,,w czasie, gdy jade próbuje odchorować ostatnią, piątkową imprezę w jednym z studenckich akademików, rachel zostaje zmuszona przez przyjaciółkę i współlokatorkę, aby ta, w ramach rekompensaty za wszelkie pomoce naukowe odniosła za nią książki do pobliskiej biblioteki.

rachel robi to z niechęcią i wielkim wysiłkiem, niosąc w rękach 10 książek w końcu przekracza próg niewielkiej biblioteki. odkłada książki z ciężkim wdechem na biurko, a gdy unosi wzrok zauważa przystojnego bruneta siedzącego po drugiej stronie blatu. na nosie lekko opadają mu okulary, a sam pochłonięty jest w jakiejś lekturze.

— w czym pomóc? — pyta niespodziewanie brunet, nie odrywając nawet wzroku od lektury.

— p-przyszłam oddać parę książek — rachel odrzuca krótko, będąc pochłonięta przez niesamowicie przyjemny dla ucha głos chłopaka.

— parę książek? — chłopak wstaje z miejsca. — no rzeczywiście, parę — śmieje się widząc stertę makulatury, a jego śmiech brzmi jak najcudowniejszy dźwięk na tej ziemi.

— tak i podobno mam stąd też odebrać jakąś zamówioną książkę, na nazwisko jade davies.

— jade davies — młody chłopak na chwilę się zawiesza, wpatruje się przed siebie i delikatnie uśmiecha. — jasne — odwraca się szybko, z półki za sobą zabiera zamówioną książkę i podsuwa ją pod same dłonie rach. — ty bierzesz to, a ja muszę zająć się tym — znów cicho się śmieje i chwyta stos książek, przysuwając go bliżej siebie.

rachel żegna się z bibliotekarzem, po czym szybko wraca na ulicę, a za jej następny przystanek obiera niewielką kawiarnię. po dotarciu do środka, brunetka zamawia ulubioną kawę flat white i siada przy jednym stoliku. przy dobrej kawie, postanawia dowiedzieć się o czym jest książka zamówiona przez przyjaciółkę. przeciera dłonią przednią okładkę, po czym otwiera na pierwszej stronie, na której zamiast tytułu znajduje małą, żółtą karteczkę, a na niej napisane:

,,często wpadasz do tej biblioteki, chętnie poznałbym cię lepiej.
285 698-7946, napisz, a może umówimy się na jakąś kawę.

namjoon, czyli ten z najnudniejszą pracą na świecie”

a po przeczytaniu tej krótkiej notatki, która nie była najwyraźniej skierowana do nikogo innego niż jade, w głowie rachel pojawia się nagła, ale jak najbardziej trafna myśl:

przecież jade ma już dziewczynę.

z nutą zazdrości i wielkim samozaparciem, rachel odkleja żółtą kartkę ze strony tytułowej, po czym składa na cztery części i wrzuca do kieszeni swoich szarych dresów, tym samym stawiając się już w sytuacji bez wyjścia, z której na pewno bardzo ciężko będzie obejść się bez żadnego uszczerbku.”

— pretty liar ; kim namjoon fanfiction
warning! love hurts, it causes anger, jealous, obsession,
why don’t u love me back?

———
jedyne co pozostaje, to moje ostateczne pytanie – czy chcielibyście?
*mam ogromną słabość do imienia rachel, wybaczcie mi to*

˗ˏˋ light it up like a dynamite ˎˊ˗