❗SPOILERS ALERT AND CREINGE❗
,,Po słowach dziewczyny zapadła cisza. Oboje stali nie mówiąc nic. Po policzkach ślizgonki płynęły stróżki łez, zaznaczając swoją drogę czerwonymi śladami. Mimo ze sekundy wydawały się być godzinami, nikt nie odszedł. On zbyt zszokowany, ona zbyt objęta bólem, by móc nawet osunąć się na kolana. W milczącym korytarzu, słychać było ciche upadnięcie małej łzy na podłogę. Świdrowali się wzrokiem, jedno smutnym, drugie zszokowanym. I w końcu nie wytrzymała. Wszystko działo się w spowolnionym tempie. Zakryła twarz dłońmi i upadła na kolana. Chciała tylko jednego. Zabić się. Przestać oddychać. Nic nie czuć.
— Tylko nie rozumiem, dla czego tak bardzo mnie nienawidzisz — wyszeptała łamiącym się głosem. Nie odpowiedział. Cisza coraz bardziej bolała. Oddychanie stawało się dla niej coraz większą trudnością po przez łzy. Tylko że ona właśnie tego pragnęła. By odejść"

To jest fragment drugiej części Jane, i w zasadzie mam tytuł ,,Jane Potter, nowa historia" znając życie jeszcze go zmienię, ale musiałam dać tu ten tekst oki, sorry za spoilercia