Patryk

ur.lovely.katharsis

Patryk

ur.lovely.katharsis

imię: arvel

miasto: krk

o mnie: przeczytaj

3274

O mnie

dzisiaj nie umrę.

Ostatni wpis

tutaj wasza dawna virnette. nigdy nie pomyślałam, że zechce kiedykolwiek jeszcze ... Czytaj dalej
Przy pomocy wpisów możesz zadać autorowi pytanie, pochwalić go, poprosić o pomoc, a przede wszystkim utrzymywać z nimi bliższy kontakt. Pamiętaj o zachowaniu kultury, jesteś gościem :)

*Jeśli chcesz odpisać konkretnej osobie, użyj funkcji " Odpowiedz" - osoba ta dostanie powiadomienie* ×

Zaloguj się, aby dodać nowy wpis.

Wpisy autora: Wróć do wszystkich wpisów
ur.lovely.katharsis

ur.lovely.katharsis

AUTOR•  

Wiecie jaki jest plus bycia na diecie bezglutenowej?

Otóż zadziwiająco często je się pyszne, jeszcze cieple buleczki prosto z piekarnika. Żartuję, wcale nie są pyszne. Ale przynajmniej są ciepłe, bo większość bezglutenowego pieczywa to bułki do odpieku.

Po pięciu dniach nareszcie jest mi trochę lepiej. Stonka Virka wraca do życia. Jak uda mi się wyjść na balkon, to urządzamy imprezę z okazji mojego powrotu do zdrowia. O ile podczas wyjścia na balkon nie nabawię się odmrożeń, bo dzisiejsza pogoda nie wygląda zbyt zachęcająco.

Osobiście właśnie skończyłam swój lanczyk z piekarnika, czyli „jeszcze ciepłe bułeczki” z tofu. I z solą, bo zatrzymuje wodę w organiźmie, a ja jestem odwodniona. Co prawda kuzynka dietetyk, która odpowiada za moje żywienie (serio, mieć dietetyka w rodzinie to koszmar, nie polecam) zalecała dietę lekkostrawną po struciu się glutenem. Stosowałam przez pierwsze kilka dni, ale dziś nareszcie mogę zjeść kanapkę. Ach, nie ma to jak bułka. Szkoda, że bezglutenowa.

Wspominałam, że planuję jakiś quiz? Tak, od miesiąca Wam o tym gadam. Teraz wystarczy wymyślić tematykę, ale na razie trochę sobie poleżę, bo trochę kręci mi się w głowie. I leżąc może coś wymyślę.

Tak więc,
Do usłyszenia
~ Virka

Odpowiedz
7
ur.lovely.katharsis

ur.lovely.katharsis

•  AUTOR

@Juliasuper54
Dziękuję ;3

Odpowiedz
2
Magic_girls

Magic_girls

@Virnette życzę powrotu do zdrowia, trzymaj się! 😍

Odpowiedz
2
pokaż więcej odpowiedzi (1)
ur.lovely.katharsis

ur.lovely.katharsis

AUTOR•  

To wydarzyło się dzisiaj.
Leżałam trzeci dzień ledwo przytomna. Mój tata siedzący przy mnie, zapytał mnie co chcę dostać na Święta. Nie otrzymał ode mnie żadnej odpowiedzi, choć ja w głowie odpowiedziałam sobie na to pytanie. Odpowiedź brzmiała „zdrowie”.

To już trzeci dzień, kochani. Ja dalej nie mogę wstać z łóżka. To, że nie ma leku jest przygnębiające. Jedyne co mogę zrobić, to czekać. Leżeć tracąc i odzyskując przytomność. Leżeć momentami nie pamiętając jak się nazywam. A najbardziej przygnębia mnie smutek, który widzę w oczach bezradnych rodziców. Kiedy na nich patrzę, pęka mi serce.

