Myślałam, że zostanie mi chociaż jedna osoba.
Wszystkie, które znałam na początku, zawiesiły się lub usunęły. Tyle wspaniałych chwil, tyle uśmiechu podczas czytania tych wiadomości, lecz były też złe chwile, ale po złagodzeniu sytuacji było się jeszcze bliżej tych osób. Jedna z tych osób powiedziała, że opuszcza SQ. To zabolało, ale nie próbowałam jej zatrzymać. Czułam się obco wśród nieznanych mi użytkowników sameQuizy, nawet tych, którzy pisali mi miłe rzeczy. Ale wiedziałam, że mam ludzi, na których mogę zaufać. Wszyscy ci ludzie odeszli. Byłaś moją ostatnią osobą, którą znałam od początku. Coś nie wyszło ewidentnie, bo planowałam więcej z tobą pisać, więcej do ciebie wpadać. Ale teraz, tak jak tych wszystkich ludzi, nie będę cię zatrzymywać. Pewnie i tak tego nie przeczytasz. Nie obchodzi mnie to. Chcę, żeby to poprostu było na tym profilu, żeby została na nim choć cząstka mnie, i żebyś wiedziała, że będę tęsknić. Nie rzucę tego w odchłań zapomnienia, o to możesz być pewna.