🙃~ Wiem, że uwielbiacie, moje „say-something-i”, ale to mam do nich inną emotkę, więc to nie będzie „say something”, a zwykły wpis wyjaśniający kilka rzeczy.

1. SHIPOWANIE Opanujcie się ludzie, błagam. Nikt wam tym krzywdy nie robi, jak mówi, że jakiś użytkownik do was – ich zdaniem – pasuje. Sami zaczęliście tę „zabawę” pytając o to. Nie mówię, że wszyscy, ale od kogoś to musiało wyjść. Poza tym, idoli, aktorów czy innych ludzi też nikt nie pyta o zdanie, a nawet pisze się o nich opowiadania. I ci nie powiedzą, że „ej, ale ja nie chcę, żeby ktoś uważał mnie za bottoma i to jeszcze z nim”, po prostu mają wyje,bane i żyją swoim życiem. Radzę zrobić to samo, bo to irytuje i tylko nakręca ludzi, którzy chcą zrobić wam na złość.

2. BRAK SZACUNKU To bardziej na wattpadzie mnie spotkało, ale… proszę nie piszcie komentarzy typu „on ma dziewczynę? przecież on jest gejem/zachowuje się jak gej”, albo „mama [imię jakiegoś idola]” lub cokolwiek w tym stylu, bo to jest właśnie brak szacunku, a nie np. takie pisanie smutów. Rozumiem powiedzieć to na żarty, ale czasem tyle takich komentarzy się sypie, że to nie wygląda jak żart. Jakby ktoś o was tak mówił, to raczej nie byłoby za fajnie, co? Przykładowo osoby non-binary mogą się kłócić, że nie czują się związani z żadną płcią i to ok, bo lgbt, a gdy ktoś kłóci się o to, żeby nie narzucać komuś non-lgbt orientacji to już, że przesadza? Nie, bo to działa w obie strony. Ktoś hetero może być urażony, że powie mu się, że wygląda na homo tak samo, jak ktoś kto czuje się kobietą zostanie nazwany mężczyzną. Także zanim napiszecie jakiś komentarz zastanówcie się kilka razy, jak on brzmi i czy to już nie jest przesadą. Fanfik to nie prawdziwe życie.

3. SHIPOWANIE Pt.2 Teraz jeśli chodzi o idoli/aktorów… Rzygać mi się chce, jak widzę kłótnie o to, który ship jest „real” i naskakiwanie na siebie, że „jak ty możesz ich shipować, przecież nie mają tyle momentów wspólnych, itp., chyba się przestaniemy lubić” (czy coś w ten deseń). Przepraszam, kur.wa, że co? Fajnie, że podoba ci się PRZYJAŹŃ tych osób, ale nie masz prawa po głupich „momentach” obejrzanych w internecie sugerować i WIERZYĆ, że ten ship jest prawdziwy. To jest ich prywatna sprawa. Możesz pisać z nimi opowiadania, rozczulać się jak to razem dobrze nie wyglądają, ale nie masz prawa mówić, że są „real”. Tak samo w drugą stronę – nie masz prawa mówić, że nienawidzisz jakiejś relacji. Jakby… oni są dla siebie jak rodzina, możesz nie lubić, że ludzie ich shipują, nie widzieć tego, ale „głoszenie”, że ten ship nigdy nie będzie „real” jest tak samo toksyczne, jak mówienie, że jest prawdziwy. Podsumowując, możecie nie lubić jakiegoś pairingu, ale nie macie prawa mówić o nim źle; możecie lubić jakiś pairing, ale nie mówić, że te osoby na pewno ukrywają związek.

4. NARZEKANIE NA COKOLWIEK Ej, ja czaję, że niektórzy potrzebują atencji, ale to czasem denerwujące, jak we wpisach co 5 sekund wylewacie wasze żale. I fakt, mogłabym odobserwować, ale no bez kitu, nie dziwię się, że ludzie ostatnio tak mało osób obserwują, bo jeśli ktoś nie okazuje się być poj3bany, że wyzywa i przeklina na każdym kroku, to znowu inny wylewa swoje smutki i żale, jakby to był pamiętniczek małej księżniczki, który chowa się pod podusią przed zaśnięciem i na następny dzień opisuje się w nim cały swój dzień. I wiem, to mogło zabrzmieć chamsko, but here we are.

