
vampyre.from.outer.space
vampyre.from.outer.space
imię: coma white
miasto: Holy Wood
o mnie: przeczytaj
0
O mnie
Ostatni wpis
Ulubieni
vampyre.from.outer.space nie ma ulubionych autorów
Ulubione
vampyre.from.outer.space nie ma ulubionych quizów
Zaloguj się, aby dodać nowy wpis.
moja przyjaciolka, z ktora nie widzialam sie od roku, bardzo zmienila sie na gorsze i jest mi z tego powodu bardzo smutno.
ogl jestem na wakacjach z grupka moich znajomych, jezdzimy tak raz w roku, i raczej nie widujemy sie w miedzyczasie. H (tak nazwe moja kolezanke) stala sie od tego czasu imo strasznie toksyczna, ale nie chce jej obgadywac, wiec zrobie to tu, gdzie jest anonimowa
ona zawsze byla trch egocentryczna i pick me, ale w tym roku ciezko mi z nia wytrzymac :(( ale nic jej nie powiem, bo nie chce psuc naszej relacji i zeby bylo jej przykro
szlysmy z H i innymi osobami mostem. jakis starszy mezczyzna spojrzal w naszym kierunku – albo nawet nie naszym, bo za nami bylo jezioro i gory na horyzoncie. kiedy odeszlismy kawalek H powiedziala ,,omg widzieliscie jak ten stary zbok sie na mnie popatrzyl"
H wie o tym, ze jestem w ed recovery. mimo to czesto chwali sie ze ,,omg dzis nie zjadlam sniadania" ,,zjem teraz x, wiec nacieszcie sie tym widokiem, bo zwykle malo jem"
bylismy w restauracji. zamowilam placki ziemniaczane (absolutny peak yummy) a ona powiedziala ,,boze ja bym w zyciu nie zjadla czegos co ma tyle kalorii". potem sie poplakalam i w koncu nic nie zjadlam, a ona miala to w d**** (btw sama zjadla wtedy burgera)
jest tak pewna siebie ze to wrecz denerwujace. uwaza, ze doslownie kazdy chlopak ktorego spotkamy ma na niej crusha. bylismy na kajakach i nie chciala wlozyc kapoka bo ,,dobrze plywa". ma obsesje na punkcie looksmaxxingu i daje mi bez pytania porady, mowi ze ,,nawet najbrzydsza osoba z looksmaxxingiem moze stac sie ladna". wiele razy bez pytania powtarzala mi, ze powinnam odhodowac wlosy i wrocic do naturalnego koloru. you get the vibes
kiedy jestesmy przy jej crushu, to zupelnie inaczej sie zachowuje, ignoruje mnie i inne nasze kolezanki. jest dla nas wtedy niemila. dzis poszlismy cala grupa na spacer w nocy, ona szla ze swoim crushem. nasza kolezanka powiedziala ze chce wracac bo boi sie ciemnosci, wszyscy niestety ja zignorowalismy. potem sie poplakala, wiec poszlam ja odprowadzic do domu, a H na odchodne powiedziala jej by ,,nie zachowywala sie jak tchorzliwa c***"
kazda z nas oceniala, na ile uwazamy ze same wygladamy. wiekszosc z nas dala 4-6/10. H powiedziala, ze uwaza ze jest 9-10/10 i jesli nie lubimy tak bardzo swojego wygladu, to powinnysmy cos w nim zmienic
dzis ja, dwie nasze kolezanki, H i jej crush poszlismy na spacer. Szlysmy kilka metrow za nimi, by mieli prywatnosc. zblizylysmy sie do nich za blisko, wiec powiedzialam ,,dziewczyny stop". mowilam to glosnym szeptem, wiec H i jej crush mnie uslyszeli. H po powrocie do domu powiedziala ze crush zachowywal sie potem inaczej w stosunku do niej, ze zniszczylam ich spotkanie, ze przeze mnie on jej nie pokocha. probowalam to wyjasnic, ale ona potem wgl nie chciala sie do mnie odzywac. wszyscy uwazaja ze przesadza i wyżywa sie na mnie za to, ze on ja friendzonuje. a potem wgl sie dowiedzialam, ze w ramach ,,zemsty" pokazala wszytkim rozne moje osmieszajace zdjecia
nie chce robic dramy, bo i tak w sobote wracam do domu i juz nie bedziemy sie widziec przez rok, ale mam jej dosc
@vampyre.from.outer.space kurcze, współczuję :((
Dla reszty to nie jest jakieś nwm dziwne? Bo o tyle, o ile to całe pick me może jeszcze zrozumiem, tak krytykowanie czyjegoś wyglądu i tego, co i ile je to jakieś nieporozumienie… Ale to, że przy crushu Was wszystkich olewa to tylko znaczy, że zapewne ma Was gdzieś. To co mówi to albo przez kompleks, albo zazdrość, ewentualnie żeby zrobić dramę, bo niektórzy bez tego nie mogą. Niestety też mam doświadczenie z osobami, które przez crusha totalnie się zmieniły i to pasuje do tego opisu. Nwm, jeśli masz tam jakąś 1 lub 2 bardziej zaufane osoby to może pogadaj o tym z nimi? Niby to event raz w roku, ale po co masz się męczyć?



