpliwość to przy odrobinie czasu napiszę część z Maxem w wieczór lub dwa. Łatwiej byłoby gdyby to był piątek, najwyżej siedziałabym do 3:00, ale napisała całość, a tak cóż… życie wampira nie jest mi pisane, gdyż muszę rano wstawać. Wybacz mi Feliks. Po podszeptach weny obawiam się, że po opublikowaniu rozdziału będę musiała postawić Okamiego na straży drzwi do mojego pokoju, aczkolwiek mam nadzieję, że ów rozdział Was zainteresuje :)