
Przy pomocy wpisów możesz zadać autorowi pytanie, pochwalić go, poprosić o pomoc, a
przede wszystkim utrzymywać z nimi bliższy kontakt. Pamiętaj o zachowaniu kultury,
jesteś gościem :) *Jeśli chcesz odpisać konkretnej osobie, użyj funkcji " Odpowiedz" - osoba ta dostanie powiadomienie* ×



mlecznypies
AUTOR•[totalny shitpost, zalenie sie i atencja wiec mozna zignorowac, probuje pozbierac klebiace sie mysli i wypisac sie gdzies na forum bo mam dosc pisania na papierze na chwile]
szczerze mowiac, nie wiem co sie dzieje
naprawde, nie wiem czy jest lepiej czy gorzej czy po prostu jest jak jest
upadam, wstaje, potem znowu upadam, podnosze sie, czasami z trudem ale wstaje – i tak w kolko
zjada mnie to od srodka bo gdyby sie nad tym zastanowic glebiej czuje pustke w sobie, brak checi do wstania rano – bo wszystko kreci sie caly czas tak samo, a ja juz nie mam sily do takiej rutyny
jestem prawie przekonana ze to czesciowo przez szkole
jakby blagam – prawie codzienne wstawanie o 5:30, do szkoly na 7. Czasami siedzimy 4 godziny pod rzad na komputerach od rana a w domu jestem o jakiejs 16, rzadko sie zdarza ze przyjade wczesniej
Gdy juz przyjezdzam do domu, musze przynajmniej kilka godzin posiedziec zeby odciagnac mysli od tego wszystkiego, wiec dopiero pewnie o 20/19 siadam zeby sie na powaznie pouczyc
nie pamietam kiedy ostatnio poszlam spac o jakiejs w miare wyrachowanej godzinie, nie majac w glowie natretnych, negatywnych mysli
jeszcze dochodzi problem z moja relacja z Bogiem, mam wrazenie ze moja wiara jest kiepska
owszem, wydaje mi sie ze znacznie sie polepszyla biorac uwage np ostatni rok ale teraz po prostu nie wiem
codziennie staram sie pisac listy do Boga, uwzgledniam w tym – a przynajmniej staram sie uwzględniac – co zrobilam, czego zaluje, za co jestem wdzieczna, opisuje swoje emocje i tak dalej
i szczerze mowiac, to pomaga, bo czasami przegladam co pisalam np miesiac temu i widze poprawe, czasami mala, ale wciaz poprawe
Ale chyba najbardziej boli mnie ze nie mam czasami sily by sie pomodlic za moich przyjaciol
Przysiegam, modlenie sie za znajomych mi tak strasznie sprawia radosc, po prostu uwielbiam rozmawiac o nich z Bogiem, pomagac im, widziec ich radosc, serio, trzyma mnie to przy zyciu
Ale mam tak malo nadziei, moja sytuacja zyciowa jest dosyc ciezka ostatnio, probuje sie zebrac z tym wszystkim i tak dalej, ze po prostu nie mam sily sie pomodlic
i to mnie boli, bo bardzo bym chciala komus pomoc, ale mam zwiazane rece bo sama leze na ziemii i nie moge sie podniesc, jeszcze
.mav
@mlecznypies chciałabym ci jakoś pomóc, pocieszyć cię, ale sama jestem w beznadziejnej sytuacji, ale postaram się pomodlić za ciebie sis :((
mlecznypies
AUTOR•nie czuje stopy
lyszeczka
@mlecznypies przeczytalam lubie stopy
mlecznypies
• AUTOR@lyszeczka tak tez mozna wsm
mlecznypies
AUTOR•mam z 4 quizy w szkicach ale nie mam czasu ani weny zeby zaczac je robic xdxd
nie wiem czy ktos tutaj wejdzie ale co tam u was wgl??
destynacja
@mlecznypies ja bym zrobila ale nie mam pomyslow xd
u mnie niezle ostatnio nawet
Kyaru
@mlecznypies ja tak samo mlecznykocie
mlecznypies
AUTOR•usuncie mnie juz czy cos
mlecznypies
• AUTOR@dear.moth szkola sie stala [*]
dear.moth
@mlecznypies ohhh rozumiem
mlecznypies
AUTOR•blagam czy tylko mnie tak strasznie brzydzi fakt jak bardzo z nienawiscia niektorzy katolicy potrafia sie wypowiadac na temat ludzi innych pogladow??
halo gdzie sie podzialo MILUJ BLIZNIEGO JAK SIEBIE SAMEGO
gdzie sie podzialo KOCHAJ GRZESZNIKA, NIENAWIDZ GRZECHU
naprawde
cos. mnie. trafi.
ogolnie bo przed chwila gadalam z mama, niewazne juz na jaki temat bo nie chce mi sie za bardzo rozpisywac, ale ogolnie mama sie cos tam zdenerwowala i zaczela gadac ze w placowce tam gdzie pracuje, jest jakas uczennica ktora sie podaje za chlopaka, ubiera sie jak chlopak itp itd, nie bede nic tutaj pisac bo nie widzialam zdjecia tej osoby i tak dalej wiec nie wiem za bardzo jak sytuacja wyglada
przerazil mnie natomiast fakt ze moja mama zaczela gadac z taka doslownie nienawiscia o tej osobie, padly takie okreslenia jak np ze obrzydliwie wyglada, okropnie sie ubiera, wiecie o co chodzi co nie
mnie w tamtym momencie obrzydzil jedynie ten krytycyzm i stosunek mojej mamy do tej osoby
okej, ja rozumiem, czytalam sama Biblie,.wiem ze transplciowosc i tego typu rzeczy sa uznawane ze grzech, ja to totalnie rozumiem i nie popieram tego, ale nie bede kurde sie rzucac z zebami na osoby innych pogladow
kurde, kto wam dal prawo do oceniania innych w taki sposob?? W sposob pelen jadu, slowa doslownie ciekna ta nienawiscia w niektorych momentach
no ja nie wiem czy Bog by sie tak wyrazal o grzesznikach
Owszem, nie popieralby tego ale nienawidzilby GRZECHU a nie tej osoby
tu jest kurde cala roznica
Naprawde
dajcie spokoj
destynacja
@mlecznypies doslownie to jest takie przykre, nie rozumiem nigdy jak katolicy pisza z taka nienawiscia o innych
-selfless-
@mlecznypies zgadzam się
Przerażające jest to jak niektórzy łatwo zapominają o tym, co tak na prawdę jest fundamentem wiary (empatia, zrozumienie, miłość do bliźniego). Imo dopóki tacy ludzie nie nakazują nikomu robić tego samego i nie narzucają swoich poglądów to wsm nie widzę problemu. A na pewno nie na tyle poważnego, żeby trzeba było w taki sposób odpowiadać. Bo takie ocenianie innych nie znając w zasadzie tej drugiej osoby jest nie na miejscu.
(Tylko 3 tygodnie spóźnienia, nie jest najgorzej)