vampyre.from.outer.space
AUTOR•hej chcialam opowiedziec o jednej sytuacji z mojego zycia, o ktorej ostatnio trch myslalam i im wiecej czasu od niej mija, tym bardziej wydaje mi sie ze bylo cos nie tak. zeby bylo jasniej:
J – moj przyjaciel w tamtym czasie
A – chlopak, ktory znecal sie nade mna przez cala podstawowke
kiedy mialam 13 lat, w wakacje pojechalam na kolonie organizowane przez moja szkole. Byla tam tez jedna nauczycielka, ktora pracowala w filli mojej szkoly (ja uczylam sie w glownym budunku) wiec ani wczesniej, ani pozniej jej juz nie spotkalam.
ona byla rozmowna i dla wszystkich bardzo mila, mialam wrazenie, ze dla mnie bardziej niz do innych. to moglo byc dlatego, ze jestem bardzo niesmiala irl i nie rozmawialam z nikim procz J oraz widziala moje blizny po sh (chodzilam tam w krotkim rekawku).
J byl w pokoju razem z A. Opowiedzial mi jednego dnia, ze ta nauczycielka przyszla do nich i pytala o mnie: czy wiedza, czy wszystko u mnie jest ok, czy mam depresje itp. A postanowil porobic sb zarty (nie wiedzial o moich problemach) i powiedzial jej ze tak, ze choruje na depresje, ze sie bardzo o mnie martwi, ze mam problemy w domu itp
jednego dnia siedzialam sb i czekalam az J wroci z lazienki, gdy nagle przyszla nauczycielka i kazala mi ze soba isc. przestraszylam sie, bo nie wiedzialam, o co moze jej chodzic. wytlumaczyla mi, ze musi opieprzyc A za jakies jego zachowanie, a ja jestem jej ,,oaza spokoju" i musze byc obok, ,,bo krzyczenie na uczniow jest dla niej trudne i bede jej wsparciem emocjonalnym". wiec to basically wygladalo tak, ze ona opieprzala A, a ja stalam niezrecznie w drzwiach pokoju, czekajac, az to sie skonczy.
gdy juz skonczyla go opieprzac powiedziala, ze ze mna tez ma sprawe do zalatwienia. zabrala mnie do swojego pokoju i zamknela na klucz. wtedy zaczela mi opowiadac, ze tez sie ciela, jak byla mlodsza, i sie rozplakala. zaczela mi opowiadac o swoim przyjacielu, ktory popelnil samobojstwo kilka lat temu, i o tym, ze jak byla mloda to nie dogadywala sie ze swoja matka. nie wiedzialam, co zrobic, wiec tylko probowalam ja nieporadnie pocieszac. ona potem zaczela sie rozbierac, by pokazac mi swoje blizny. przytulila mnie i calowala po calej twarzy. potem powiedziala mi, ze jak bedzie miala corke, to nazwie ja klara, i pozwolila mi sobie isc. do konca wyjazdu z nia o tym juz nie rozmawialam, bylam tak oniesmielona ta sytuacja, ze staralam sie jej unikac
mam nadzieje ze napisalam to z sensem lol
80Ramone
@vampyre.from.outer.space rany, ale dziwne… no, zdecydowanie nie powinna tak robić. Nie wiem, co to miało na celu, może i miała dobre intencje, ale już zamykanie dziecka na klucz ze sobą jest mega podejrzane— cała reszta tym bardziej
Kotonoha
@vampyre.from.outer.space Może to ze względu na traumatyczną przeszłość, może widziała w Tobie siebie z tamtego czasu. Może w nikim nie miała wsparcia. Może nawet bardzo jej pomogłaś, skoro powiedziała, że nazwie córkę Twoim imieniem. Ale przykro mi, że musiałaś przez to przejść
vampyre.from.outer.space
AUTOR•bardzo wazna dla mn osoba nie odpisuje mi od paru dni i nie jest aktywna na zadnych mediach spolecznosciowych, tak strasznie sie boje, czy nic jej sie nie stalo :<<
80Ramone
@vampyre.from.outer.space oby
Kotonoha
@vampyre.from.outer.space Przepraszam, że zniknęłam
vampyre.from.outer.space