Więc nie patrzę. Nie patrzę na nic, po prostu zamykam oczy. To w końcu dopiero trzeci dzień, prawda? Przejdzie, prędzej czy później. Teraz pozostaje nie tracić nadziei i walczyć ❤

~ Viress

Odpowiedz
8
Magic_girls

Magic_girls

@Virnette trzymaj się!!! 😍😍😍

Odpowiedz
1
ur.lovely.katharsis

ur.lovely.katharsis

•  AUTOR
Odpowiedz
pokaż więcej odpowiedzi (4)
ur.lovely.katharsis

ur.lovely.katharsis

AUTOR•  

Heej…
Już było dobrze. Szłam i nie traciłam przytomności, aż wczoraj załatwiłam się ukrytym glutenem.

Naprawdę nie pomyślałam o tym, że gluten może być w mieszance kiełków na patelnię. Serio, to było dla mnie po prostu tak nierealne jak gluten w świeżych pomidorach czy ogórkach. W końcu kiełki też warzywo, nie? No, tsa, zjadłam, straciłam przytomność – a dzisiaj leżę odwodniona i ledwo żywa. Często bywa tak fatalnie na dzień po utracie przytomności, bo to wstrząs anafilaktyczny. Taka sama reakcja występuje między innymi u ludzi ukąszonych przez jadowite węże. Taaa, ciekawie, co nie?

Czuję się tak walnięta, że muszę kończyć. A przede wszystkim muszę się napić, bo się odwodniłam. Żegnam, bo nie mam siły trzymać telefonu… Jakoś z tego wyjdę, obiecuję.

~ Viress

Odpowiedz
8

d...l

@Virnette
Zdrówka kochana ♥️

Odpowiedz
1
ur.lovely.katharsis

ur.lovely.katharsis

AUTOR•  

Czyż to nie zabawne, że jak tylko ponownie przychodzi zima i okres świąteczny, twoje stare quizy na ten temat ponownie cieszą się ogromną popularnością? Od kilku dni pod moim świątecznym quizem sprzed dwóch lat pojawiła się masa nowych komentarzy… Najwyraźniej tag „święta” jest dość często wklepywany do wyszukiwarki na SameQuizy.

Dzisiaj znowu zachowałam się jak typowa bad girl. Pani od kształcenia słuchu (taki przedmiot w szkole muzycznej) zabrała nas na koncert, a ja – szczerze mówiąc – zwiałam. Nie wiem dlaczego, serio. W końcu nic męczącego i nieprzyjemnego nie ma w słuchaniu koncertu… Nie, wróć. Było dość nieprzyjemnie, bo nie dość, że grano muzykę współczesną, to jeszcze grano na waltornii, która jest moim najbardziej znienawidzonym instrumentem. Jak gdzieś słyszę waltornię, to natychmiast dostaję ataku wściekłości, serio. Tym sposobem zwiałam z koncertu bezceremonialnie opuszczając salę. No, może nie aż tak bezceremonialnie, bo nie mogłam otworzyć drzwi (zamknęli nas, możecie to sobie wyobrazić?!), ale po paru próbach się udało. A jeśli pani spyta dlaczego postanowiłam ponownie pójść na wagary… To powiem, że kot się rozchorował i musiałam jechać do weterynarza. Bo zawsze to bardziej oryginalna wymówka niż ból głowy, nie?

Jak widzicie, ostatnio mam takie #BadVibes i nie wiem co z tego będzie, bo zawsze byłam wzorowa, grzeczna i przykładowa. Aż tu nagle przyszedł czas na wagary i ucieczki z koncertów. Wspaniale, nie ma to jak zostać bad girl. Jeszcze nic jak ściąć grzywkę na emo i zakupić glany. Wait, glany już mam. W dodatku takie naszpikowane cekinami, więc faktycznie nadaję się na bad girl. Jeszcze tylko zamienię swoje eleganckie sukieneczki na skórzane jeansy i będzie git.

Wspominałam kiedyś, że na codzień chodzę w eleganckich, korposzczurowskich sukienkach? To takie moje zboczenie psychiczne. A jak już idę na rower, to w dalszym ciągu nie zakładam ubrań z kategorii „na codzień”, tylko elegancki, korposzczurowski kostium składający się z bluzki i spodni.

