!!!Kontrowersyjny temat, nie lubisz to nie czytaj!!!

Tak, znowu.
Tym razem tematem będzie uwaga, uwaga – konstruktywna krytyka.
Jako osoba, która rysuję, czasem pisze opowiadania itp. wiele razy spotkałam się z „opiniami” i „konstruktywną krytyką”, które absolutnie nic nie wnosiły do życia i były tylko i wyłącznie hejtem. Większość osób, myśli, że jeśli napisze, że rysunek jest brzydki, dziwny lub że ktoś mógłby się bardziej postarać, odmieni życie i rysunki tej osoby. Przyznam, że się zaśmiałam. Dodatkowo wpieranie, że w życiu nie spotkamy się tylko i wyłącznie z pozytywnymi opiniami i takie pseudo „moje zdanie” jest dobre.
Przechodząc do sedna sprawy, nie, nie są.
O ile chcemy by styl uległ zmianie, musimy w wskazać błędy zachowując przy tym kulturę. Wiem, że opinie są różne i też mogą być negatywne, co jest zupełnie normalne, bo każdemu może się coś nie spodobać, jednak ze wszystkim trzeba zachować umiar i wszystko trzeba umieć wyrazić. Nie trzeba nikogo głaskać po główce, ale też nie można obrażać.
Konstruktywna krytyka obejmuje wszystkie aspekty rysunku, więc co za tym idzie również to, co w nim jest dobre. Właśnie to daje energię często młodym i nie doświadczonym artystom. Równie denerwujące są pojawiające się zdania „Wiek nie jest ważny” i „Ten styl jest do bani”.
Nie twierdzę, że osoba w wieku 12 lat nie może ładnie rysować, ale ćwiczenia i wyrabianie ręki też trwa, nic nie dzieje się od tak, a niektórzy wolniej się uczą. Oczywiście teraz najwspanialsza rzecz „rysuj martwą naturę, naucz się na początku realizmu” – tak, to jest bardzo ważne, ale wychodzę z tego założenia, że to jest bardzo ważne jako ćwiczenia, ale nie wyklucza to po prostu rysowania. Wymuszanie zmiany stylu jest okropne, lepiej po prostu powoli dodawać nowe elementy i ulepszając obecny styl. Kontynuując moją wcześniejszą opinię, w praktyce nie ma złego stylu, tylko wykonanie może być gorsze. W każdy styl trzeba włożyć pracę i serce, po cieszyć się z rysowania.
Ktoś może zapytać, co skłoniło mnie do tego?
Wyświetlił mi się na YT filmik z dramą „Blondynki też grają”. Osobiście uważam, że to jak oceniła rysunki dzieci i ilość jej kłamstw, jest iście uwłaczająca.
Szczerość jest ważna i ją bardzo doceniam, jednakże zbyt wiele to też nie dobrze.
Widziałam również, jak ta sama dziewczyna, wyrzuciła drogie kredki do śmieci, bo nie spodobała się jej ich jakość. Rozumiem, żeby to był kompletny bubel, ale to były kredki KOH-I-NOOR, gdzie wiele osób, nawet na takie nie ma funduszy. Już lepiej byłoby zwyczajnie je komuś oddać lub odłożyć, bo takie pudełeczko nie zajmuje dużo miejsca. Na pewno nie nagrywać brak szacunku do przedmiotów, pieniędzy i tego kto je wyprodukował. Usłyszałam opinię, że to dla żartu. Ponownie się mocno zaśmiałam.
Oczywiście to tylko moja opinia i nie zmuszam nikogo, do tego by się z tym zgadzał.
A cóż wy o tym sądzicie?

!!!Kontrowersyjny temat, kto nie lubi, niech nie czyta!!!

Nigdy do końca nie rozumiałam popularności Alana Walkera, tym bardziej, że to nie on śpiewa i nie podaje w nazwie kto śpiewa.
AronChupa, jak współtworzy z kimś to jest
„AronChupa & Little Sis Nora”.
W sensie Alan ma nawet w porządku te piosenki, ale to trochę nieuczciwe wobec osoby, która śpiewa.
Zazwyczaj śpiewa kobieta, a Alan to mężczyzna, cóż za dedukcja Katy xD
Weszłam na Wiki o nim, do informacji też trzeba się dokopać, a te najsłynniejsze hity dalej nie są oznaczone. Iselin Solheim to kobieta, która zaśpiewała „Sing me to sleep” i „Faded”.
A przy tytułach tych piosenek nazwisk brak. Troszeczkę nie rozumiem, dlaczego ich tam nie ma.
Są umieszczone gdzieś w głębi opisu piosenki, gdzie ⅞ osób w ogóle nie zagląda, nie oszukujmy się xD
W ten sposób sława dla niego, a większość nawet nie wie kto to wykonał, bo na teledyskach jest głównie mężczyzna.
Żeby nie było, że hejtuję – nie, spokojnie słuchajcie, jeśli to lubicie, nie zabraniam, po prostu mi się tak nudzi, że wyciągam jakieś dziwne fakty

Nawet nie wiem co powiedzieć Czytelnicy.
Dziękuję wam za te 701 obserwacji, to naprawdę dużo. Cieszę się, że tu jesteście 🖤