
Przy pomocy wpisów możesz zadać autorowi pytanie, pochwalić go, poprosić o pomoc, a
przede wszystkim utrzymywać z nimi bliższy kontakt. Pamiętaj o zachowaniu kultury,
jesteś gościem :) *Jeśli chcesz odpisać konkretnej osobie, użyj funkcji " Odpowiedz" - osoba ta dostanie powiadomienie* ×



Good.direction
AUTOR•Dom i rodzina…
Niby właśnie tam i z tymi osobami pwinno nam być najlepiej…
A iwcie jaka jest prawda?
Że to często gówno prawda, jedna wielka bujda
U mnie w domu i w pokoju nawet nie ma śladu jakbym tam mieszkała i kiedykolwiek tak było… Dopiero jak się zagłębisz w to jakie książki są pochowane w szafkach dowiesz się ze jest tam ktoś jeszcze, chociaż nawet to można uznać za po prostu czyjeś strae książki…
Zdjęcia, zdjęć moich w moim domu nie znajdziecie innych 3 stare zdjęcia mnie jako dziecka które lewdo się urodziło – czyli mógł to być każdy… Nawet w moim pokoju są zdjęcia moich rodziców, siostry, rodziców jako dzieci, babci, dziadka, kuzynów, kuzynek…
A ja czasami wchodząc do domu czuje się jakbym wchodziła do obcego miejsca…
I rodzina… Moja siostra twierdzi że jestem straszna, okropna i mówi że mnie nienawidzi… Rodzice mają mnie dość, mówią że jestem leniwa, ciągle kłamie, nic nie robie, jestem do niczego, przynoszę same problemy i kłopoty a ostatnio nie mają ochoty mnie jus słuchać i rano nawet wygonili mnie z domu bo mieli mnie dość…
.milady.
@Good.direction ale ja cię rozumiem… ja akurat widać, że mieszkam w domu, mam nawet własny pokój
ale też mnie rodzice nie lubią, nie dziwię się im nawet, mówią, że kłamię, a mnie to strasznie dotyka, bo to nieprawda, nienawidzę kłamać
w ogóle jakimś prawem rodzice mnie w ogóle nie rozumieją, na przykład myślą, że mnie nie obchodzą złe oceny, a mnie bardzo smutno jest kiedy dostanę taką ocenę i się staram jak mogę. Gdyby widzieli jak płaczę… ale ja się nie przyznam, po prstu nie umiem
a poza tym kiedy zaczynam płakać t o na mnie krzyczą, to jest nienormalne
Good.direction
• AUTOR@Chevie ❣️❣️❤️
Tyle że teraz już nie płaczę bo właśnie jak to robiłam to krzyczeli, opiperzali a co robili jak byłam mała i jeszcze nie rozumiałam tak jak teraz i nie byłam w stanie w żaden sposób nic zrobić to już wgl… Chciałbym tego nie pamiętać…
Good.direction
AUTOR•"Tamtego dnia, dowiedział się również, że ludzie z depresją potrafią bardzo dobrze ją maskować i przez długi czas udawać, że wszytsko jest w porządku. "
Harry_Styles1
@Good.direction prawda :)
Good.direction
AUTOR•Ok… To będą moje nowe dwa ulubione Opowiadania :
1. Takie w którym Louis umie matematykę
2. Takie w którym Louis umie tańczyć
Harry_Styles1
@Good.direction hah
Good.direction
AUTOR•Kiedy mieliśmy naukę zdalną, obostrzenia, kwarantannę narodową itd. Wszyscy mówili że w tamtym momencie żyliśmy z dnia na dzień i "byle do końca" i że to było straszne… Ale wiecie co?
Wtedy przynajmniej byliśmy w czymś co znaliśmy i tkwiliśmy od lat i czuliśmy się w tym dobrze, komfortowo i przyjemnie
A teraz?
Niektórzy mówią że teraz jest "byle do piątku" Ale to nie prawda teraz straszna jest każda godzina więc teraz bardziej by się zgadzało "byle do pełnej…"
Powiedzcie że nie mam racji?
Good.direction
AUTOR•Dzisiaj byłam odebrać siostrę ze szkoły… I będę to robić co wtorek no chyba że nie będę mogła. Wszyscy myślą że zgodziłam się na to tylko dlatego że mama zapytała czy mogę (nie wolno mi w sumie mówić "Nie") ale tak na prawdę, miałam w tym swój interes… Bo ja chciałm móc tam przyjść ale bez oceniania przez innych i chciałam zobaczyć innych bo przecież to było 8 lat mojego życia, całe dotychczasowe… Mówiłam że nie chce spotkać żadnego z nauczycieli ale w sumie to był główny powód dla którego się zgodziłam… I dzisiaj spotkałam moją wychowawczynie z 1-3, panią od historii i panią wicedyrektor ale w sumie to znaku nas od samego początku bo pracowały na świetlicy, więc były dla nas kimś innym i my dla nich też… I jak je spotkałam i one się tak ucieszyły i spytały "czy wszytsko dobrze", ale nie dlatego że tak wypada tylko jakby na prawdę chciały wiedzieć i jak wyglądały na takie szczęśliwe że nam się udało… To poczułam jak bardzo wszytsko spieprzyłam…