😶~ Czy wytwórnia, z której pochodzą artyści jest tak bardzo ważna? I mean, dostałam odpowiedź na koma:

„Znał*m Seventeen przed tym, jak dołączyli do BH, ale gdy to zrobili ich polubił*m.”

ZNACZY… CO? Tracę wiarę w ludzkość.

KURVA MUCHA MI LATA PO POKOJU.

NASTĘPNA ODPOWIEDŹ: „[…] NIESTETY NIGDY NIE POKOCHAM SEVENTEEN TAK, JAK KOCHAM BTS.”

DZIŚ. KTOŚ. ZGINIE. :)

TYI: Ostatnio mnie niektóre rzeczy ostro wkurzają, więc… Przepraszam? :)

😶~ Pewna osóbka powiedziała mi, że jednak powinnam dodać ten wpis, który nie dodał mi się wczoraj w nocy. Więc miłego czytania.

„Czasem się zastanawiam, czy gdyby moje opowiadania były tylko o BTS to byłyby chętniej czytane… Ponad połowa opowiadań, które ja czytam jest właśnie o nich, ponad połowa moich aktywnych obserwatorów to Army.

Niekiedy mam wrażenie, że ludzie nie chcą spojrzeć na opowiadanie lub nie czytają go, bo to po prostu nie jest o BTS czy BP. Nie interesuje ich co się tam dzieje, o czym jest, jakie tematy porusza; po prostu jeśli nie jest o tych zespołach, to się nie liczy. Czy gdybym teraz napisała serię „Network Love” w wersji BTS, a nie SVT, to miałaby ona więcej czytelników? Doszliby mi nowi, gdyby zobaczyli na miniaturce Jimina lub Yoongiego, a nie Minghao? Czy gdyby „Fallin’ Flower” miało na okładce BTS, to czy byście to przeczytali? Gdybym słowa dobierała w taki sam sposób, ale imiona byłyby inne?

Ja wiem, że oni są najpopularniejszym zespołem, ja wiem, że jest późna godzina i znowu piszę takie rzeczy, że chce się mnie odobserwować, ale serio… Czy oni muszą być wszędzie? Wygrywali Mubanki i inne eventy nawet, jak ich na nich nie było. Mają nagród po dziurki w nosie, są milionerami, kto wie czy nie miliarderami, a Army ciągle wściekają się o wyświetlenia. Wiem, że to straszne, jak YT je zabierze, ale nie tylko im tak robi.

Wiecie, jak się cieszyłam, gdy „Kick It” pobiło „On”? Gdy NCT byli na pierwszym miejscu? Gdy tym cudownym chłopakom wreszcie się udało? Wiecie, że podczas tego comebacku Jooheon mówił nam, że wszystko jest okey, gdy mieli ZERO punktów przy którejś kategorii, mimo że na początku promocji powiedział, że tym razem będą liczyć się dla niego digitale? Wiecie, że Carats przepraszali chłopaków, że drugiego dnia nie udało im się wybić pierwszego miejsca z „Left & Right”? Wiecie, że Oneus podczas RTK nie myśleli o wygranej, a o tym, że mogą uczestniczyć w tym i pokazać ToMoons jak najwięcej? Że po odpadnięciu Golden Child razem z The Boyz wykonali piosenkę o przyjaźni, w której uwzględnili też chłopaków i w sumie każdą uczestniczącą w tym grupę, co ich wzruszyło? Że Jaebeom ostatnio na live dostawał wiadomości „kogo z BTS lubi najbardziej”? Wiecie, że dziennikarka, podczas wywiadu z MX zapytała czy wiedzą, że BTS zostali nominowani do Grammy, mimo że to był ICH wywiad i o tym, że byli pierwszą grupą kpopową występującą na Jingle Ball? Wiecie, że nie tylko BTS mieli trudny start? Że EXO przeszli o wiele więcej, aczkolwiek są z shitowej wytwórni? Wiecie, że GDragon jako pierwszy zdissował MAMA, podczas gdy oni zaprosili BigBang żeby wystąpili na evencie, bo byli sławni i przynieśliby im kasę? Wiecie, że Jooheon i Changkyun także to ostatnio zrobili?

Wracając do opowiadań… Serio ciekawi mnie, czy więcej osób przeczytałoby coś, gdyby bohaterami byli BTS. Ciekawi mnie, ile osób klika ♥ nie czytając. W sumie rano pewnie będę miała takie: „wtf, co ja pisałam, po co ja to pisałam?”, ale taka prawda… Zazwyczaj, gdy ktoś pyta z kim opowiadanie, to pada odpowiedź „BTS”, więc tak się zastanawiam – co robić, żeby inne zespoły były zauważone, skoro ani piosenkami, ani opowiadaniami nie trafia się do niektórych ludzi.

Fakt, piszę opowiadania poniekąd dla siebie, bo to lubię, ale też dla Was. A wybierając różne zespoły chcę sprawić, że zaciekawię tym kogoś i pomyśli, że może obczai tę grupę, skoro już czyta coś o nich. (Przepraszam Tigma, że to piszę, ale) Czy to coś ze mną nie tak, czy niektórzy są naprawdę za bardzo zapatrzeni tylko w jeden akurat „na topie” zespół, czy tam dwa? Czy jakbym zapytała: „o kim chcielibyście następne opowiadanie?” odpowiedzielibyście: „obojętnie/jak chcesz” i później go nie czytali, bo nie pisałabym o BTS?

Ok, wygadałam się. Czy mi lepiej? Nie.”

Ogólnie to dajcie jakiś znak, że przeczytaliście, bo chcę wiedzieć, kogo do siebie zraziłam, cnie.

Wydaje mi się, że ostatnio dodaję za dużo wpisów, od jutra postaram się dodawać mniej, może zacznę więcej pisać, bo w sumie mam w szkicach zaczęte serie, a nie wiem, jak je rozwijać… Także myślę, że będę kontynuowała friendship challege i dodawała tylko jeden wpis dziennie.

To na tyle, życzę miłej nocki~