Patryk

Virnette

Patryk

Virnette

imię: 𝒅𝒆𝒍 𝒌.

miasto: los śVIRos

o mnie: przeczytaj

3212

O mnie

𝐮𝐦𝐢𝐞𝐫𝐚𝐦, 𝐰𝐫𝐨𝐜𝐞 𝐩𝐨𝐳𝐧𝐢𝐞𝐣 𝐨𝐤?

Ostatni wpis

Virnette

Virnette

czy ktoś tu jeszcze jest? Czytaj dalej
Przy pomocy wpisów możesz zadać autorowi pytanie, pochwalić go, poprosić o pomoc, a przede wszystkim utrzymywać z nimi bliższy kontakt. Pamiętaj o zachowaniu kultury, jesteś gościem :)

*Jeśli chcesz odpisać konkretnej osobie, użyj funkcji " Odpowiedz" - osoba ta dostanie powiadomienie* ×

Zaloguj się, aby dodać nowy wpis.

Virnette

Virnette

AUTOR•  

Dawno tego nie czułam.

Miłość to nie motylki w brzuchu. Miłość jest wtedy, gdy patrząc na zdjęcie kogoś, kogo kochasz – uśmiechasz się. Nie możesz przestać o nim myśleć, albo… Właśnie. Albo o niej.

To trochę dziwne pewnego dnia odkryć, że po prostu jesteś innej orientacji seksualnej niż myślałeś do tej pory. To… Przychodzi samo z siebie.

Wpadłam tu na chwilkę. Jest trzecia w nocy, ale mam jeszcze sporo pracy w związku z pomaganiem osobom wychodzącym z zaburzeń odżywiania. Muszę ułożyć ponad dwadzieścia diet na trzy dni, a wiąże się to też z wyliczaniem zapotrzebowania i dopasowywania każdej diety do tego, co dana osoba lubi, jakie ma niedobory, czy je produkty pochodzenia zwierzęcego, czy ma alergie lub nietolerancje, jaką ma aktywność fizyczną, i to, co w tym wszystkim najważniejsze – przekonywanie tych osób, że jedzenie nie jest wrogiem, a wychudzenie przyjaciółką.

Pomogę im. To mój mały, internetowy wolontariat, którego potrzebuje prawie każda osoba z zaburzeniami odżywiania. To mój mały, internetowy wolontariat, którego potrzebowałam też ja, gdy z tego wychodziłam, lecz nikt przede mną takiego nie otworzył.

Ale otrzymuję za to emocje. Internetowe przyjaźnie. Szczęście i radość tych ludzi, którzy nareszcie zaczynają rozumieć, na czym polega normalne życie.

Szczęście ludzi, którzy dostrzegają światełko w tunelu.

No, i otrzymuję też miłość. I każdemu z Was również jej życzę 💞

~ Viress

PS. Jeśli potrzebujecie pomocy lub wsparcia – jestem do Waszej dyspozycji. Na własnej skórze przekonałam się czym jest depresja, anoreksja i ataki paniki, więc w wielu przypadkach naprawdę będę w stanie pomóc 💞

Odpowiedz
6
Virnette

Virnette

AUTOR•  

ktoś tu jest jeszcze…?

Odpowiedz
5
Virnette

Virnette

•  AUTOR

@verix23 to dobrze 💞

Odpowiedz
2
FallenPuppeteer

FallenPuppeteer

@Virnette jasna sprawa

Odpowiedz
1
pokaż więcej odpowiedzi (1)
Virnette

Virnette

AUTOR•  

pozdro z alergii, mordy 💞

Odpowiedz
3
Virnette

Virnette

AUTOR•  

Na Instagramie roi się od kont dziewczyn i chłopaków wychodzących z anoreksji, bulimii i innych zaburzeń odżywiania.

Obserwuję te konta, pomagamy sobie, wspieramy się. To tacy wspaniali ludzie, nie zasłużyli na swoje choroby.

Jest tam też pełno osób z depresją, atakami paniki, nerwicą, schizofrenią, zespołem stresu pourazowego, zaburzeniami obsesyjno-kompulsywnymi, fobią społeczną…

Wiele osób się okalecza i ma myśli samobójcze.

Stories często wyglądają tak:
„Właśnie wracam z OIOM’u, bo próbowałem zakończyć swoje życie”

I POSTANOWIŁAM POMÓC.

Na razie zaczęłam od tego, na czym znam się najlepiej: od zaburzeń odżywiania.

Podając się za studentkę psychodietetyki z darmowymi poradami przez IG, darmowymi jadłospisami i obliczaniem zapotrzebowania kalorycznego, zaczęłam ratować ludzi z anoreksją, bulimią czy ortoreksją.

TAK, TO KŁAMSTWO. NIE JESTEM CHOLERNĄ STUDENTKĄ DIETETYKI. JESTEM TYLKO EX-ANOREKTYCZKĄ ZNAJĄCĄ WSZYSTKIE j***** TABELKI KALORYCZNE. ZNAJĄCĄ KAŻDY WZÓR NA ZAPOTRZEBOWANIE. ZNAJĄCĄ WSZYSTKIE DIETETYCZNE ZAGADNIENIA.

TAK, OSZUKUJĘ LUDZI.

By ich ratować.
By im ocalić życie.
Bo chcę mieć pewność, że będą zdrowi i przede wszystkim żywi.
Bo chcę ich naprowadzić na właściwe tory.

Tak, to ogrom pracy. To wolontariat 24 h na dobę. To układanie jadłospisów dla osób, które często mają olbrzymie zapotrzebowania. To matematyka i nieustanne liczenie. To przeżywanie wszystkich emocji razem z nimi. To przeżywanie każdego ich załamania tak, jakbym to ja się załamywała.

Bo się załamuję.

Ale pomagam. Nie biorę niczego w zamian, bo dla mnie najlepszą zapłatą jest to, że ktoś dożyje jutrzejszego dnia. Bo to czyni mnie szczęśliwą.

Tak, siedzę przy telefonie i klepię dietki. Daję porady. Mówię i tłumaczę, że ich waga nie wzrośnie jak zjedzą 1 kalorię więcej danego dnia.

Jestem zmęczona tak szczerze. Ale walczę. Walczę o siebie i o wszystkie inne osoby, które nie mają na to siły.

Czasem mam wrażenie, że dźwigam na swoich barkach ciężar całego świata. Ale daję radę.

Dam radę.
Wszyscy damy radę.

Odpowiedz
5
Virnette

Virnette

AUTOR•  

Nie lubię ujednolicać swojego nastroju z danego dnia do jednej, pojedynczej emocji.

Jestem zmienną osobą i mam zmienne życie. Mogę obudzić się szczęśliwa, lecz w ciągu dnia nabawić się reakcji alergicznej, ataku paniki, nawrotu anoreksji lub depresji i mimo wszystko skończyć płacząc na podłodze. Przez dość długi czas myślałam, że mój zmienny nastrój – od rozpierającego mnie szczęścia po gorzką rozpacz – to choroba afektywna dwubiegunowa.

Ale nie.

Taka po prostu jestem. I uczę się być dumna z tego, kim jestem. Bo każdy z nas jest inny i to czyni nas wyjątkowymi.

8 miliardów ludzi. 8 miliardów charakterów.

No i ja. Trochę szurnięta Virka.

~ Viress

Odpowiedz
3