AUTOR•nawet n umiem opisac, jak mn zdolowaly tegoroczne wybory. obserwujemy od kilku lat stopniowy wzrost ruchow skrajnie prawicowych, zwlaszcza wsrod mlodych ludzi. wiele razy bylam wyzywana za moje poglady od komuchow (jestem przeciwna zarowno kapitalizmowi, jak i komunizmowi, bo obydwa te ustroje nie sprawdzaja sie w praktyce. nwm jakie, ale na pewno musi istniec lepsze rozwiazanie). jednak wiele osob zapomina, ze tak jak poglady skrajnie lewicowe prowadza do komunizmu, tak prawicowe prowadza do faszyzmu i nazizmu. to nie powinno byc kontrowersyjne, ale jednak dla wielu osob jest; uwazam, ze kazdy zasluguje na mieszkanie, jedzenie, wode i opieke medyczna niezaleznie od tego, czy pracuje czy nie, po prostu sa to podstawowe dobra i naleza sie kazdemu dlatego, ze jest czlowiekiem. to, ze niektorzy zyja na ulicach i w ubostwie, podczas gdy inni maja wiecej pieniedzy, niz mogliby w zyciu wydac pokazuje, jak zj***** jest nasz swiat. jesli to czyni ze mn komucha to ok, moge byc komuchem
przeraza mnie, jak ogromny procent osob poparl homofobie, ograniczenie praw kobiet lub p*tina
80Ramone
@vampyre.from.outer.space też jestem załamana, tyle afer się ostatnio odwaliło, a większość i tak na nich głosuje :(
s..._
@vampyre.from.outer.space ja bylam zdolowana wyborami u naszych sasiadow (sytuacja jest wsm podobna do naszej) a wiemy wszyscy jak to sie skonczylo ;(( myslalam ze chociaz polacy ucza sie na bledach ale kazdy jest jakims zjevem tbh
vampyre.from.outer.space
AUTOR•bylam dzis w lumpie i kupilam sb przepiekna skorzana kurtke (jak ja odzyskam to wstawie zdjecia na main), taka brazowa, widac ze stara, z nadrukowanymi vintage ilustracjami na podszewce, wgl niezniszczona, po prostu idealny thrift find, i do tego za 10 zl <33 wrocilam z nia do domu i bardzo bardzo sie cieszylam, i poszlam ja pokazac mojej mamie
ogl moja mama jest raczej przeciwna kupowaniu ubran second hand, bo jej zdaniem to niehigieniczne (lepiej kupic cos z zary uszyte przez dzieci z chin co rozpadnie sie po praniu☺️). i jak zobaczyla ta kurtke to zrobila mine dosl jak 🤢 i zaczela gadac ze to ohydne, ze nawet nwm kto w tym chodzil i co jesli to byl ktos z grzybica, zebym wgl tego nie dotykala bo co jesli w niej sa wszy, i ze by sie wstydzila na moim miejscu chodzic w starych ubraniach po kims obcym. a potem mi ja zabrala i powiedziala, ze odda mi ta kurtke tego dnia, gdy bd sie wybierac do pralni chemicznej. i dodala, ze powinnam byc wdzieczna ze nie kazala mi tego wyrzucic. nwm ta kurtka nie smierdzi ani nie ma zadnych widocznych zabrudzen
mam czasem dosc tego, ze mieszkam z osobami, ktorych nigdy nie mg zadowolic. moi rodzice sadza ze slucham gownianej muzyki, nie podobaja im sie moje rysunki, nawet im nie mowie o moich zainteresowaniach bo wm ze je wysmieja. za kazdym, doslownie kazdym razem jak cos robie moi rodzice sa temu przeciwni
s..._
wariatko ty nawet nie wiesz jak cei rozumiem bo doslownie1:1 moi staruszkowie z tym krytykowaniem wszytskiego co robie 😭 a co do lumpow wiesz kiedys kiedys ludzie uwazali ze to wlasnie wstyd w lumpach kupowac i ci starzy ludzie ciagle tym zyja wiesz o co chodzi np przypex najwiekszy jak ktos zobaczyl ze tam kupujesz ze znaj xd dobrze ze te czasy odchodza wgl przesylam caluski i usciski trzymaj sei tam 😔
80Ramone
@vampyre.from.outer.space współczuję :(( bez sensu, oczywiście trzeba prać takie ciuchy i np bielizny bym na lumpie nie kupiła, ale tak to bez przesady…
Szkoda, że Cię nie wspierają, to co robisz i lubisz jest cudowne
vampyre.from.outer.space
AUTOR•nie umiem byc zla na moja mame, bo wszystkie razy kiedy mnie skrzywdzila wynikaly z dobrych checi albo jej wlasnych problemow. kiedys byla jeszcze gorsza, ale wiem ze stara sie poprawic. nie umiem byc na nia zla ani tez jej wybaczyc