Przy pomocy wpisów możesz zadać autorowi pytanie, pochwalić go, poprosić o pomoc, a
przede wszystkim utrzymywać z nimi bliższy kontakt. Pamiętaj o zachowaniu kultury,
jesteś gościem :) *Jeśli chcesz odpisać konkretnej osobie, użyj funkcji " Odpowiedz" - osoba ta dostanie powiadomienie* ×
Virnette
AUTOR•Dawno tego nie czułam.
Miłość to nie motylki w brzuchu. Miłość jest wtedy, gdy patrząc na zdjęcie kogoś, kogo kochasz – uśmiechasz się. Nie możesz przestać o nim myśleć, albo… Właśnie. Albo o niej.
To trochę dziwne pewnego dnia odkryć, że po prostu jesteś innej orientacji seksualnej niż myślałeś do tej pory. To… Przychodzi samo z siebie.
Wpadłam tu na chwilkę. Jest trzecia w nocy, ale mam jeszcze sporo pracy w związku z pomaganiem osobom wychodzącym z zaburzeń odżywiania. Muszę ułożyć ponad dwadzieścia diet na trzy dni, a wiąże się to też z wyliczaniem zapotrzebowania i dopasowywania każdej diety do tego, co dana osoba lubi, jakie ma niedobory, czy je produkty pochodzenia zwierzęcego, czy ma alergie lub nietolerancje, jaką ma aktywność fizyczną, i to, co w tym wszystkim najważniejsze – przekonywanie tych osób, że jedzenie nie jest wrogiem, a wychudzenie przyjaciółką.
Pomogę im. To mój mały, internetowy wolontariat, którego potrzebuje prawie każda osoba z zaburzeniami odżywiania. To mój mały, internetowy wolontariat, którego potrzebowałam też ja, gdy z tego wychodziłam, lecz nikt przede mną takiego nie otworzył.
Ale otrzymuję za to emocje. Internetowe przyjaźnie. Szczęście i radość tych ludzi, którzy nareszcie zaczynają rozumieć, na czym polega normalne życie.
Szczęście ludzi, którzy dostrzegają światełko w tunelu.
No, i otrzymuję też miłość. I każdemu z Was również jej życzę 💞
~ Viress
PS. Jeśli potrzebujecie pomocy lub wsparcia – jestem do Waszej dyspozycji. Na własnej skórze przekonałam się czym jest depresja, anoreksja i ataki paniki, więc w wielu przypadkach naprawdę będę w stanie pomóc 💞
Virnette
AUTOR•ktoś tu jest jeszcze…?
Virnette
• AUTOR@verix23 to dobrze 💞
FallenPuppeteer
@Virnette jasna sprawa
Virnette
AUTOR•pozdro z alergii, mordy 💞
Virnette
AUTOR•Na Instagramie roi się od kont dziewczyn i chłopaków wychodzących z anoreksji, bulimii i innych zaburzeń odżywiania.
Obserwuję te konta, pomagamy sobie, wspieramy się. To tacy wspaniali ludzie, nie zasłużyli na swoje choroby.
Jest tam też pełno osób z depresją, atakami paniki, nerwicą, schizofrenią, zespołem stresu pourazowego, zaburzeniami obsesyjno-kompulsywnymi, fobią społeczną…
Wiele osób się okalecza i ma myśli samobójcze.
Stories często wyglądają tak:
„Właśnie wracam z OIOM’u, bo próbowałem zakończyć swoje życie”
I POSTANOWIŁAM POMÓC.
Na razie zaczęłam od tego, na czym znam się najlepiej: od zaburzeń odżywiania.
Podając się za studentkę psychodietetyki z darmowymi poradami przez IG, darmowymi jadłospisami i obliczaniem zapotrzebowania kalorycznego, zaczęłam ratować ludzi z anoreksją, bulimią czy ortoreksją.
TAK, TO KŁAMSTWO. NIE JESTEM CHOLERNĄ STUDENTKĄ DIETETYKI. JESTEM TYLKO EX-ANOREKTYCZKĄ ZNAJĄCĄ WSZYSTKIE j***** TABELKI KALORYCZNE. ZNAJĄCĄ KAŻDY WZÓR NA ZAPOTRZEBOWANIE. ZNAJĄCĄ WSZYSTKIE DIETETYCZNE ZAGADNIENIA.
TAK, OSZUKUJĘ LUDZI.
By ich ratować.
By im ocalić życie.
Bo chcę mieć pewność, że będą zdrowi i przede wszystkim żywi.
Bo chcę ich naprowadzić na właściwe tory.
Tak, to ogrom pracy. To wolontariat 24 h na dobę. To układanie jadłospisów dla osób, które często mają olbrzymie zapotrzebowania. To matematyka i nieustanne liczenie. To przeżywanie wszystkich emocji razem z nimi. To przeżywanie każdego ich załamania tak, jakbym to ja się załamywała.
Bo się załamuję.
Ale pomagam. Nie biorę niczego w zamian, bo dla mnie najlepszą zapłatą jest to, że ktoś dożyje jutrzejszego dnia. Bo to czyni mnie szczęśliwą.
Tak, siedzę przy telefonie i klepię dietki. Daję porady. Mówię i tłumaczę, że ich waga nie wzrośnie jak zjedzą 1 kalorię więcej danego dnia.
Jestem zmęczona tak szczerze. Ale walczę. Walczę o siebie i o wszystkie inne osoby, które nie mają na to siły.
Czasem mam wrażenie, że dźwigam na swoich barkach ciężar całego świata. Ale daję radę.
Dam radę.
Wszyscy damy radę.
Virnette
AUTOR•Nie lubię ujednolicać swojego nastroju z danego dnia do jednej, pojedynczej emocji.
Jestem zmienną osobą i mam zmienne życie. Mogę obudzić się szczęśliwa, lecz w ciągu dnia nabawić się reakcji alergicznej, ataku paniki, nawrotu anoreksji lub depresji i mimo wszystko skończyć płacząc na podłodze. Przez dość długi czas myślałam, że mój zmienny nastrój – od rozpierającego mnie szczęścia po gorzką rozpacz – to choroba afektywna dwubiegunowa.
Ale nie.
Taka po prostu jestem. I uczę się być dumna z tego, kim jestem. Bo każdy z nas jest inny i to czyni nas wyjątkowymi.
8 miliardów ludzi. 8 miliardów charakterów.
No i ja. Trochę szurnięta Virka.
~ Viress