Macie czasami tak, że czujecie się bezużyteczni, że jedyne co umiecie, to użalanie się nad sobą i płakanie, że wszyscy od was za dużo wymagają, a jedyne co was odstresowuje to internet, ale jak siedzicie, to wszyscy się czepiają, że to jedyne co robisz, i że nawet wolałabyś tylko siedzieć na lekcjach, bo wtedy nikt by się nie czepiał, że nic nie robisz?

Ojciec mówiący o tym, żeby oddać mnie i siostrę do domu dziecka, ale nie ma z tego przychodów, więc lepiej sprzedać gdzieś do Afryki.
Ja i siostra mówiące mu, że tak mało zarobi i lepiej sprzedać organy osobno, wtedy będzie więcej hajsu.

Ja i Szoszo, które dyskutują o tym, że ojciec to dorosły człowiek i można by go sprzedać jako robotnika, a jego organy będą dużo warte i kłócące się o to, gdzie są lepsi kupcy, Korea, Rosja, kończące na Turcji, bo w Turcji mam już kontakt to kupca.

Mama zastanawiająca się, skąd znam tyłu Turków i z kim żyje.