Wiecie co? Walić to.
Powiem wam co myśle.
I koniec.
To będzie 10000 szczere, długie może nudne.
Nie wiem.
Muszę się wygadać.
Jestem szczerym człowiekiem.
I kocham szczerość. Nienawidzę kłamstwa. Nienawidze fałszywośći.
Jeśli coś wam się nie podoba powiedzcie to a nie oblewajcie tego miodem bo zwymiotuje. Nie chodzi o ciebie… a może chodzi?
Jeśli ci się coś niepodoba napisz to. Możesz to zrobić delikatnie – ale wyraź swoje zdanie. Nawet nie wiesz jaki jesteś dla mnie ważny! Potrzebuje cie. Potrzebuje nas. I potrzebuje przedewszystkim NAS ❤️
To była pierwsza szczerość. Czas na drugą.
Dostałam ostatnio komentarz – pewna moja obserwatorka napisała pod opowiadaniem I Will Find You że wolała by (UWAGA SPOJLER JEŚLI NIE CZYTAŁEŚ KONCA) gdyby Maddison w 100% pamiętała jednak Logana. Powiedziała że rozumie to że to moje opowiadanie i nie chce mnie urazić i wiecie co? To było cudowne. Uśmiechnęłam się szeroko. Uszanowałam jej zdanie wręcz je polubiłam!
Wyrażajcie swoje zdanie.
Nie bójcie się mnie.
Ja nie gryze.
Chce być tu z wami.
Bo was kocham bardziej niż wam się wydaje i każdy wasz znak życia taki jak serduszko, wpis czy komentarz rozpala ciepło w moim sercu ❤️

Zazdrość
Ale o co?
Czego ci zazdroszcze? Jesteśmy najlepszymi przyjaciółkami…
Zawsze mówisz ze to ja mam wszystko…
Zawsze mówisz że to ja jestem ta ładna, ta bogata ta która wszystko ma.
Ta która ma wiecznie różowe okulary na nosie.
Ale nie.
Ja też czegoś nie mam.
Nie mam chwil jakie ty masz z NIM.
Sama już nie wiem kim jestem… Czy to zazdrość? Chce mieć go tylko jako przyjaciela… czy to też pytanie? Jaka jestem? Jakie są moje zachowania?
Kiedy znajde siebie….?
Mam za dużo znaków zapytania – i za mało kropek na końcu odpowiedzi których nie mogę znaleść….
I kto mi pomoże?
Może… Ty ❤