hello krewetki
uprzejmie informuję, że.. chyba przenoszę się na watt
oczywiście to nie takie hop siup, najpierw muszę coś napisać i najlepiej skończyć na papierze, aby móc to potem przepisywać i wstawiać w miarę często.
Czy będę tu włazić? Szczerze to nie wiem. Trudno mi powiedzieć, czy przypadkiem już nie wyrosłam z tej strony. Kiedyś było tu inaczej. Wszyscy byli ode mnie starsi, a teraz to ja jestem starsza od niektórych użytkowników XD. Warto też powiedzieć, iż SQ było dla mnie kiedyś odskocznią, miejscem gdzie w końcu nie byłam samotna. Dzisiaj natomiast.. mam trochu ludzi. Bałabym się już w sumie przed kimś otworzyć, znowu zaprzyjaźnić, by po jakimś czasie ta relacja całkiem wygasła lekko mnie raniąc. Pewnie będą takie momenty, że wrócę, aby pospamić jakimiś zabawnymi i bez sensownymi wpisami, ale wątpie bym coś jeszcze dodawała. Konta nie usunę na pewno, choćby dlatego, że obiecałam to kiedyś komuś najmocniejszą obietnicą na Styks. Wiem, że i tak mało kto to przeczyta. Moje czasy świetności już minęły na tej stronie, o ile kiedykolwiek takowe były.
Dlaczego próbowałam wrócić? To dobre pytanie, ale chyba dlatego, że poczułam nostalgię. Chciałam żeby tamte czasy wróciły, ale to się nigdy nie zdarzy. Powiem szczerze, że trochę mnie to boli, że tak krótko to trwało, że już prawie wszystkich stąd straciłam. Ale jakieś pół roku temu ktoś wyciągnął do mnie rękę, ktoś realny, pokazał mi, że nie jest tak źle. Nie mam powodu by jakoś mieć z tego powodu depresję xd W każdym razie zaważyły emocje, a emocje to zły doradca, zwłaszcza kiedy nie myślisz trzeźwo. Udawałam też tochę kogoś innego, zainspirowana tymi "aesthetic" czy jak im tam było profilami. Cóż.. jeśli ktoś jest ze mną od początku wie, że to nie był mój styl i dużo bardziej wolę pisać głupie wpisy nie na temat, mające na celu was rozśmieszyć.
Nie przedłużając już, dziękuję wam za ten wspólny czas. Za tez czas, kiedy byłam tak blisko czegoś głupiego, czas kiedy wy byliście ze mną i mnie wspieraliście. Nigdy o was nie zapomnę, byliście ważnym etapem w moim życiu, który uratował mnie od głębokiej deprechy. Dziękuję za wszystkie obsy, serca i komentarze, za każdą odpowiedź pod wpisem. Za to, że wytrzymywaliście moje spamy, moje atencyjne epizody, a także to ostatnie bycie aesthetic, wręcz na siłę. Dziękuję wam moje krwetki!
Do napisania kiedyś, bo wiedzcie, że kiedyś może jeszcze na chwilkę wrócę
Widzimy się za nie długo na watt!

Ps. Moje konto na watt to: _Innadziewgczyna_ , a jeśli ktoś chce mojego dsc, zapraszam na pv

~Wasza Sophuś