Hej,
Ma ktoś jakieś sprawdzone sposoby na wenę? Albo jakiekolwiek sposoby, żeby wziąć się za pisanie? Przyjmę wszystko oprócz rad żebym poczekała aż wróci, bo tak to się nie bawimy XD
A jak wasza wena, udało wam się ostatnio coś napisać, stworzyć jakiś quiz, nowe opowiadanie, rozdział?
🌸🌸🌸

Hejka,
Wiem, że moje niedługo to w zasadzie 2 tygodnie, ale pora dotrzymać słowa haha
Więc tak – właściwie nie było mnie tu od końca grudnia, jedynie w miarę ogarniałam powiadomienia, bo jak zawsze codziennie wchodziłam na stronę. Śmieszne, że aktywność jest tu większa beze mnie niż ze mną, ale nie przeszkadza mi to jakoś bardzo, bardziej śmieszy w pewien ironiczny sposób XD Ale do sedna.
Nie było mnie. Myślę, że to przez to, że się ,,przepracowałam'', dosłownie. Pisanie ostatnich kilku rozdziałów Repentance of life zajęło mi dwa miesiące, tylko że mam na myśli dosłownie dwa miesiące. Dzień w dzień, bez ani jednej przerwy, codziennie przez co najmniej 4 godziny (minimum). To opowiadanie zajmowało dosłownie każdą moją myśl, mogłam wręcz swobodnie porozmawiać z bohaterami, prawie ich widząc przed oczami. Brzmi odrobinę jak obsesja, prawda? Może trochę jest w tym racji, ale zrobiłabym to ponownie, właściwie bez wahania, bo pisanie tego dało mi tyle radości, ekscytacji i dumy, że cała reszta to historia w sumie XD
Ale oficjalnie seria jest skończona (choć wciąż myślę nad jakimś dodatkiem czy czymś). Ja odpoczęłam, bo myślę, że realnie było po czym XD mam tylko malutki problem – próbowałam w ciągu tych 4 miesięcy przerwy pisać one shota, ale kompletnie nie umiem już pisać :) jakby dosłownie, nie wiem jak się pisze XD ale spokojnie, rozgryzę to i będę pisać dalej, bo mam dla kogo, a nawet jeśli tylko dla siebie to wciąż warto. No i obiecałam wam dokończenie kilku serii, więc chyba pora się za to zabrać. Powoli bo powoli, ale jednak.
Więc w skrócie – przemęczyłam się, odpoczęłam, na razie raczkuję w pisaniu, ale w końcu dziecko przechodzi wreszcie do chodzenia, prawda? Matko, co za metafora.
Może nie brzmi to wszystko poważnie, ale należą wam się przeprosiny, bo zostaliście bez słowa i jest mi naprawdę, naprawdę, przykro :( będę się już odzywać regularnie mam nadzieję i na pewno postaram się aby były jakieś postępy w pisaniu, żeby mieć was o czym informować ;D
Mam nadzieję, że ktoś jeszcze jest tu, aby to wszystko przeczytać.
No nic, miłego wieczoru! 💛
PS Tęskniłam za wami!!!