Głowa mnie nawala. Takie wyjścia do galerii to nie dla mnie. Wstałam około 7⁰⁰ i doznałam olśnienia XD. Mamy na dodatkowe punkty do średniej z biologii konkurs. Każdy z uczestników dostanie 0,1 laureaci więcej. Polega to na tym aby zasadzić kwiatka w czymś co mieliśmy wyrzucić. Nie miałam pomysłu, a to do poniedziałku i gdy wstałam i się zastanawiałam wymyśliłam że można by posadzić kwiatki w kartonie po soku (wczoraj akurat kupiłam mojej mamie). Nie wiem tylko czy mamy ziemię, ale jest niedziela (mam wrażenie że wolny poniedziałek XD) handlowa to zawsze można kupić. I tak musimy zejść do piwnicy żeby zobaczyć czy nie ma czegoś lepszego niż karton. W zeszłym roku, ucząc się wiersza na polski zauważyłam że najłatwiej uczy mi się do około 8³⁰/9⁰⁰, jest cicho i spokojnie. Wykorzystałam to dzisiaj i po szybkim ogarnięciu się usiadłam do nauki na pracę klasową. Zajęło mi to z 20 minut i wszytko umiem.
*

Nie wiem czemu, ale zawsze gdy chce zrobić coś głupiego lub zastanawiam się nad tym gdzie chce pracować w przyszłości mam takie ,,i tak nie dożyję". Mam wrażenie, że kiedyś w moim życiu zdarzy się coś tak ciężkiego, że tego po prostu nie wytrzymam.
Dobra już się nie żalę.
Może uda mi się wyjść na deskę dzisiaj, bo to ostatnio mój ulubiony środek transportu. Lubię sobie po prostu pojeździć, ale jakieś tricki odpadają.
A jak u was?
Co dzisiaj robiliście/robicie?
Macie jakieś plany na dziś?
Co was uszczęśliwia?
Miłego<333333