Tak więc, ja sobie lecę czytać szkolną lekturę (a raczej oglądać jej okładkę, bo w końcu streszczenia po coś napisano). Wam życzę miłego dnia, nocki, wieczorku czy tam popołudnia w zależności od tego, o której godzinie to czytacie. A więc…

Do jutra,
~ Virka

Odpowiedz
8
Magic_girls

Magic_girls

@Virnette dzięki!!!
Gratuluje pomyślnej wycieczki i miłego dnia!!!
😍😍😍

Odpowiedz
1
ur.lovely.katharsis

ur.lovely.katharsis

AUTOR•  

Ten moment, kiedy przeglądasz instagrama swojego byłego crusha, a on na story umieścił, że jedzie do centrum handlowego.

I uświadamiasz sobie wtedy, że kiedyś kochałaś się w idiocie, który jedzie w korkach do sklepu w Dzień Niepodległości, gdy wszystko jest pozamykane.

Bezcenne, serio. Nie ma to jak spojrzeć na swojego ex-crusha z innej perspektywy po latach. Polecam, bo wrażenia są niezapomniane.

A tak na marginesie, to co u Was słychać? Ja przed chwilą wróciłam ze spacerku po Rynku (#CracowTeam) i leżę z poduszką elektryczną pod kołdrą, bo odmroziłam sobie palce. Tak, jestem geniuszem, zapomniałam o skarpetkach. Ja i mój ex-crush razem tworzylibyśmy dobry duet zapominalskich. Serio, jesteśmy siebie warci.

Jutro mam szkołę muzyczną i zastanawiam się jak nie dać się skusić na wagary. Chętnie bym poszła jeszcze raz, ale nah, ja też mam swoje obowiązki.

Dzisiaj zaczęłam knuć niecne plany na temat tego, jak wymigać się od jechania na Święta. Jak pomyślę o tym ile mam wziąć ze sobą jedzenia, to mi się odechciewa. Wyjazdy to nie najlepszy pomysł na spędzanie wolnych chwil w przypadku osoby bezglutenowej. Ja zawsze muszę mieć ze sobą dosłownie tony swojego obrzydliwego żarcia, serio. I jak pomyślę o swojej biednej babci, która będzie się złościć o to, że nie mogę zjeść jej pierogów, to mam ochotę oszczędzić jej cierpienia i Święta po prostu spędzić w domu. Pod kocykiem. Pod kołderką. Z kubkiem niesłodzonej herbaty i dowolnym serialem Netflixa. Taaa, niezły pomysł. Rozmarzyłam się.

W każdym razie, ja już kończę, bo idę na składający się z pieczonych ziemniaków, batatów i papryki podwieczorek. Sorki, nie lubię podwieczorków na słodko, ciasta u mnie nie wchodzą w grę. Zdziwieni? Nie przepadam za słodyczami. Raz na jakiś czas skubnę bezglutenowe ciastka z kropelkami czekolady i na tym koniec. Zawsze jem na słono, taka mała ciekawostka na mój temat.

Okej, ja spadam na swój podwieczoreczek i na ogół miłej nocki (lub wieczorku) wszystkim życzę 😘

~ Stonka Virka

PS. Na blogu jest nowy wpis, więc zapraszam wszystkich 😊

PS.2. Ja na serio zbieram się w sobie i niedługo dodam jakiś quiz. Więc… Pozostaje zaczekać 🤷‍♀️

Odpowiedz
7
mesia.

mesia.

@Virnette masz ig

Odpowiedz
1
ur.lovely.katharsis

ur.lovely.katharsis

•  AUTOR

@mesia.
Nie mam swojego prywatnego konta, jedynie to z bloga 🤷🏻‍♀️. A profile znajomych przeglądam z niego dzięki temu, że nie są ustawione jako prywatne.

Odpowiedz
1