Płyniemy coraz dalej, ale nie dlatego, że chcemy. Czas to rzeka. Jej nurt pcha nas do przodu i nie pozwala się zatrzymać.

Rozpaczliwie pragnę, by ktoś zapytał mnie, czy wszystko w porządku. Odpowiedziałabym, że nie wiem, że nic nie wiem. Chcę to komuś powiedzieć. To i wiele innych rzeczy.
– Ale ja go nie śledzę – szepczę, usprawiedliwiając się przed sobą i Laurentem. – Ja tylko czekam na niego przed szkołą.
Tak, ta zielona pora roku czyniła największe kontrasty – w końcu z podziałem dnia wiązał się podział sposobu bycia, myślenia. A może tylko ona tak miała?
,,Jakakolwiek interakcja między obcym głosem, a kimś z mojej klasy byłaby bardzo zaskakująca, więc nie dziwiło mnie, że potencjalny rozmówca głosu nie odpowiadał.”
lost_time