5. WYZYWANIE SIĘ (a.k.a. znęcanie się psychicznie) Osoby, które powinny przeczytać ten punkt pewnie tego nie zrobią. Jakby, w czym przeszkadza wam egzystowanie innych ludzi, że trzeba ich od razu gnoić? To jest internet, często nawet nie znacie się w rzeczywistości, a napier,dalacie na innych, jakby to było po prostu spotkanie towarzyskie. Jak jakaś bluzka w sklepie mi się nie podoba, to nie niszczę całej kolekcji tylko po prostu omijam ją i skręcam w inną alejkę.

Fakt, możecie stwierdzić, że moje słowa są wredne, bo was mogłam urazić, ale nie zaprzeczycie im. Czasem jest zabawnie, ale gdy żarty się kończą, a druga strona tego nie pojmuje, to już nie jest tak fajnie.

+ Już nie mówię o tym, że oferuję swoją pomoc, a ludzie olewają. Nie chodzi o napisanie „nie potrzebuję/nie chcę”, bo to zrozumiem, ale zwyczajnie olewają. Albo odpowiadam komuś na wpis, a ten ktoś od razu dodaje następny i/lub w ogóle też nie zwraca uwagi na mój komentarz, a później pytania do mnie „Ji, co ty taka cicha/mało się udzielasz”, „wydajesz się być taka oschła/niedostępna”. No, bo kur.wa nikt nie wyraża chęci integracji ze mną? (:

Have a nice night/day, zależy kiedy to odczytasz i czy w ogóle odczytasz, nie wiem, ale w sumie zrobię darmową reklamę książek z wattpada, jakby ktoś się bardzo nudził:

➵ https://www.wattpad.com/story/262112023-blue-neighbourhood-nct moje hehe
➵ https://www.wattpad.com/story/261274133-love-talk-%E2%86%B3-johnten męczcie ją ze mną o to, błagam, ale tak w granicach zdrowego rozsądku
➵ https://www.wattpad.com/story/256442339-i-kissed-him-%E2%9C%A7%E3%83%BB%EF%BE%9F-jaeyong-%E2%9C%93 ostatnio chyba miałam ochotę przeczytać to jeszcze raz, piękne
➵ https://www.wattpad.com/story/264790923-oh-my-god-%E2%9E%99-markhyuck jeszcze nic się nie stało takiego, a już mi szkoda doyochiego
➵ https://www.wattpad.com/story/252499311-not-this-lover-johnten-%E2%9C%93 smutne trochę, ale też i nie smutne, takie trochę nie wiem, fajne no, lubię to
➵ https://www.wattpad.com/story/118635526-snapchat-story-%E2%9E%A1-jaeten to też fajne, ale borze, co się na końcu stało to komedia, a miał wyjść dramat, sorry no, zaśmiałam się po prostu, i'm mean
➵ https://www.wattpad.com/story/123126004-facebook-taoris-%E2%98%80%EF%B8%8F to jest poj3bane, ale zabawne, więc ofc, że polecam, z reguły nie lubię takich cracko-podobnych rzeczy, ale to jest całkiem spoko
➵ https://www.wattpad.com/story/206990377-i-need-a-bf-_-chanbaek mam to w warto zajrzeć, więc pewnie warto zajrzeć
➵ https://www.wattpad.com/story/177234309-changes-nomin-%2B-markhyuck i to na koniec, zakończę to lekką depresją, ale z drugiej strony takim czymś… idk prawdziwym dość nawet, i mean, czytasz i myślisz, że to mogłoby się wydarzyć naprawdę i pewnie ktoś to gdzieś na świecie przeżył

Lilka zaprasza mnie na pinini z żabki~ Ciekawe, kto za to zapłaci… Edit: To chyba panini, zj3bałam się w akcji, sorry(: